/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
VT 1100 naprawa pompy wodnej
Autor Wiadomość
marcin k 
KARDAN SHADOG

Motocykl: VTX1300R
Wiek: 49
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 480
Skąd: Rokietnica k. P-nia
Wysłany: 2010-04-02, 10:10   

miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.
 
 
Maniek G
[Usunięty]

Wysłany: 2010-04-02, 10:46   

Akurat jestem po podobnym wycieku i czekam na używaną obudowę ze stanów - cena 22$, plus koszty transportu.

Ostatnio zmieniony przez Maniek G 2010-04-02, 15:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adam3911 


Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 2113
Skąd: warszawa
Wysłany: 2010-04-02, 11:30   

marcin k napisał/a:
miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.




Tym środkiem pięknie uszczelniłem chłodnice w starym aucie. Ale przy wałku może to nie zadziałać, lecz też nie zaszkodzi.

Mati nie znam jej budowy, jeśli tak twierdzisz to zgadzam się z Tobą, w autach czasem dało się reanimować pompy (budowa w zasadzie podobna)
 
 
Mateusz 
Prospect


Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 3085
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2010-04-02, 11:33   

adam3911 napisał/a:
marcin k napisał/a:
miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.




Tym środkiem pięknie uszczelniłem chłodnice w starym aucie. Ale przy wałku może to nie zadziałać, lecz też nie zaszkodzi.

Mati nie znam jej budowy, jeśli tak twierdzisz to zgadzam się z Tobą, w autach czasem dało się reanimować pompy (budowa w zasadzie podobna)


Wiem, na nasze nieszczęście Japończycy są tak dokładni przy produkcji tych podzespołów, że naprawa jest po prostu nieopłacalna. Jeden jedyny zakład, który stwierdził, że "może spróbować" dał mi termin naprawy do 30 dni (sic!) oraz cenę .... 1100 złotych :-) Nowa w salonie kosztuje około 900 zł.
 
 
adam3911 


Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 2113
Skąd: warszawa
Wysłany: 2010-04-02, 11:48   

Mateusz napisał/a:
adam3911 napisał/a:
marcin k napisał/a:
miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.




Tym środkiem pięknie uszczelniłem chłodnice w starym aucie. Ale przy wałku może to nie zadziałać, lecz też nie zaszkodzi.

Mati nie znam jej budowy, jeśli tak twierdzisz to zgadzam się z Tobą, w autach czasem dało się reanimować pompy (budowa w zasadzie podobna)


Wiem, na nasze nieszczęście Japończycy są tak dokładni przy produkcji tych podzespołów, że naprawa jest po prostu nieopłacalna. Jeden jedyny zakład, który stwierdził, że "może spróbować" dał mi termin naprawy do 30 dni (sic!) oraz cenę .... 1100 złotych :-) Nowa w salonie kosztuje około 900 zł.




Cóż musimy z tym żyć :-(
 
 
Jamcio 


Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 2161
Skąd: Klembów zamość
Wysłany: 2010-04-02, 11:55   

marcin k napisał/a:
miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.






A u mnie o dziwo na ciepłym suchutko. Dopiero jak stoi to po jakimś czasie pojawia się ciecz i to nieregularnie tak jak wczesniej pisałem. Dziś rano do roboty na hani przyleciałem teraz chodziłem patrzyłem i jest sucho. Po wczorajszym lataniu tez było rano sucho w garażu ....dziwne (może Hania z tęsknoty za mną płacze?)

.
 
 
Mateusz 
Prospect


Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 3085
Skąd: Jaktorów
Wysłany: 2010-04-02, 12:03   

jamcio napisał/a:
marcin k napisał/a:
miałem taką sytuację tyle że u mnie na rozgrzanym silniku wykapało kilka kropel wsypałem k2 te aluminiowe wiórki oczywiście odp ilość na poj chłodnicy i ustało. chociaż wiem że w tym miejscu uszczelnienia nie pomagają może manszeta się dobrze ułożyła . w każdym razie spokój.






A u mnie o dziwo na ciepłym suchutko. Dopiero jak stoi to po jakimś czasie pojawia się ciecz i to nieregularnie tak jak wczesniej pisałem. Dziś rano do roboty na hani przyleciałem teraz chodziłem patrzyłem i jest sucho. Po wczorajszym lataniu tez było rano sucho w garażu ....dziwne (może Hania z tęsknoty za mną płacze?)

.


W takim razie gdzieś się coś skropliło i poleciało po obudowie pompy. Może spod węża? Jak Ci pompa pójdzie to zawsze na postoju będzie Ci powolutku kapało. I szybko się zorientujesz, że to z pompy - wystarczy położyć się na glebę, popatrzeć na otworek i tak mniej więcej co 40 - 50 sekund zbiera się w otworku kropla. Czasem szybciej czasem wolniej
 
 
Jamcio 


Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 2161
Skąd: Klembów zamość
Wysłany: 2010-04-02, 14:45   

Mateusz napisał/a:


W takim razie gdzieś się coś skropliło i poleciało po obudowie pompy. Może spod węża? Jak Ci pompa pójdzie to zawsze na postoju będzie Ci powolutku kapało. I szybko się zorientujesz, że to z pompy - wystarczy położyć się na glebę, popatrzeć na otworek i tak mniej więcej co 40 - 50 sekund zbiera się w otworku kropla. Czasem szybciej czasem wolniej








Poobserwuję wobec tego jeszcze.
 
 
Jamcio 


Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 2161
Skąd: Klembów zamość
Wysłany: 2010-04-05, 15:28   

Od soboty było sucho. Hanka nie jeżdżona. Dziś rano włażę do garaż i .... znowu jest ciecz Dziwne jest to że krople są na przodzie ramy (przed podnóżkami) i tak jak widać na fotce. Pompa chyba odpada jest zupełnie gdzie indziej tekturka nie była ruszana do zdjęcia. Trochę głupieję już bo dlaczego nie cieknie od razu tylko po kilkudziesięciu godzinach. Potem jest już sucho. Jakieś pomysły przychodzą Wam do głowy o co kaman?
 
 
Marcin Racibory 
Marcin


Motocykl: Honda Shadow VT500C 1985 vt 1100 z1988
Wiek: 53
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 553
Skąd: Nowe Racibory
Wysłany: 2010-04-05, 18:24   

Ja bym spróbował dokręcić opaskę zaciskową na wężu gumowym z 2 fotki.
_________________
Ze mną jak z dzieckiem.

Za rączkę i na piwo.
 
 
Divastion 
Dawid


Motocykl: GS 11
Wiek: 34
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 1239
Skąd: Jeżowe
Wysłany: 2010-04-05, 18:38   

Marcin Racibory napisał/a:
Ja bym spróbował dokręcić opaskę zaciskową na wężu gumowym z 2 fotki.




A moim zdaniem to nie ma nic do rzeczy. Jak widać wąż ten przy opasce jest suchy, poza tym widać kroplę na rurze od ramy, która jest wyżej od owego węża... Bardziej mnie zastanawia spód silnika dlaczego jest taki mokry, nie jest to olej, a wygląda właśnie jak jakaś ciecz... jamcio mógłbyś zweryfikować tę wilgoć? czy to od najzwyczajniejszej w świecie jazdy, czy to może ten płyn. Sprawdź wąż wchodzący do chłodnicy z góry... trzeba zobaczyć, czy gdzieś wyżej nie leje i nie spływa na sam dół silnika. Zobacz też na wąż wychodzący ze zbiorniczka wyrównawczego, czy go gdzieś tam nie ma czasem w okolicy wycieków. :-)



Aaaa no i weźże trzaśnij jeszcze kilkanaście różnych fotek z różnych pozycji, głównie z tej zupełniej leżącej pod motorem :-D może się po fotkach wyśledzi skąd to tak leci...



P.s. no i są 2 plamki po płynie, tzn. że może wypływać z wyższego miejsca, żeby w którymś momencie się rozdzielić i potem już spływać normalnie... no nie wiem, trzeba to zbadać dokładnie :-) Jamcio, jak Ci się nie chce wciskać pod moto, to weź syna/córkę/żonę (obojętnie) wyślij i niech porobi zdjęć kilka :-D
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=ziOEOFDQ51o


Come on!
 
 
 
Jamcio 


Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 2161
Skąd: Klembów zamość
Wysłany: 2010-04-05, 18:49   

Taki jest teraz plan. Szukać od góry przecieku. Dziś latałem w deszczu także na razie "badania" muszę odpuścić, ale jak będzie sucho, myję moto i zdejmuję zbiornik i szukam, szukam, szukam



Ps. Ta ciecz to jest na 90% płyn chłodniczy nie olej i nie benzyna.
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9494
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2010-04-05, 19:29   

jamcio napisał/a:
Taki jest teraz plan. Szukać od góry przecieku. Dziś latałem w deszczu także na razie "badania" muszę odpuścić, ale jak będzie sucho, myję moto i zdejmuję zbiornik i szukam, szukam, szukam



Ps. Ta ciecz to jest na 90% płyn chłodniczy nie olej i nie benzyna.




Jak to, na 90 %? Przecież wystarczy umoczyć palec i sprawdzić językiem. :lol: Albo to jest płyn chłodniczy, albo nie. :lol: A nie na 90 %. :lol:
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
GhoustDragon 
Samotny Wilk


Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 4188
Skąd: Zawiercie/SZA/
Wysłany: 2010-04-05, 20:00   

Todek napisał/a:
Jak to, na 90 %? Przecież wystarczy umoczyć palec i sprawdzić językiem. :lol: Albo to jest płyn chłodniczy, albo nie. :lol: A nie na 90 %. :lol:


Tak... ale jamcio moczył nie ten palec co potrzeba i z oblizaniem miał problem :-)8 :mrgreen:
_________________
Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
 
 
 
Jamcio 


Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 2161
Skąd: Klembów zamość
Wysłany: 2010-04-05, 21:54   

Todek napisał/a:
jamcio napisał/a:
Taki jest teraz plan. Szukać od góry przecieku. Dziś latałem w deszczu także na razie "badania" muszę odpuścić, ale jak będzie sucho, myję moto i zdejmuję zbiornik i szukam, szukam, szukam



Ps. Ta ciecz to jest na 90% płyn chłodniczy nie olej i nie benzyna.




Jak to, na 90 %? Przecież wystarczy umoczyć palec i sprawdzić językiem. :lol: Albo to jest płyn chłodniczy, albo nie. :lol: A nie na 90 %. :lol:




To ja zostawiam Tobie 10% na dywagacje a Ty mi takie teksty :-(





Ps. Todku nie zawsze warto pchać wszystko do buzi :twisted:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM