/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
kolejne pytanie przedzakupowe
Autor Wiadomość
omo 


Motocykl: VTX 1300 R 05
Wiek: 62
Dołączył: 10 Lis 2007
Posty: 1766
Skąd: Witkowo /k Gniezna
Wysłany: 2010-01-24, 17:39   

ShadowMen napisał/a:
Garion napisał/a:
Właściciel mówi, że wymieniony był raz łańcuch i x-ring.




A to ciekawe, chyba miałeś na myśli łańcuch X-ringowy i zębatki ?!? :-)8





omo napisał/a:
Todek napisał/a:
omo napisał/a:
Todek napisał/a:
A co ile wymienia się napęd w tego typy maszynie? :?: Podany przebieg to 43 000 km, to jeszcze nie czas na wymianę łańcucha i zębatek? :?:

Co do aku, jak rok był nie używany i nie doładowywany, to miał prawo zdechnąć. :lol:



O, nastąpiła lekka pomyłka, 45 000 km, a nie 43 000 km. :lol: :lol:




Todek ,ale chyba na drugą wymianę za wcześnie.




No nie wiem. :lol: Stąd moje pytanie: Co jaki przebieg wymienia się zestaw napędowy w tym modelu moto? :?:


Mnie powiedziano ,że 30000 i tak zrobiłem




... i ja dołożę kilka groszy. Mój Hadek ma ponad 35 tys. km przejechane. W 2009 roku, mniej więcej 3 miesiące przed zakończeniem sezonu zaczynał się rozciągać. Niestety i to nie raz, co ujechałem 300 km trzeba było naciągać. Stan obecny - na czerwonej kresce. I jest to łańcuch O-Ringowy - niestety nie jest mocny w stosunku do X-Ringów. Jak widać to potwierdza że przy 30 tys. km jest mniej więcej przewidywana wymiana łańcucha wraz z zębatkami.

Łańcuchy X-ringowe wzmocnione są przewidywane (wg mnie po rozmowie z innymi motocyklistami) do 50 tys. km, oczywiście to zależy od stylu jazdy i dbania. Niebawem zamówię łańcuch wraz z zębatkami i wymienię jeszcze przed wiosną.




Dopkładnie -przy ok 30000km zaczął sie rozciągać tak,że bez sensu było jego naciąganie ,bo podobnie jak u Ciebie-co 300-400 km naciąganie -koszmar.Teraz mam nowego x-ringa z zębatkami i smaruje go co 400-500 km.Po założeniu z 2x poprawka naciągu i teraz SPOKÓJ
 
 
Sowa 
SOWA


Motocykl: GS 1150 ADV -dr 650 SE
Wiek: 50
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1286
Skąd: warszawa\suwałki
Wysłany: 2010-01-24, 20:58   

Todek napisał/a:
GhoustDragon napisał/a:
Garion napisał/a:
...do wymiany jest też tarcza




Nie wiem, może się nie znam, ale tarcza to powinna chyba dłużej wytrzymać niż 45000km??? :koso:



Jasne, że wszystko zależy od stylu jazdy, twardości klocków i samej tarczy, ale zakładam, że w moto z 2003r. przynajmniej tarcza jest jeszcze fabryczna, a więc duużo więcej powinna wytrzymać.




Nie to żebym marudził, ale popieram słowa Piotrka. :lol: Moje moto ma przebieg około 40 000 km, i tarcza/fabryczna/ wygląda super. :lol: Na pewno nie kwalifikuje się do wymiany. :lol: Myślę, że spokojnie wytrzyma jeszcze minimum 20 000 km. :lol:

Ale tak jak napisał Piotrek, to zależy od stylu jazdy, jakie klocki były zastosowane, itp. :lol:




Todek - C-2 nie ma hamulców -ma spowalniacze i to mało efektywne co do masy ;-) . Wielu użytkowników by zwiększyć skuteczność hamowania zostawia przewód gumowy,a wstawia klocki FERODO -które potrafią zjeść tarczę przy ostrzejszej jeździe po 5-7 tys.km
_________________
nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
 
 
 
Garion
[Usunięty]

Wysłany: 2010-01-24, 23:48   

Co do tarczy to właściciel twierdzi że jest ona do wymiany częściowo przez zbyt późne zmiany klocków jakie dokonywał - jednym słowem małe niedbalstwo.

Przewody hamulcowe wymienione na Goodridge-stalowy oplot.

Po powrocie z ferii mam dostać fotki - poproszę o zrobienie kilku dokładnieszych z istotnymi elementami - tylko podpowiedzcie o co mam poprosić. To że tarcza to już wiem, pewnie też bieżniki opon, łańcuch - ale może coś jeszcze??

Skoro właściciel przyznaje się do przebiegu koło 45000 to czemu miałby kłamać - mógł przecież przekręcić licznk na 15000 wymienić co trzeba i próbować opchnąć jako prawie nówkę - tak jak wielu robi??
 
 
ShadowMen 
Marcin


Motocykl: VT750 C2 ACE 97
Wiek: 38
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 263
Skąd: Łowicz
Wysłany: 2010-01-25, 01:16   

jarek73 napisał/a:
Todek - C-2 nie ma hamulców -ma spowalniacze i to mało efektywne co do masy ;-) . Wielu użytkowników by zwiększyć skuteczność hamowania zostawia przewód gumowy,a wstawia klocki FERODO -które potrafią zjeść tarczę przy ostrzejszej jeździe po 5-7 tys.km




Fabryka dała takie hamulce i nie oszukujmy się tak musi być. Nie narzekam na swoje hamulce, jak są słabe to jednocześnie hamuje drugie czyli tylne. Niestety do takich sprzętów trzeba się przyzwyczaić. Z mojej własnej obserwacji osoby, które jeździły na niecruiserowatych czy niechopperowatych maszynach, miały hamulce w stalowym oplocie. I się do tego przyzwyczaili. A jak się przesiądą na Hanię to właśnie odczuwają ból na hamulce. Proszę nie mieć mnie za złe - to tylko moje spostrzeżenia i poglądy, choć mogę się mylić (młody jestem :mrgreen: ) - to jest normalna rzecz.

Jarek73 - masz rację. Ale zadaj pytanie: a jak ktoś zostawi przewód gumowy, a wstawi klocki nie FERODO ? To co ? Może być tak samo ? Objawy mogą być te same...



Garion napisał/a:
Co do tarczy to właściciel twierdzi że jest ona do wymiany częściowo przez zbyt późne zmiany klocków jakie dokonywał - jednym słowem małe niedbalstwo.

Przewody hamulcowe wymienione na Goodridge-stalowy oplot.

Po powrocie z ferii mam dostać fotki - poproszę o zrobienie kilku dokładnieszych z istotnymi elementami - tylko podpowiedzcie o co mam poprosić. To że tarcza to już wiem, pewnie też bieżniki opon, łańcuch - ale może coś jeszcze??

Skoro właściciel przyznaje się do przebiegu koło 45000 to czemu miałby kłamać - mógł przecież przekręcić licznk na 15000 wymienić co trzeba i próbować opchnąć jako prawie nówkę - tak jak wielu robi??




Pytanie dla doświadczonych motocyklistów:

Czy tą tarczę nie można stoczyć na tokarce ? I wstawić nowe klocki, żeby równocześnie ścierały ? Wiem, wiem nie powinno się tak robić, mogą być pęknięcia na tarczy. I jest ryzyko - jak można to polak potrafi.

Do rzeczy...

Możesz poprosić, żeby zdjęcie zrobił od dołu motocykla tj. silnik i rama (czy nie jeździł po "krawęźnikach" czy nie ma żadnych pęknięć itp.); zdjęcie główki ramy czy nie ma pęknięć, czy spawów niefabrycznych; przednie zawieszenie (chodzi o to żeby zrobił z boku zdjęcie motocykla) czy nie jest pokrzywione - mogą być krzywe po uderzeniu np. z krawężnikiem chodnika; zdjęcia gdzie są miejsca z rdzą. Zresztą powiem tak, najlepiej to iść i obejrzeć motor na żywo. Dotknąć, pomasować czy nie są jakieś zniekształcenia na zbiorniku, ramie, czy lakierze, a najważniejsze to przejechać się czy nie ucieka w bok, nie szarpie, tłucze amortyzator; jaka jest praca silnika czy nie wali/puka coś itd. Poprostu nie wierzę w to, że stał jakiś czas gdzieś w garażu i nigdzie nie jeździł - musiał mieć wypadek i przez ten czas mógł remontować motocykl, a pod koniec chce sprzedać.
_________________
...bo życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia...
 
 
 
maly_tomi 
dr inż. Klapek


Motocykl: VT 1100 C3 99
Wiek: 39
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 1162
Skąd: Otwock
Wysłany: 2010-01-25, 07:58   

ShadowMen napisał/a:




Pytanie dla doświadczonych motocyklistów:

Czy tą tarczę nie można stoczyć na tokarce ? I wstawić nowe klocki, żeby równocześnie ścierały ? Wiem, wiem nie powinno się tak robić, mogą być pęknięcia na tarczy. I jest ryzyko - jak można to polak potrafi.




Tarcze maja swój limit grubości.

Tarcze można toczyć o ile tego limitu się nie przekroczy, później to już nie ma sensu.
_________________
Honda Shadow VT1100 C3X Aero - Tarantella
BMW F800GS 2008 - Apache
MW750 - Kaśka
Dr650

Podróże. Te małe i te duże - Galactic Adventure
 
 
 
Garion
[Usunięty]

Wysłany: 2010-01-25, 08:19   

[quote="ShadowMen"]
jarek73 napisał/a:
Poprostu nie wierzę w to, że stał jakiś czas gdzieś w garażu i nigdzie nie jeździł - musiał mieć wypadek i przez ten czas mógł remontować motocykl, a pod koniec chce sprzedać.




Sprzedający twierdzi że podczas jazdy na rozpoczęciu sezonu jego kolega rozstał się z życiem w bardzo nieprzyjemny sposób (podobno stracił głowę - dosłownie) i od tego czasu (domyślam się) przeszła mu ochota na jazdę. Moto sprzedającego podobno nigdy nie zaliczyło gleby. Wiem że wszyscy tak mowią ale nie jestem jednośladowcem i o ile poznam się na samochodzie to o motorach wiem tyle co nic - jak oblukam moto sam i będę zdecydowany to z pewnością poproszę kogoś bardziej doświadczonego lub serwis o weryfikację stanu technicznego.

Dzięki za uwagi co do miejsc na które zwracać uwage o takie sugestie mi chodziło. Jeśli mogę prosić o jakieś fotki jak wyglądają elementy fabrycznie pospawane to będzie mi znacznei łatwiej.



Dzięki i pozdro dla wszystkich.
 
 
ShadowMen 
Marcin


Motocykl: VT750 C2 ACE 97
Wiek: 38
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 263
Skąd: Łowicz
Wysłany: 2010-01-25, 11:09   

Garion napisał/a:
Sprzedający twierdzi że podczas jazdy na rozpoczęciu sezonu jego kolega rozstał się z życiem w bardzo nieprzyjemny sposób (podobno stracił głowę - dosłownie) i od tego czasu (domyślam się) przeszła mu ochota na jazdę. Moto sprzedającego podobno nigdy nie zaliczyło gleby. Wiem że wszyscy tak mowią ale nie jestem jednośladowcem i o ile poznam się na samochodzie to o motorach wiem tyle co nic - jak oblukam moto sam i będę zdecydowany to z pewnością poproszę kogoś bardziej doświadczonego lub serwis o weryfikację stanu technicznego.

Dzięki za uwagi co do miejsc na które zwracać uwage o takie sugestie mi chodziło. Jeśli mogę prosić o jakieś fotki jak wyglądają elementy fabrycznie pospawane to będzie mi znacznei łatwiej.



Dzięki i pozdro dla wszystkich.




Niestety, wszyscy z taką świadomością musimy żyć. Ja widziałem 3 wypadki moich kolegów w ciągu 1 tygodnia (całe szczęście, że przeżyli) w poprzednim sezonie. Też ciągle krążyła myśl czemu to się tak dzieje, czy mam zrezygnować z jazdy czy nie ?! Ale mimo to miłość do motocykli jest silniejsza - na pewno nie zrezygnuję z jazdy.

Bardzo bym chciał zrobić zdjęcie, ale z domu nie ruszam bo chory jestem. Ah umieram z tęsknoty by coś przy Hani wymienić i wypolerować coś.

Pytanie do Ciebie "Garion": co to jest za model motocykla którego upatrzyłeś ?
_________________
...bo życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia...
 
 
 
Garion
[Usunięty]

Wysłany: 2010-01-25, 13:01   

[quote="ShadowMen"]
Garion napisał/a:


Pytanie do Ciebie "Garion": co to jest za model motocykla którego upatrzyłeś ?




Odpowiedź:

Shadow 750 C2 ACE RC 44

Kupiony w salonie jako nowy w maju 2003 Honda Budzyński Poznań.
 
 
ShadowMen 
Marcin


Motocykl: VT750 C2 ACE 97
Wiek: 38
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 263
Skąd: Łowicz
Wysłany: 2010-01-25, 15:02   

Garion napisał/a:
ShadowMen napisał/a:


Pytanie do Ciebie "Garion": co to jest za model motocykla którego upatrzyłeś ?




Odpowiedź:

Shadow 750 C2 ACE RC 44

Kupiony w salonie jako nowy w maju 2003 Honda Budzyński Poznań.




Taki sam jak mój :-)8 tyle, że mój jest z rocznika '97 :mrgreen:
_________________
...bo życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia...
 
 
 
Rafal 


Motocykl: VTX 1800 S Retro 02; BMW K1200 GT 07
Wiek: 54
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 114
Skąd: Reda
Wysłany: 2010-01-25, 15:02   

Kupiłem taką samą Shadowke C2 na jesieni, tylko moja ma mniejszy przebieg - 12 tys km.

Moje moto też prawie nie jeżdziło, bo zrobiło 200 km w sezonie 2009 :-/



-Jeśli moto było zalane świeżym olejem w 2008, to możesz spokojnie je odpalać na nowym aku. Na tym forum byl opisany przypadek rozruchu Shadowki po 3 latach stania. Sprawdz tylko poziom oleju przed rozruchem :-D

-Jesli chodzi o tarczę hamulcową, to monimalna grubość tarczy to 5 mm. Najlepiej sprawdz suwniarką, bo może tarcza jeszcze nie osiagneła tego limitu.

Jeśli jest w limicie i jest troche "pokaleczona" (jazda na zdartych klockach), to można ja lekko przetoczyć :mrgreen:

-co to opon, to instrukcja podaje minimalną głegokość bieżnika, jeśli dobrze pamietam 2 mm mierzone na środku opony. Jeśli opona ma mniejszą głębokość , to bezwzględnie zalecana wymiana.
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9496
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2010-01-25, 15:41   

Nominalna grubość tarczy to 5 mm, a limit serwisowy kwalifikujący tarczę do wymiany to 4 mm. Powinno być to napisane na tarczy. :lol: Można przetoczyć jeżeli nie zejdzie się poniżej tego limitu serwisowego, ale trzeba to zrobić bardzo dokładnie, na dobrej tokarce, żeby nie pokrzywić tarczy, bo będzie miała bicie i będzie się nadawała na złom.

Co do opon to minimalna głębokość bieżnika to 1.6 mm. Na oponie jest taki wskaźnik zużycia, poszukaj na bocznej krawędzi opony malutkiego napisu TWI, w tym miejscu znajduje się wskaźnik zużycia. :lol:
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
Sowa 
SOWA


Motocykl: GS 1150 ADV -dr 650 SE
Wiek: 50
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1286
Skąd: warszawa\suwałki
Wysłany: 2010-01-25, 20:57   

[quote="ShadowMen"]
jarek73 napisał/a:
Todek - C-2 nie ma hamulców -ma spowalniacze i to mało efektywne co do masy ;-) . Wielu użytkowników by zwiększyć skuteczność hamowania zostawia przewód gumowy,a wstawia klocki FERODO -które potrafią zjeść tarczę przy ostrzejszej jeździe po 5-7 tys.km




Fabryka dała takie hamulce i nie oszukujmy się tak musi być. Nie narzekam na swoje hamulce, jak są słabe to jednocześnie hamuje drugie czyli tylne. Niestety do takich sprzętów trzeba się przyzwyczaić. Z mojej własnej obserwacji osoby, które jeździły na niecruiserowatych czy niechopperowatych maszynach, miały hamulce w stalowym oplocie. I się do tego przyzwyczaili. A jak się przesiądą na Hanię to właśnie odczuwają ból na hamulce. Proszę nie mieć mnie za złe - to tylko moje spostrzeżenia i poglądy, choć mogę się mylić (młody jestem :mrgreen: ) - to jest normalna rzecz.

Jarek73 - masz rację. Ale zadaj pytanie: a jak ktoś zostawi przewód gumowy, a wstawi klocki nie FERODO ? To co ? Może być tak samo ? Objawy mogą być te same



Przewód gumowy jest ze względów ekonomicznych- WYSZŁO TANIEJ :mrgreen: , a C-2 jeździłem i na klockach oryginałach , na BCM , na Lukasie i na FERODO w tej konkretnej maszynie , więc to co mówię mówię z autopsji , Ferodo poszło w śmieci po 3 tys km. Stop tarczy jest miększy niż klocki -dlatego klocki są a tarcza znika w oczach .A taniej wychodzą jednak klocki niż tarcza ;-)
_________________
nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM