/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
kabel alternatora
Autor Wiadomość
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-18, 22:27   kabel alternatora

Witam,
wie ktoś gdzie kupić kabel na metry który wychodzi z alternatora, on jest w takiej dziwnej otulinie, jak taki kabel się nazywa (dokładnie ta izolacja) żebym ewentualnie wiedział o co pytać ?
 
 
Todek 
Lone Rider


Motocykl: VTX 1800 C 03 XL 650 V 04
Wiek: 56
Dołączył: 12 Lut 2008
Posty: 9486
Skąd: Kostry/Parczew/LPA
Wysłany: 2011-05-18, 22:45   

Z alternatora to wychodzą trzy oddzielne przewody w izolacji koloru żółtego, o przekroju chyba 1.5 lub 2.0 mm². A ta otulina to jest taka plecionka. Obawiam się, że nie kupisz takiego gotowego przewodu razem z otuliną. :-(
W serwisie ten przewód nie występuje samodzielnie, tylko razem z uzwojeniami /statorem/alternatora.
_________________
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
 
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-18, 22:54   

u mnie one są 3 w czarnej plecionce każdy i dodatkowo jeszcze razem splecione dodatkową plecionką, chce kupić takie nowe, mogą być nawet każdy oddzielnie bo tą zewnętrzną plecionkę da się bez problemu zdjąć, tylko nawet nie wiem co to za izolacja i co dokładnie szukać, a chce to wymienić bo przyszedł mi alternator z przewinięcia i ten kabel nie jest przylutowany, próbowałem z godzinę go lutować ale jest już tak zabrudzony zaolejony że cyna nie chce się go łapać, czyściłem go rozpuszczalnikiem ale nic to nie dało, skrócić też nie mogę bo będzie za krótki, ktoś musiał go już kiedyś przycinać.
 
 
R0bi 


Motocykl: XL 1000 VA 07
Wiek: 57
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 2127
Skąd: Koluszki
Wysłany: 2011-05-18, 23:00   

Plecionka to ... plecionka .
_________________


Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało.
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-18, 23:05   

R0bi napisał/a:
Plecionka to ... plecionka .

dobra, to jest ta plecionka zewnętrzna, którą w sumie mogę użyć z tego kabla który mam ale chodzi mi o to w jakiej otulinie są same przewody, każdy z osobna ? znalazłem jakieś kable w otulinie sylikonowej, teflonowej i z włókna szklanego do wysokich temperatur, może coś takiego to jest ?? przewody
 
 
ms-kola 
Kola


Motocykl: VT700C 85
Wiek: 51
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 293
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-18, 23:07   

Możesz popytać w hurtowniach elektrycznych. Taką plecionkę stosuję się przy przewijaniu transformatorów na przewodach lakierowanych, aby nie ulegały ocieraniu. Myślę, że jak w takiej hurtowni powiesz co potrzebujesz to będą wiedzieli o co chodzi.

[ Dodano: 2011-05-18, 23:11 ]
Najlepiej daj każdy przewód w oddzielnej plecionce z włókna szklanego, a potem całość zapakuj w jedną z tworzywa. Ja wrzuciłem każdy w taką plecionkę, a całość w taką żebrowaną rurke plastikową - coś jak peszel... tylko giętka...
_________________
jeździć możesz wolno... ale myśleć musisz szybko...
 
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-18, 23:17   

W sumie rano podjadę jeszcze do zakładu w którym przewijają silniki i zapytam czy nie będą mieli na zbyciu takiego przewodu, a później jak coś to odwiedzę parę hurtowni elektrycznych, mam nadzieje że uda mi się coś dobrać, pytanie jeszcze jakiego przekroju kupić te kable na jaki prąd ?
 
 
ms-kola 
Kola


Motocykl: VT700C 85
Wiek: 51
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 293
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-18, 23:20   

coś tam w manualu jest, że natężenie wynosi ok 25 - 26 A. ja mam chyba 1,5 mm. Powiedz, że na taki amperarz to dobiorą. Ja plecionkę nakładałem niezależnie na przewód.
_________________
jeździć możesz wolno... ale myśleć musisz szybko...
 
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-18, 23:34   

ok dzięki za odpowiedzi, jutro będę szukał.
 
 
januszek 


Motocykl: Yamaha 1900 Stratoliner
Wiek: 67
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 1413
Skąd: Działdowo
Wysłany: 2011-05-19, 10:14   

Ta plecionka "metalizowana"(tak to chyba się fachowo nazywa) jest po to , aby gdy przejeżdzasz na moto ludziom radia i telewizory nie trzeszczały - występuje też bardzo często na kablach wysokiego napięcia (do świec) i raczej przekładanie tej plecionki nic nie da , to znaczy uda się samo przełożenie , ale nie będzie działać przeciwzakłuceniowo.

