Problem z odpaleniem na zimnym silniku |
Autor |
Wiadomość |
Globi
Motocykl: VT 500C '85
Wiek: 55 Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 1297 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-04-07, 20:43 Problem z odpaleniem na zimnym silniku
|
|
|
Witam
Yanucha ma ostatnio problem.
Hondziawa nie chce mu odpalić na zimnym silniku. Na rozgrzanym - wszystko działa.
Sprawdziliśmy stan świec - wizualnie są w porządku.
Co może być przyczyną? |
|
|
|
|
renegade
Handlarz gumek :-)
Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45 Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 2433 Skąd: Lipsko
|
|
|
|
|
renegade
Handlarz gumek :-)
Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45 Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 2433 Skąd: Lipsko
|
|
|
|
|
opel3366
Robert
Motocykl: VTX 1800 N
Wiek: 50 Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 1102 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: 2008-04-07, 21:42
|
|
|
a rozrusznik kręci dobrze ?
może kable albo fajki
wilgotnieją i kuku. |
|
|
|
|
Globi
Motocykl: VT 500C '85
Wiek: 55 Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 1297 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-04-08, 16:52
|
|
|
renegade26 napisał/a: | Może ssanie nie działa? | Ssanie działa.
Lampy się palą, klakson jest.
Rozrusznik kręci (tzn. kręcił bo już nie kręci )
Na cieplejszym silniku, moto się "chechłał", a następnie po strzale w rurę zapalał.
W każdym razie wpierw do zrobienia jest rozrusznik. |
|
|
|
|
jacabe
Motocykl: Honda VF 750C2 - 1995; VT500C-sprzedana
Wiek: 50 Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 148 Skąd: Lębork
|
Wysłany: 2008-04-08, 19:41
|
|
|
na moje to układ zapłonowy, przewody fajki mogą mieć przebicia a przy takiej wilgotności jak teraz to bardzo prawdopodobne że iskra ucieka. właśnie to przerabiałem i po 2 tygodniach walki udało mi się uruchomić maszynę. Nowe przewody fajki swiece i jedna cewka. |
_________________ Jak dasz koniom jeść, tak cię będą wieźć.
http://i16.photobucket.co...cbar/sobow2.jpg
http://i16.photobucket.co...marzec08016.jpg |
|
|
|
|
yanucha
Motocykl: VF 750 C 97
Wiek: 59 Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 2780 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-04-10, 00:08
|
|
|
Dzięki Panowie za porady.
Najbliżej rozwiązania problemu byli opel3366 i jacabe. Po przejrzeniu wszystkich kabli okazało się, że w jednym z gniazd nie było styku. Ale za nim do tego doszedłem ( przy wsparciu telefonicznym kolegów z forum) i mechanika samochodowego ( żaden ze znanych mi mechaników motocyklowych nie miał czasu cyt: "trzeba było się za to zabrać zimą"), to spaliłem gniazda w elektromagnetycznym włączniku rozrusznika. Tak więc w ogóle mi nie kręcił. Teraz rozrusznik kręci i nie kręci na zmianę, ale pod siedzeniem można go zewrzeć na krótko. |
_________________ Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami. |
|
|
|
|
|