Układ chłodzenia - Wyciek płynu chłodniczego z łącznika pomiędzy cylindrami
melios - 2012-11-10, 18:42 Temat postu: Wyciek płynu chłodniczego z łącznika pomiędzy cylindrami Witam! W moim cieniu zauważyłem wyciek płynu chłodniczego z łącznika pomiędzy cylindrami. Wyciek widoczny jest na zimnym silniku (na ciepłym płyn zapewne momentalnie odparowuje). Wyciek nie jest duży, lecz jest i zapewne z czasem będzie się powiększał. Pytanie za 100 punktów jak to wyeliminować w sposób najmniej inwazyjny. Jakie jest tam zastosowane uszczelnienie, jak się do tego zabrać. Czy ktoś przerabiał już podobny problem? Po-googlowałem troszeczkę na ten temat i znalazłem 2 takie opisywane przypadki, w obydwu właściciele zastosowali płynny środek do uszczelniania chłodnic i problem ustał. Wdzięczny będę za rady Poniżej zamieszczam linki do fotek opisywanej usterki.
http://zapodaj.net/0ddb596937a05.jpg.html
http://zapodaj.net/21c4adf9cf02a.jpg.html
http://zapodaj.net/01dfdb1b89397.jpg.html
Grzechoo - 2012-11-10, 18:50
Trzeba to rozebrać i wymienić oringi a nie stosować uszczelniacze do chłodnic
melios - 2012-11-10, 18:53
Jak skomplikowana to operacją i jaki koszt przybliżony. Oringi to zapewne grosze, ale ile przy tym roboty? Operacja z uszczelniaczami do chłodnic nie bardzo mnie przekonuje, bo jak dla mnie można sobie zafundować problemy z zatkaną chłodnicą itp.
Grzechoo - 2012-11-10, 18:56
Praktycznie tylko koszt oringów roboty też niewiele przyjrzyj się temu dokładnie, powinno zejść bez problemu. Uszczelniacze do chłodnic mogą pozatykać to co nie trzeba
Todek - 2012-11-10, 19:39
Te oringi, w serwisie, kosztują po kilkanaście zeta za sztukę.
melios - 2012-11-10, 20:20
Szczerze mówiąc wszystko tam siedzi bardzo sztywno. Ściągnę te dwie metalowe opaski i co dalej, ten błyszczący króciec wchodzi w cylindry i nie bardzo widzę możliwość wyciągnięcia go, jedyne co można zrobić to próbować wsunąć go głębiej w gniazdo, zdjąć oring, wymienić na nowy i w drugą stronę to samo. Tylko mam sporo wątpliwości czy jest tam na tyle miejsca by przeprowadzić te manewry czy króciec na tyle się wsunie w głąb gniazda? Wdzięczny będę za praktyczne porady jak wymienić te uszczelniacze, najlepiej od kogoś kto już przerabiał to zagadnienie.
Todek - 2012-11-10, 20:25
No i wszystko jasne. Właśnie sam sobie odp. na pytanie: Jak to się naprawia?
Jest wystarczająco miejsca żeby wsunąć i wymienić oringi.
Jamcio - 2012-11-10, 20:33
Todek napisał/a: | No i wszystko jasne. Właśnie sam sobie odp. na pytanie: Jak to się naprawia?
Jest wystarczająco miejsca żeby wsunąć i wymienić oringi. |
Todziu a wymieniałeś?
sporo gimastyki ale da się, Mały Tomi ostatnio z tym walczył
Todek - 2012-11-10, 20:38
Jamcio napisał/a: | Todek napisał/a: | No i wszystko jasne. Właśnie sam sobie odp. na pytanie: Jak to się naprawia?
Jest wystarczająco miejsca żeby wsunąć i wymienić oringi. |
Todziu a wymieniałeś?
sporo gimastyki ale da się, Mały Tomi ostatnio z tym walczył |
Nie wymieniałem, ale wiem od Tych co wymieniali, że się da. Nie napisałem, że jest lekko i przyjemnie, ale, że można.
melios - 2012-11-10, 21:12
Zatem myśl mam słuszną, teraz przerobić teorię na praktykę. I jeszcze wytrzasnąć skądś dwa o-ringi (do serwisu mam deczko daleko), mam nadzieję, że po zdjęciu coś dopasuję. Oczywiście z racji położenia miejsca operacji zabieg należy poprzedzić zlaniem płynu?
Wojtek - 2012-11-10, 23:25
Ja mam dokładnie to samo i już temat wystarczająco zgłębiłem by potwierdzić, że dobrze kombinujesz z podejściem do naprawy. Przydadzą się cienkie szczypce; można odkręcić osłony cylindrów i wtedy jest więcej miejsca. Samo założenie oringów (kupiłem już w salonie - komplet ok. 15 zł) ponoć gładko idzie z pomocą nici dentystycznej, którą przeplata się przez oring z obu stron (oddzielne dwa kawałki) i trzymając z jednej i drugiej strony motocykla naciąga się uszczelkę na łącznik. Taki sposób wyczytałem na amerykańskim forum. Na naszym forum też już ktoś pisał o tym, że poradził sobie z tym bez większych problemów.
Ja na pewno będę spuszczał płyn bo i tak chcę wymienić.
melios - 2012-11-12, 23:12
Wojtek, jeśli wymienisz daj znać czy udało się bez komplikacji i jak sobie z tym poradziłeś. Zastanawiam się ile jest tam miejsca na wciśnięcie tego łącznika wewnątrz cylindra i jaki będzie opór materii, bo miejsca tam niewiele, a pole operacyjne minimalne
Wojtek - 2012-11-13, 10:51
Będę robił jak skończę latać, a tu pogoda wciąż rozpieszcza No chyba, że przywali od razu minusowa temperatura to zostawię do wiosny, bo garaż nieogrzewany.
Tak czy siak, spójrz na to miejsce w sieci, gdzie są fotki jak to z tymi nićmi dentystycznymi sobie ktoś radził - link
darecki_W - 2012-11-13, 18:40
Ja miałem taki sam wyciek płynu z łącznika
wyczytałem że żeby to naprawić to trzeba silnik rozbierać
nie wiedziałem że je można wsunąć
zastosowałem uszczelniacz chłodnic z Orlenu w płynie i problem znikł
wlałem połowę butelki na gorący silnik i jeździłem jeszcze 2 godz.
melios - 2012-11-14, 22:57
Wojtek: Oglądnąłem fotki i wszystko było jasne do momentu, gdy nagle na zdjęciach dostęp staje się piękny i mam wrażenie, że z pewnością nie jest to "to ciasne" miejsce pomiędzy dwoma cylindrami, gdzie nawet za bardzo nie ma jak ręki włożyć?
darecki_W: Jesteś kolejną osobą, która zastosowała sposób z uszczelniaczem i ma spokój. Ja spróbuję najpierw z oringami, jak będą duże opory w wymianie to może dam się skusić na twój sposób. Powiedz moto przez ten uszczelniacz nie grzeje się zanadto, zastanawiam się czy uszczelniacz oprócz wycieku nie uszczelnia jeszcze zanadto chłodnicy i innych kanałów, którymi winna bez większych oporów przepływać ciecz chłodząca ?
|
|
|