Honda rzuciła palenie . |
Autor |
Wiadomość |
Todek
Lone Rider
Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56 Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 9496 Skąd: Kostry/Parczew/LPA
|
Wysłany: 2010-08-28, 16:19
|
|
|
Pisałem przecież, że trzeba sprawdzić.
Cytat: | To, że go wyczyściłeś nie znaczy wcale, że działa on prawidłowo. Spróbuj na krótko zewrzeć przewody przy tym przycisku, te które odpowiadają za uruchomienie przekaźnika rozrusznika. |
|
_________________ "Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85 |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 08:42
|
|
|
Cześć podczepię się pod temat.
Dziś rano nie udało mi się odpalić hanki :/
I nie wiem czy to będzie wina przycisku startera, bo po naciśnięciu słychać klik ze strony starter relay switch'a (Serwisówka 20-5)
Raz na 30-40 naciśnięć startera rozrusznik załapuje - zakręci nawet hanka mruknie raz i zdycha - zimny silnik, wilgotna maszyna bo na dworze więc potrzebuje kilka więcej obrotów rozrusznikiem a nie tylko 2-3 :/ ale coś jakby rozłączało po sekundzie.
Może ktoś na szybko coś pomóc?
Rozbierać te przyciski na manetce czy jednak ponieważ słychać "klik" to nie będzie to ?
Pozdrawiam
Derry |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
Piotrek79
Motocykl: Tak
Wiek: 44 Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 514 Skąd: Z azjatyckiej strony
|
Wysłany: 2010-10-04, 09:32
|
|
|
Zacznij od akumulatora. Naładuj go, lub podłącz kable pod inny akumulator i wtedy spróbuj. Przy obecnych warunkach pogodowych jest to wg. mnie najbardziej realna przyczyna. Przechodziłem to z Hanką w ubiegłym roku i objawy były identyczne. Kontrolki się świecą, światła się świecą a rozrusznik tylko klik. |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 09:35
|
|
|
OK, pierwszy raz będę ładował aku które nie jest bezobsługowe.
Rozumie kupić wode destylowaną - jeśli poziomy płynów są poniżej wskażnika.
Ale ten hydrometr ?
Aha i czy jak mam prostownik do samochodu to moge go wykorzystać do moto?
Na prostowniku piszę że nie ładować aku poniżej20AH a niestety aku z moto mam 14AH,
czy po prostu ładować krócej nie peły cykl 10godzinny? |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
maka
Krzysiek
Motocykl: był VT 700 C 85 ; XL 1000 V, VT 1100 C 88
Wiek: 38 Dołączył: 19 Lip 2009 Posty: 751 Skąd: Kurów //LPU
|
Wysłany: 2010-10-04, 10:00
|
|
|
Podłącz akumulator na pół godzinki, nic mu się nie stanie. No chyba że wybuchnie |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 10:02
|
|
|
maka napisał/a: | Podłącz akumulator na pół godzinki, nic mu się nie stanie. No chyba że wybuchnie |
Tak... stresuj mnei bardziej. |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2161 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-10-04, 10:59
|
|
|
Sprawdź też od razu czystość klem. Kiedyś miałem tak w puszce, światła były ale nie chciał palić tylko klikało. Wyczyszczenie i dokręcenie klem załatwiło sprawę. |
|
|
|
|
maka
Krzysiek
Motocykl: był VT 700 C 85 ; XL 1000 V, VT 1100 C 88
Wiek: 38 Dołączył: 19 Lip 2009 Posty: 751 Skąd: Kurów //LPU
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:07
|
|
|
Derry napisał/a: | maka napisał/a: | Podłącz akumulator na pół godzinki, nic mu się nie stanie. No chyba że wybuchnie |
Tak... stresuj mnei bardziej. |
Dobrze będzie, nie stresuj się |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:13
|
|
|
Chyba jednak nie aku.
POdładowałem go tak z 2h, zamontowałem i nadal to samo na 20 prób odpalenia 2x zaskoczył w tym 1x na pozycji OFF wyłącznika awaryjnego i 1x na ON.
Klemy wyglądają OK :/ |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
R0bi
Motocykl: XL 1000 VA 07
Wiek: 57 Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 2127 Skąd: Koluszki
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:15
|
|
|
Zwarcie w wyłączniku? |
_________________
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało. |
|
|
|
|
maka
Krzysiek
Motocykl: był VT 700 C 85 ; XL 1000 V, VT 1100 C 88
Wiek: 38 Dołączył: 19 Lip 2009 Posty: 751 Skąd: Kurów //LPU
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:16
|
|
|
Jak zaskoczył na OFF to może masz bogatszą wersję wyposażenia |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:21
|
|
|
No właśnie tak coś mi się tu nie zgadzało
Powiedzcie jak to cholerstwo rozebrać,
bo tak
- rozkręciłem już puszkę z przełącznikami,
- odpiąłem kable do "świtcha" hamulca
- nie mogę zsunąć rączki z kierownicy bo mi cięgna gazu nie pozwalają tak daleko wysunąć
- no i ostatnia sprawa... przewody do switcha są przylutowane :/ cholera jak ja na dworze lutownice odpale :) kabel z 30 metrów przedłuzacza... hmmm - czy też da się jakoś zabrać całość z kablami - coś odpiąć po 2 stronie kabli w moto ? |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
Troll [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:25
|
|
|
Derry a może Twoja Honda przeczytała TEN temat |
|
|
|
|
maka
Krzysiek
Motocykl: był VT 700 C 85 ; XL 1000 V, VT 1100 C 88
Wiek: 38 Dołączył: 19 Lip 2009 Posty: 751 Skąd: Kurów //LPU
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:28
|
|
|
Wydaje mi się że nie musisz zdejmować tego z kierownicy. Od dołu są 2 śrubki, gdy je rozkręcisz to będziesz mógł rozpołowić to ustrojstwo z przełącznikiem. No tak, jeżeli przedłużacz to wielki problem którego nie da się jakoś załatwić to polecam lutownicę gazową lub wprowadzenie maszyny do domu |
|
|
|
|
Derry
Motocykl: brak
Wiek: 48 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 567 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-10-04, 11:33
|
|
|
Troll napisał/a: | Derry a może Twoja Honda przeczytała TEN temat |
Wrrrrrrr......
maka napisał/a: | Wydaje mi się że nie musisz zdejmować tego z kierownicy. Od dołu są 2 śrubki, gdy je rozkręcisz to będziesz mógł rozpołowić to ustrojstwo z przełącznikiem. No tak, jeżeli przedłużacz to wielki problem którego nie da się jakoś załatwić to polecam lutownicę gazową lub wprowadzenie maszyny do domu |
No rozpołowiłem to już, ale jak mówiłem ciasno tam, więc chciałem do końca rozebrać
Muszę w takim razie skoczyć do jakiegoś OBI po kabel bo chyba by mnie żona zabiła jakbym moto do domu wprowadził. - chociaż winda jest spora i na pewno pomiesciłaby i mnie i moto... hmm ciekawe jaki ta winda ma udźwig.
Tak z innej beczki... sądzicie, że sąsiedzi się wqrzą / zdziwią jak podwioze hanke na 4 piętro i postawie pod mieszkaniem w celu naprawy ? |
_________________ Ya'aa'tey! Wystarczy chcieć! |
|
|
|
|
|