To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum SHOC.PL

VT 125/250 - Brak reakcji na dodawanie gazu

st8siem - 2018-05-04, 19:17
Temat postu: Brak reakcji na dodawanie gazu
Witam!

Niecały miesiąc temu nabyłem Hondę Shadow 125 z 1999r. Wyglądała dobrze, odpalała, jeździła. Mechanikiem nie jestem, ale wydawała mi się w dobrym stanie i za dobrą cenę. Jeździłem nią ponad tydzień, zrobiłem 320 kilometró - jeździła bez żadnych problemów. Ponieważ to świeży zakup stwierdziłem, że skorzystam z pomocy mechanika by wyregulował gaźniki i ogólnie przejżał stan motocykla i ewentualnie podpowiedział co możnaby jeszcze poprawić. Mechanik zapewniał, że zrobi to w ciągu jednego dnia, ale odzewu nie było. Po trzech dniach zadzwoniłem i usłyszałem, że motocykl jest "koniem trojańskim", ale nic konkretnego mi nie powiedziano. Zapytałem więc, czy jest go w stanie doprowadzić do odpowiedniego stanu, stwierdził, że tak. Mineły kolejne dni, więc wybrałem się do niego i odebrałem... niesprawny motocykl. Pan przyznał, że nie wie co się dzieje, a jedyne co powtarzał w kółko to: "te motocykle tak mają, Honda to przerost formy nad treścią". Nie wierzył mi, że tyle przejechałem tym motocyklem wcześniej. Po kłótni spakowałem motor do busa i pojechałem do innego mechanika. Po tygodniu walki stwierdził, że nie wie co się dzieje. Wymienił świece, przeczyścił gaźnik, wymienił moduł zapłonu, filtr powietrza, zawory... nic. Motocykl odpala jedynie gdy przekręci się manetkę do końca i wchodzi wtedy tylko na wolne obroty. Po puszczeniu manetki motor gaśnie. Stwierdził, że mogę kupić jeszcze cały gaźnik i czujnik położenia wału, bo innych pomysłów nie ma. Dodam, że pierwszy mechanik znalazł przy filtrze powietrza dwie szmatki.

Czy ktoś się spotkał z podobnym problemem? Czy warto inwestować w gaźnik i moduł, czy jednak wstrzymać się i szukać innej przyczyny?

Zamek1200 - 2018-05-04, 21:31

2 szmatki tzn? znając życie bezmyślnie po prostu stwierdził obecnośc szmatek i tyle.. a może one po cos były? np w polonezie z lpg jak coś w instalacji było walnięte i obroty falowały lub utrzymywaly sie na wysokim poziomie to wlożenie gąbki do filtra powietrza w okolicy wlotu bądź wylotu załatwiało sprawe i silnik pracował normalnie, w miare jechał ale za to palił jak smok.

pytanie czy brakuje powietrza czy paliwa.
1. jak paliwo jest ok a powietrza brak to może po paru minutach pracy świeca będzie mokra?
2. a może szmatek bylo więcej? i po prostu facetowi wciągnęło 1 i zalega gdzieś w układzie dolotowym?
3. nie zaszkodzi sprawdzić znaki rozrzadu i kompresje
4. skoro w ogole pracuje to zakładam że iskra jest ale nie zaszkodzi wykręcić świece, zalożyc fajke i przyłożyć do cylindra i zakręcić żeby zobaczyć czy iskra pojawia sie w regularnych odstępach
5. linka ssania? śruba wolnych obrotow? warto pociągnąć/pokręcić

krok po kroku trzeba sprawdzać wszystko tylko że nie znajdziesz mechanika ktory podejdzie do tematu jak do swojej maszyny. nie będzie chciało mu sie szukać, to nie on ma problem.

masz smykałke do majsterkowania? zdemontować bak, obudowe f. powietrza, airbox to nie jest trudne a już część rzeczy wyeliminujesz potem jest już gaźnik. a może gdzieś jakiś wężyk podciśnienia nie zostal założony albo został złamany i nie funkcjonuje. a może linka od gazu jest rozkręcona albo źle założona na gaźnik?

to nie jest koń trojański tylko coś spierdolił i sam nie wie co bo bezmyślnie robi, albo wie ale sie nie przyzna. ja pracuje w ASO, w takiej sytuacji klient może powiedzieć że ma to w dupie, zostawił sprawne auto na przegląd a po usludze nie odpala - nie interesuje go jak ale auto ma być oddane sprawne. i ASO ma problem. a u takiego mechanika to nie wiem jak rozwiązać taką sytuację.

na allegro jest gaźnik używany za 500zł ale to jest zakup w ciemno - nie wiadomo co jest problemem więc ja bym sie wstrzymal z zakupami i wymianami

st8siem - 2018-05-05, 10:20

Zamek1200 napisał/a:
2 szmatki tzn? znając życie bezmyślnie po prostu stwierdził obecnośc szmatek i tyle.. a może one po cos były? np w polonezie z lpg jak coś w instalacji było walnięte i obroty falowały lub utrzymywaly sie na wysokim poziomie to wlożenie gąbki do filtra powietrza w okolicy wlotu bądź wylotu załatwiało sprawe i silnik pracował normalnie, w miare jechał ale za to palił jak smok.


Za pierwszym razem stwierdził, że szmatki były w gaźniku, a później, że gdzieś przy wlocie powietrza. Ewidentenie coś spieprzył. Dziwi mmie jednak to, że ten drugi mechanik też rozkłada ręce. Maszyna stoi już trzeci tydzień i nadal nikt nic nie wie.

Ze mnie kiepski majsterkowicz, ale chyba faktycznie lepiej odbrać sprzęt od mechanika i samemu coś pokombinować.[/quote]

Toma - 2018-05-05, 11:17

Masz tutaj naszego super mechanika forumowego.

http://www.shadow.org.pl/...wprofile&u=2216

Znachu - 2018-05-06, 19:44

Ja mam dobrego mecha z okolic Kutna . Wg miejscowych jest najlepszy. Mechanika i gaźniki to jest to co lubi najlepiej. Przez to że jest dobry jest nieczasowy i trochę marudny ale ma rękę do motocykli. Jak miałem vt125 robiłem u niego napęd i czyszczenie / regulację gaźników i było ok . Teraz mi robił wiekszą naprawę wypalona/urwana część zaworu w CBR1100XX . Moto po naprawie lata jak wściekłe.

kolo jest z Żychlina nie masz daleko .

Jak chcesz to pisz na priv dam Ci do niego TEL.

bleshar - 2018-05-07, 10:42

Spotkałem się z takimi szmatkami u kolegi z wynalazku jaki sobie kiedyś kupił. Założone były już za filtrem powietrza bo moto dostawało za dużo powietrza. reagowało dokładnie jak Twój sprzęt. odpalanie na odkręconym gazie, a po puszczeniu gaśnięcie. o jeździe nie było nawet mowy.
st8siem - 2018-05-07, 22:40

bleshar napisał/a:
Spotkałem się z takimi szmatkami u kolegi z wynalazku jaki sobie kiedyś kupił. Założone były już za filtrem powietrza bo moto dostawało za dużo powietrza. reagowało dokładnie jak Twój sprzęt. odpalanie na odkręconym gazie, a po puszczeniu gaśnięcie. o jeździe nie było nawet mowy.


I udało się zlokalizować przyczynę? Obecny mechanik twierdzi, że te szmatki nie mają obecnie wpływy na zachowanie motoru. Jutro będzie wymieniał czujnik położenia wału, twierdzi, że jest to ostatnia rzecz jaka mu przychodzi do głowy.

ciachu - 2018-05-08, 01:37

Jeśli obecny mechanik nie ogarnie tematu uderzaj do Marudy. Jeśli nie wypali odezwij się na priv, dam Ci namiary na kogoś, kto powinien Ci pomóc.
dzinks - 2018-05-08, 08:14

st8siem napisał/a:
Pan przyznał, że nie wie co się dzieje, a jedyne co powtarzał w kółko to: "te motocykle tak mają, Honda to przerost formy nad treścią".


Stara poczciwa honda to przerost? :roll: :roll: To co by powiedział jakby dostał nowego z pełną elektroniką :mrgreen:

Bałbym się oddać takiemu w ręce moto. Spokojnie może trafić na listę nie polecanych mechaników na naszym forum.

bleshar - 2018-05-08, 08:42

st8siem napisał/a:
bleshar napisał/a:
Spotkałem się z takimi szmatkami u kolegi z wynalazku jaki sobie kiedyś kupił. Założone były już za filtrem powietrza bo moto dostawało za dużo powietrza. reagowało dokładnie jak Twój sprzęt. odpalanie na odkręconym gazie, a po puszczeniu gaśnięcie. o jeździe nie było nawet mowy.


I udało się zlokalizować przyczynę? Obecny mechanik twierdzi, że te szmatki nie mają obecnie wpływy na zachowanie motoru. Jutro będzie wymieniał czujnik położenia wału, twierdzi, że jest to ostatnia rzecz jaka mu przychodzi do głowy.


Jako, że kolega traktował sprzęt jako tymczasowy, do nauki nie szukał przyczyny zjawiska. Przy założonych szmatach hulał w miarę dobrze. Wiadomo tylko tyle, że bez nich łapał za dużo powietrza. Moto szybko sprzedane, a raczej, z racji stanu, bardziej oddane za niewielkie pieniądze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group