To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum SHOC.PL

VT 700/750/800 - znikł prąd..

Anonymous - 2010-06-15, 20:00

Sprawa posunęła się do przodu, ale prądu dalej nie ma..

Po zamontowaniu nowego gniazda bezpiecznika, naładowaniu aku i próbie podłączenia, nastąpiło gwałtowne iskrzenie przy klemie minusowej i gwałtowny bulgot w celach akumulatora. Jeszcze bez nowego bezpiecznika - w ogóle bez bezpiecznika.

Podejrzewam zwarcie gdzieś... no właśnie; minus idzie wprost do silnika, a plus rozchodzi się do "Starter motor relay", do bezpiecznika i gdzieś jeszcze, a zwarcie musi być przed bezpiecznikiem, ale nic na to nie wskazuje..

Ktoś ma jakiś pomysł, zanim zacznę dobierać się do elektryki sprawdzając wszystkie kable po kolei?

Zaznaczam, że zwarcie następuje z pominięciem stacyjki i bezpiecznika.

R0bi - 2010-06-15, 20:11

Sprawdź dokładnie przewód plusowy od akumulatora, przy takich objawach pewnie gdzieś zwiera do masy motocykla.
Anonymous - 2010-06-15, 20:18

Dzięki, tak też zrobię, ale niestety dopiero w weekend - wcześniej nie mam kiedy :(



edit:

Prąd się pojawił, nie wytrzymałem i posprawdzałem (poruszałem) przewody, i nagle zaczęło działać. Na wszelki wypadek poowijam wszystko taśmą izolacyjną, ale w dalszym ciągu nie wiem, który przewód zwierał :-/

Tak to bywa - wszystko działa, ale nie wiadomo dlaczego - praktyka ;)

Anonymous - 2010-06-17, 21:34

Przewody zaizolowane (wszędzie tam - pod siedzeniem, gdzie mogło teoretycznie dojść do zwarcia), wymieniłem kilka połączeń konnektorowych, bezpiecznika nie wywala, wszystko działa, ale rozrusznik nie kręci. Po naciśnięciu startera, słychać stuknięcie w "starter moto relay", jest pobór prądu, bo gasną światła, ale rozrusznik stoi w miejscu..

Coś mi się przypomniało, poprzedni właściciel mówił, że rozrusznik potrafi się czasem zawiesić, tzn nie przestać kręcić nawet po puszczeniu startera, mi też się to raz zdarzyło, ale wystarczyło jeszcze raz wcisnąć starter na ułamek sekundy i problem znikał.

R0bi - 2010-06-17, 21:39

Przeczytaj TEN wątek. Może pomoże.
Todek - 2010-06-17, 21:43

To nie rozrusznik się zawiesza, tylko ten przekaźnik rozrusznika, "starter moto relay". :lol:

Może być zaśniedziała zwora i się blokuje, nie puszcza po zaniku zasilania. Może mieć nadpalone styki i dobrze nie kontaktuje.

Sprawdź rozrusznik na krótko, z innego aku. Jak będzie kręcił, to znaczy, że przekaźnik nawala. :lol:

Anonymous - 2010-06-18, 12:26

Udało mi się wyciągnąć i sprawdzić rozrusznik, który okazał się padaką, po jego rozebraniu, oczom mym ukazał się jeden wielki czarny syf, a po wyciągnięciu tego wałka ze środka, okazało się, że uzwojenie jest popalone i poprzerywane, a w jednym miejscu tak jakby ktoś zalał fragment dużą ilością cyny.

Teraz pytanie, gdzie i czy można go naprawić, albo od czego będzie pasował inny rozrusznik?

Czy od VT 500, VT 600? Tylko takie znalazłem na alledrogo.

senda - 2010-06-18, 16:55

jurbassteck napisał/a:
Udało mi się wyciągnąć i sprawdzić rozrusznik, który okazał się padaką, po jego rozebraniu, oczom mym ukazał się jeden wielki czarny syf, a po wyciągnięciu tego wałka ze środka, okazało się, że uzwojenie jest popalone i poprzerywane, a w jednym miejscu tak jakby ktoś zalał fragment dużą ilością cyny.

Teraz pytanie, gdzie i czy można go naprawić, albo od czego będzie pasował inny rozrusznik?

Czy od VT 500, VT 600? Tylko takie znalazłem na alledrogo.




Poszukaj trochę po forum

Anonymous - 2010-06-18, 17:53

Podjechałem do serwisu motocyklowego u mnie w mieście i pokazałem rozbebeszony rozrusznik. Jak się okazało uszkodzona jest aluminiowa osłona magnesu i wirnika (ta "cyna" to jest stopione aluminium), i niestety regeneracja jest nieopłacalna.

Czekam więc na "nowy" rozrusznik..

Tylko teraz przychodzi pytanie (nie znalazłem odpowiedzi na forum), od czego będzie pasował?

Anonymous - 2010-06-30, 00:18

Jak się okazuje do mojego rocznika pasuje tylko oryginalny (lub zamiennik) do VT750 z 1983r.

Jednak da się po małej modyfikacji założyć SM-8 od późniejszych Shadowek, jest krótszy o 5mm i wymaga przeszlifowania (frezowania) uchwytów mocujących, dokładnego-mocnego przykręcenia i dobrego kleju epoksydowego.

Nie życzę nikomu wymiany..

Anonymous - 2010-07-01, 22:13

Moto już jeździ!!!

Do wymiany był jak już pisałem wyżej rozrusznik, bezpiecznik główny, przekaźnik rozrusznika i przy okazji niunia dostała nowy akumulator, kilka nowych połączeń konektorowych i czyszczenie niektórych kostek, uf..

Ale jeździ :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group