Przy poprzednim moto miałem problemy z przerywaniem silnika i uznałem , że to może być wina przewodów do świec i wymieniłem je , a były właśnie metalizowane czyli w stalowej plecionce - po wymianie silnik dalej przerywał(bo to nie była ta przyczyna), ale w interkomie nic nie słyszałem poza trzaskiem skaczącej iskry narastającym w raz z obrotami silnika - zmieniłem z powrotem na te stare , metalizowane i interkom wrócił do normy - stąd wiem jaką rolę to spełnia i utwierdziła mnie w tym rozmowa ze starym elektrykiem samochodowym.
_________________
Życie jest piękne , ale oglądane zsiodła z V-ką między nogami
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-19, 14:53   

Nie udało mi się kupić tych kabli, nigdzie ich nie ma w zakładach w których przewijają silniki nie wiedzieli nawet gdzie można takie kable kupić, w hurtowniach elektrycznych też niestety nie mieli, także będę starał się reanimować ten stary kabel, mam nadzieję że się uda.
 
 
ms-kola 
Kola


Motocykl: VT700C 85
Wiek: 51
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 293
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-19, 15:18   

ta plecionka na tych kablach nie ma nic wspolnego z działaniem przeciwzakłóceniowym. Jej zadanie to ochrona kabla przed przetarciami, olejem i wysoka temperaturą. Kup te z włókna szkalnego co znalazłeś gdzieś tam i całość wsuń w jedną większą i będzie ok. Zadaniem tych plecionek jest ochrona kabli prze uszkodzeniami. a kabel możesz dac normalny, byle jego fabryczna izolacja była odporna na temperature i olej. Takie pojedyńcze wsuń w te włókno szklane i z głowy :-)
_________________
jeździć możesz wolno... ale myśleć musisz szybko...
 
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-19, 21:28   

Wziąłem się jeszcze raz za stary kabel, pożyczyłem lepszą lutownice i tym razem bez problemu udało się nią polutować, jednak nie ma to jak porządna lutownica i gruba cyna z kalafonią :)
 
 
ms-kola 
Kola


Motocykl: VT700C 85
Wiek: 51
Dołączył: 12 Wrz 2009
Posty: 293
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-19, 22:23   

Duch napisał/a:
nie ma to jak porządna lutownica i gruba cyna z kalafonią :)


no ba.... :mrgreen:
_________________
jeździć możesz wolno... ale myśleć musisz szybko...
 
 
 
Duch
[Usunięty]

Wysłany: 2011-05-24, 03:17   

Prace zakończone, więc opiszę co i jak, usterki:

padło ładowanie ( zwarcie uzwojenia alternatora do masy)
spalił się przekaźnik rozrusznika
padło sprzęgiełko rozrusznika ( zaczęło bardzo przepuszczać )

Alternator przewinięty ( wysłałem do gościa z Suwałk ) przyszedł zrobiony ale bez przylutowanego kabla łączącego cewkę z regulatorem, po męczarniach z lutowaniem tego kabla do cewki, udało się, przy okazji wymieniłem konektorki w kostce łączącej z regulatorem by połączenie było bez zarzutu, rezultat jest taki że na wolnych mam 14,2 V ładowania i kostka się nie grzeje, czyli ładowanie jest ok :)

Przekaźnik rozrusznika kupiłem używany (oryginalny) od kolegi z forum i jest ok ( za co wielkie dzięki), w moim całkowicie spaliły się styki i przestał działać.

Sprzęgiełko rozrusznika przepuszczało już w tamtym sezonie, a w tym sezonie praktycznie przestało w ogóle łapać, na początku chciałem kupić od kogoś sprawną używkę, ale w końcu zamiast kupić nowe sprzęgiełko, w sklepie z simeringami dobrałem simering w którym jest sprężynka idealnie taka sama jaka jest zamontowana w sprzęgiełku ( wymiary takie same jak oryginał), tyle że nie rozciągnięta, oczywiście wcześniej pomierzyłem obie powierzchnie tarcia sprzęgiełka ( wałek zewnętrzny i wewnętrzny) pomiary wykazały że mieszczą się w wymiarach podanych w serwisówce, rezultat: sprzęgiełko działa prawie jak nowe, teraz kręci bez problemu i praktycznie się nie ślizga ( raz na x razy odpaleń przepuści, ale to praktycznie nic... w porównaniu z przed naprawą, koszt simeringu ok 20 zł :) )
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM