AKUMULATOR
Odpowiedz do tematu

: AKUMULATOR
Witam zbliza sie sen zimowy dla naszych maszyn i moje pytanie dotyczy akumulatora.Czy na zime warto podłączyc pod takie cos , i czy ktos sie tym bawił.

http://allegro.pl/jesienn...1286503127.html

: Re: AKUMULATOR
herbatnik76 napisał/a:
Witam zbliza sie sen zimowy dla naszych maszyn i moje pytanie dotyczy akumulatora.Czy na zime warto podłączyc pod takie cos , i czy ktos sie tym bawił.

http://allegro.pl/jesienn...1286503127.html




Temat o prostownikach jest tutaj . Wystarczy użyć wyszukiwarki. :koso:

:
DZIEKUJE I PRZEPRASZAM :thx: :thx: :thx:

: czy wyciagac?
Czytajac o tych prostownikach zaczalem sie zastanawiac, czy tak naprawde wyciaganie aku na zime jest tak niezbedne? Znajomi radza aby sprzet poza sezonem jak stoi w garazu raz na jakis czas " przepalac", wiec takie latanie i ciagle podlaczanie baterii moze byc syzyfowa praca. Reasumujac: wyciagac i ladowac przez zime i nie martwic sie ze te pare miesiecy cien nie bedzie "gadal", czy zostawic baterie na miejscu i sluchac co jakis czas tej muzyki? :)

:
adapio musisz wziąć pod uwagę, że odpalenie na krótki czas nie pozwoli silnikowi osiągnąć właściwej temperatury pracy, przez co nie "wygonisz" całej wilgoci. Podczas stygnięcia w niskiej temperaturze w "środku" silnika będzie zachodziło zjawisko kondensacji pary wodnej a uwierz mi tego byś nie chciał. Już dawno temu nasi dziadowie i ojcowie przygotowując swoje rumaki do snu zimowego zatykali wszelkie możliwe otwory technologiczne, żeby uchronić silnik przed tym.



Jeśli tak bardzo zależy Ci na słuchaniu Hanki to nagraj sobie i puszczaj w garażu np. przy polerowaniu chromów i silnika :mrgreen: :lol: ;-)

Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.

Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam.
:
GhoustDragon napisał/a:
adapio Już dawno temu nasi dziadowie i ojcowie przygotowując swoje rumaki do snu zimowego zatykali wszelkie możliwe otwory technologiczne, żeby uchronić silnik przed tym.




Jeszcze wlewali do każdego cylindra po 50 cm3 oleju silnikowego w celu wyeliminowania rdzewienia wewnątrz cylindra ;-)

Nic tak nie zabija czasu jak motor
:
Rarytasem jest ogrzewany garaż,w innym przypadku podczas mrozów spada poziom naładowania a w konsekwencji ako zamarza i po zawodach.Jak cień ma zapaść w sen zimowy to należy baterię wyjąć i ładować raz w miesiącu

:
OK, zatem wyciagam baterie i czekam do wiosny. W sobote odpalilem po ok 3-4 tyg postoju i juz czulem podczas rozruchu delikatny "opór" (you know what I mean :) ) pol godziny pograla na postoju..... i bede ja usypial wyciagajac akumulator za Wasza rada :) p.s mój wujo coś mi wspominal, ze wstrzykiwal do cylindra olej w swojej javie ale nie wiem czy to najlepszy pomysł gdy moja honda ma wtrysk ?

:
mamamuszi napisał/a:
Rarytasem jest ogrzewany garaż,w innym przypadku podczas mrozów spada poziom naładowania a w konsekwencji ako zamarza i po zawodach.Jak cień ma zapaść w sen zimowy to należy baterię wyjąć i ładować raz w miesiącu




hm... Ciekawa teoria - możesz rozwinąć temat ?

Nawrót choroby! :)
:
senda napisał/a:
mamamuszi napisał/a:
Rarytasem jest ogrzewany garaż,w innym przypadku podczas mrozów spada poziom naładowania a w konsekwencji ako zamarza i po zawodach.Jak cień ma zapaść w sen zimowy to należy baterię wyjąć i ładować raz w miesiącu




hm... Ciekawa teoria - możesz rozwinąć temat ?




Tak, ma rację nawet nowy naładowany akumulator w temperaturze 0 st. Celsjusza ma 80 proc., przy -10 st. C tylko 60 proc., a przy - 20 st. C może mieć tylko 50 proc. pojemności. Przy gęstości 1,15 g/ccm elektrolit zamarza już przy temperaturze -15 st. Celsjusza1 (uwaga: gęstość naładowanego akumulatora w temp. +25 st. C wynosi 1,26-1,28 g/ccm).

Nic tak nie zabija czasu jak motor
Maniek G
[Usunięty]
:
Mądrości o akumulatorach można poczytać TU

:
Siwy_Dym napisał/a:
senda napisał/a:
mamamuszi napisał/a:
Rarytasem jest ogrzewany garaż,w innym przypadku podczas mrozów spada poziom naładowania a w konsekwencji ako zamarza i po zawodach.Jak cień ma zapaść w sen zimowy to należy baterię wyjąć i ładować raz w miesiącu




hm... Ciekawa teoria - możesz rozwinąć temat ?




Tak, ma rację nawet nowy naładowany akumulator w temperaturze 0 st. Celsjusza ma 80 proc., przy -10 st. C tylko 60 proc., a przy - 20 st. C może mieć tylko 50 proc. pojemności. Przy gęstości 1,15 g/ccm elektrolit zamarza już przy temperaturze -15 st. Celsjusza1 (uwaga: gęstość naładowanego akumulatora w temp. +25 st. C wynosi 1,26-1,28 g/ccm).




1) Co tak? Kto ma rację?

2) Skąd takie wartości i jakiego przypadku dotyczą (jakiej czasowej charakterystyki rozładowania)?

3) 1,15 g/cm^3 - to dużo, średnio czy mało?





Maniek G napisał/a:
Mądrości o akumulatorach można poczytać TU


Wątpliwej jakości źródło - ale o tym w następnym programie :-)

Nawrót choroby! :)
:
Przerabiałem temat na własnej skórze,zamarza,wygina płytki i po ptokach.Ponad to długo nie ładowany akumulator zasiarcza się i tym samym ogranicza swoją pojemność.Jest to wiedza wzięta z lat doświadczeń a nie wywodów naukowych .

:
mamamuszi napisał/a:
Przerabiałem temat na własnej skórze,zamarza,wygina płytki i po ptokach.Ponad to długo nie ładowany akumulator zasiarcza się i tym samym ogranicza swoją pojemność.Jest to wiedza wzięta z lat doświadczeń a nie wywodów naukowych .


No to opisz nam co przerobiłeś i dlaczego zamarzło!!!

A co do wywodów naukowych to ja wolę je najpierw przeczytać i na ich poodstawie mieć wiedze której wykorzystanie nie dopuści do zamarznięcia.

Nawrót choroby! :)
:
senda napisał/a:
mamamuszi napisał/a:
Przerabiałem temat na własnej skórze,zamarza,wygina płytki i po ptokach.Ponad to długo nie ładowany akumulator zasiarcza się i tym samym ogranicza swoją pojemność.Jest to wiedza wzięta z lat doświadczeń a nie wywodów naukowych .


No to opisz nam co przerobiłeś i dlaczego zamarzło!!!

A co do wywodów naukowych to ja wolę je najpierw przeczytać i na ich poodstawie mieć wiedze której wykorzystanie nie dopuści do zamarznięcia.






Koledzy w zasadzie odpowiedzieli, więc sprawa jest chyba jasna, ale skoro chcesz jeszcze trochę teorii połączonej z praktyką. Akumulator im częściej pracuję albo na rozładowanie albo na ładowanie tym dłużej zachowuje swoją pojemność. Przy akumulatorach troszkę większych niż w naszych Hankach i autkach stosuje się nawet tzw ładowanie wyrównawcze co oznacza, że akumulatory się rozładowuje następnie ładuje i znowu rozładowuje i ładuje z tzw przeładowaniem tj 3 krotnym cyklem niskim prądem z przerwami ok godziny pomiędzy przeładowaniami. Dla porządku wygięte płytki z masą czynną to zwarcia tych płytek. Jak działa układ na zwarciu chyba nie trzeba tłumaczyć. Zasiarczony akumulator to zapakowane pory ołowiu. Tak na prawdę dowiedziono, że 3/4 płyty tylko bierze udział w reakcji, a co zatem idzie w przepływie prądu. Źle pokryte ołowiem elektrody pod masą czynną i jakieś nieciągłości powodują depolaryzację i szybka utratę wytrzymałości korpusów płyt ( na których zapastowana jest masa czynna) Miedź dostaje "choroby" tracąc swoje wartości przewodzenia i wytrzymałość. Tracąc zdolność do przewodzenia zwiększa się opór czyli dalej z praw Ohma spada napięcie. Nie jest to jedyny oczywiście powód zaniżonego napięcia, bo głównym jest wyczerpane ogniwo na skutek poboru energii oraz niższa temperatura elektrolitu. Co do techniki ładowania to już osobna teoria :) o której mógłby długo. Jak zapewne wiesz elektrolit to wodny roztwór kwasu siarkowego. Woda jak wiesz zamarza :mrgreen: Gęstość elektrolitu 1.15 to bliżej wody niż kwasu stąd szybsze zamarzanie. 1.28 g cm3 to większa gęstość traktowana jako znamionowa. Zdarza się nawet 1.300. Czyli jak koledze zamarzło to znaczy, że garaż był nieogrzewany, aku się rozładowało co oznacza że gęstość elektrolitu była bliżej tej niższej ( złej bo bliższej czystej wody) i pewnie dodatkowo było zasiarczone przez buforowy układ działania czyli ani nie szedł prąd do aku ani z . Zasiarczony to pozwierany i szybciej się dalej rozładowujący ale niestety w szybkim tempie.

Moja praktyka - 200 ton akumulatorów na jednostce -często używanych jako główny napęd, więc miałem o co dbać i czym się bawić.

Ostatnio zmieniony przez Raptor40 2010-10-28, 19:10, w całości zmieniany 1 raz
Cztery koła poruszają ciało,

Dwa koła poruszają duszę.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group