Opony na ziiiiimne dni
Odpowiedz do tematu

: Opony na ziiiiimne dni
Witam

Mam pytanie o opony na niskie temperatury, tak koło 0 stopni. Albo mniej.

Nie wiem, czy funkcjonuje na naszym rynku coś takiego jak zimowe opony do motocykli?

Zaczynam dopiero jeździć, i nie jestem w stanie zmusić się do odstawienia motocykla do wiosny... Chciałbym wykorzystać każdy dzień, kiedy asfalt suchy, bo taki bywa, no ale podgrzać go nie podgrzeję...

Mógłby ktoś doradzić jakąś oponę, która nie będzie miała gumy twardej jak kamień w tych temperaturach?



Pozdrawiam

Nowy
:
Temat raczej bez rozłamu...(może sę mylę)???

Chyba jeszcze nikt w UE nie stosował opon zimowych do motocykla, więc pozostają standardowe + inteligencja, opanowanie, spokój...

Tzn... jeździmy póki śnieg nie zawali... :mrgreen:

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
W dziale opony ktoś szuka opon terenowych i napisał coś takiego:

"Na pewne odcinki drogi w Sudanie, Etiopii, Kenii itp szukam opon terenowych. Z przodu mam 90/90/21, a z tyłu 160/80/15.

Przednią oponę z kostką już znalazłem, jest to MAXXIS. Na tył niestety nie, firma IRC produkuje co prawda opony całoroczne-zimowe w tym wymiarze, ale nośność tej opony"



Etiopia w zimie pewnie też zbyt zimna nie jest, ale ten fragment o firmie IRC i oponach całorocznych-zimowych mnie zaintrygował...Z tego by wynikało, że coś takiego istnieje...

Co o tym myślisz?

Nowy
:
zresztą są wariaci, którzy jeżdżą na zimowe zloty, więc pewnie coś takiego istnieje. natomiast wydaje mi się, że będzie to raczej kwestia bieżnika niż "twardości" samej gumy ;-)

tako rzecze Hoder ;)
:
No na śnieg, to na pewno kwestia bieżnika, ale ja o aż takim hardcorze nie myślałem :) Mam na myśli jazdę po zimnym asfalcie bez śniegu, albo suchym, albo ewentualnie mokrym o temp. kilku stopni.

Nie wiem jak z motocyklami, ale podejrzewam, że guma, to guma, czyli podobnie jak w aucie a co do samochodów, to mam pewność, że letnie opony w zimie po prostu są za twarde i się nie trzymają drogi. Zimówki są z gumy, która jest bardziej miękka w o wiele niższych temperaturach niż letnie.

Kilku kolegów mówiło mi też, żebym nie jeździł w zimie, bo właśnie ze względu na niską T opony będą twarde i bez przyczepności...

Niestety, jedni nie wiedzą gdzie i kto robił by odpowiednie oponki a innych nie mam co pytać bo już mi mówili, że nie chcą mnie mieć na sumieniu i mam po prostu nie jeździć do wiosny... Łatwo powiedzieć :) Jak dopiero co zacząłem i już mam przestać?? NO WAY :)

Nowy
:
michalt007 napisał/a:
nie chcą mnie mieć na sumieniu i mam po prostu nie jeździć do wiosny


Może warto przemyśleć.

Marcin
:
Strona IRC



http://www.irc-tire.com/mce/index.html



http://www.ityre.com/en/tyres/catalog/irc/



I artykuł o zimówkach:



http://www.scigacz.pl/Opo...ziec,11678.html

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Carlos
[Usunięty]
:
Myślę, że ww artykuł celnie ujął kwestię zimowego śmiganka "W konfrontacji ze szklanką na drodze, motocyklista ma podobne szanse na wyjście z zamieszania cało, jak mucha owocówka próbująca staranować pędzącą lokomotywę."

Piszesz "zaczynam dopiero jeździć"... Ja też "zaczynam" od kliku lat i wyznaję zasadę, że losu nie należy prowokować w nadmierny sposób. O reumatyźmie nie wspomnę :lol:

:
Dzięki za linki :) No i za rady. Carlos, to co mówisz, brzmi jak najbardziej rozsądnie, jestem o tym przekonany. Zwłaszcza w moim przypadku - u mnie zaczynam, znaczy, że wyjeździłem w swoim życiu może 25-30 godzin :) Wcześniej tylko samochód...

Dlatego wiem, że nie powinienem wogóle w zimie... Na razie pocieszam się, że jest dopiero jesień :)

Ale nawet na tą jesień chcę się zabezpieczyć jakoś.

No i oczywiście nie zamierzam jeździć jak będzie szklanka. W dodatku nigdzie daleko - ale dla mnie to radocha nawet jak sobie bocznymi uliczkami w Krakowie jadę 40 na godzinę :)

Nowy
:
No i bardzo słusznie myślisz - naśmigać się jaszcze zdążysz . Kiedyś jeżdziłem nawet w wigilię Bożego Narodzenia i ogólnie całą zimę jeszcze na jawach i mzetkach , a dzsiaj

kolana mi skrzypią i łamie w kościach - radzę odpuścić do wiosny :idea:

:
januszek napisał/a:
- radzę odpuścić do wiosny :idea:


Może aż do wiosny to nie, bo przed nami ,,Mikołajki'' przecież

...zobacz plakat

Gdy tylko lodu na drogach nie będzie to ...

To mówiłem ja - Jarząbek :-P .
================
Ach ten oddech ;-) .
:
Patrząc za okno to słabo widzę tegoroczne Moto Mikołaje :-?

Chyba zaczynam nabijać kolce na opony ;-)

Honda- The Power of Dreams
kejti08
[Usunięty]
:
no ja mikołaje odpuszczam :( mam tylnią oponę do wymiany więc nie będę ryzykować.

Ale mogę doradzić tak bardziej z harleyowej bajki znane - na nasze warunki czyli zimniej, mokro, nierówno itp zdecydowanie nie dunlop bo za twardy. Może się ta rada przyda a może nie przyda ;)

:
Opony ziomowe na śnieg do motocykli robi HEIDENAU modele K42 i K60.

Ale to opony raczej do enduro niż armatury.

Honda Shadow VT1100 C3X Aero - Tarantella
BMW F800GS 2008 - Apache
MW750 - Kaśka
Dr650

Podróże. Te małe i te duże - Galactic Adventure
:
januszek napisał/a:
No i bardzo słusznie myślisz - naśmigać się jaszcze zdążysz . Kiedyś jeżdziłem nawet w wigilię Bożego Narodzenia i ogólnie całą zimę jeszcze na jawach i mzetkach , a dzsiaj

kolana mi skrzypią i łamie w kościach - radzę odpuścić do wiosny :idea:
Mam to samo

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group