problemy ze startem na zimnym silniku |
Autor |
Wiadomość |
W_T_G
Motocykl: Iż,Jawa,Junak teraz HONDA SHADOW ACE 1100 95
Wiek: 62 Dołączył: 16 Sie 2017 Posty: 430 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 2021-04-14, 14:22 problemy ze startem na zimnym silniku
|
|
|
Ubiegły rok silnik zakończył sezon w doskonałej kondycji.
Obecnie pojawił się problem przy rozruchu.
Im chłodniej tym trudniej pali na tylny garnek.
poniżej 5 st.C jest wyjątkowo ciężko odpalić. trzeba pochełzdać 4 -5 razy zanim odpali na 1 garnek i poczekać kilkanaście sekund aż złapie na drugi.
Przy powiedzmy +15 startnie od razu znów tylko na pierwszym i powiedzmy po 5-7 sek lekko strzeli w wydech i już chodzi na obu.
Na ciepłym startuje od kliknięcia.
- układ wys napięcia przejrzany, żadnych przetarć luzów itp
- Świece OK, zresztą w ub roku dostał nówki
- Iskara jest od początku na każdym garczku nawet jak nie pali, podłączany stroboskop
- po odpaleniu drugiego gara nie kopci nawet przez moment, czyli nie zalewa
Zastanawiam sie co przyczyną być może.
Jak macie pomysły, rzucajcie. |
Ostatnio zmieniony przez W_T_G 2021-04-15, 20:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Skorupek
Motocykl: VT 1100C 1996 SC23
Wiek: 37 Dołączył: 21 Wrz 2011 Posty: 1182 Skąd: Morszków/WSK, Marki
|
Wysłany: 2021-04-14, 18:10
|
|
|
Gaźnik. Paliwo odparowuje i z nim zassie to nie ma na czym chodzić |
|
|
|
|
dyniek
Piotrek
Motocykl: VT500->VT1100->VTX1300
Wiek: 53 Dołączył: 23 Wrz 2014 Posty: 437 Skąd: Garbatka WKZ
|
Wysłany: 2021-04-14, 20:25
|
|
|
Też tak miałem, identyczna sytuacja. Palił na jeden garnek i niesamowicie trzęsło motocyklem. Gaźnik. Zapchana jakaś dysza od ssania. |
_________________ Piotrek |
|
|
|
|
W_T_G
Motocykl: Iż,Jawa,Junak teraz HONDA SHADOW ACE 1100 95
Wiek: 62 Dołączył: 16 Sie 2017 Posty: 430 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 2021-04-15, 08:35
|
|
|
Wieczorem odstawiam moto po wycieczce do garażu, a rano na zimno nie odpala. Żeby paliwo wyparowało przez noc?? Nawet gdybym w kieliszku zostawił na noc to raczej do zera nie wyschnie. No chyba ze coś z ssaniem albo dyszami. W ostatni weekend nakulałem 300 km. Dziś sprawdzę czy efekt się utrzymał. Bo może sie samouleczył? |
|
|
|
|
W_T_G
Motocykl: Iż,Jawa,Junak teraz HONDA SHADOW ACE 1100 95
Wiek: 62 Dołączył: 16 Sie 2017 Posty: 430 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 2021-04-16, 14:44
|
|
|
Kończąc temat.
Coś jest na rzeczy.
Wczoraj późnym wieczorem odpaliłem motora.
Przy ok 5 stC. Przy pierwszej próbie kilka sekund na jednym garnku.
Przy drugiej próbie na obu, ale trochę kopcił na ssaniu z jednego komina.
Bez ssania z obu zadnych kopciuchów.
Czyli dłuższa trasa jakby odmuliła gaźniki, ale będę i tak musiał do nich zajrzeć. |
|
|
|
|
|