znikł prąd..
Odpowiedz do tematu

jurbassteck
[Usunięty]
: znikł prąd..
Miałem dziś nieprzyjemność doświadczenia braku prądu w moto.

Jechałem ze słuszną prędkością, gdy nagle wyłączyły się kontrolki, moto zgasł, tak jakby ktoś niewidzialną ręką wyłączył stacyjkę.

Po przyjściu (targanie moto 6km) do domu sprawdziłem (rozebrałem stacyjkę), sprawdziłem akumulator (13V), ale dalej nie chciał odpalić.

Po jakimś czasie (ok 2h) aku zupełnie się wyładował, a podłączenie dodatkowego akumulatora z auta nie dało rezultatów, moto nawet nie zaświecił.

Przy okazji przeczyściłem wszystkie dostępne styki, sprawdziłem bezpieczniki, te przy kierownicy, chyba, że są jeszcze jakieś inne.

O co chodzi???

Niestety nie znalazłem odpowiedzi na forum na moje pytanie.

Z góry dzięki za wszelaką pomoc.

:
Miałeś napiecie na tych bezpiecznikach przy zegarach?Jeśli nie to masz jeszcze główny bezpiecznik przy akumulatorze

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
:
Pod siedzeniem, lub pod boczkiem, przy aku jest taki przekaźnik "Starter motor relay", a przy nim bezpiecznik 30 A. Sprawdź go. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
jurbassteck
[Usunięty]
:
Napięcia nie miałem w zasadzie nigdzie, ale zaraz podejdę i sprawdzę ten duży bezpiecznik.

jurbassteck
[Usunięty]
:
Niestety nie znalazłem bezpiecznika..

Nad akumulatorem jest taki walec do którego idzie "plus", a obok, po prawej stronie aku czarna kostka z trzema pinami, nic innego tam nie ma oprócz kostek i regulatora napięcia (tak mi się wydaje), przynajmniej nic innego nie znalazłem... :(

:
bezpiecznik jest o ile pamiętam w rzedzie kostek na obejmie akumulatora.Jakby na uchwycie obejmujacy akumulator

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
:
jurbassteck napisał/a:
Niestety nie znalazłem bezpiecznika..

Nad akumulatorem jest taki walec do którego idzie "plus", a obok, po prawej stronie aku czarna kostka z trzema pinami, nic innego tam nie ma oprócz kostek i regulatora napięcia (tak mi się wydaje), przynajmniej nic innego nie znalazłem... :(




No i zapewne to jest to czego szukasz, taki metalowy walec, z plastikową "przykrywką", do którego dochodzi + z aku, i idzie dalej do rozrusznika. Do tego "walca" powinna też dochodzić wiązka przewodów w kolorach czerwonym, zielono-czerwonym, czerwono-żółtym i czerwono-białym. Tam przy tych przewodach powinien być ten bezpiecznik. Poszukaj dobrze. :lol: Może on być przy tym walcu, albo gdzieś w pobliżu. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
jurbassteck
[Usunięty]
:
Wszystko się zgadza, są wiązki, ale nie ma niczego, co by w jakikolwiek sposób przypominało bezpiecznik. Tylko przewody w czarnej owijce.

W rzędzie kostek przed aku też nie ma, chyba, że ten bezpiecznik jest jakiś niestandardowy i nie potrafię go zauważyć.

Jutro wrzucę zdjęcie.

Ostatnio zmieniony przez jurbassteck 2010-06-12, 21:54, w całości zmieniany 1 raz
:
jurbassteck napisał/a:
Wszystko się zgadza, są wiązki, ale nie ma niczego, co by w jakikolwiek sposób przypominało bezpiecznik. Tylko przewody w czarnej owijce.




Do tego bezpiecznika powinien dochodzić z jednej strony czerwony przewód, z tej wiązki, a z drugiej czerwono-biały. :lol: Szukaj, on tam musi być. :lol:

W nowszych moto /86-87/ ten bezpiecznik znajduje się w tej plastikowej pokrywce tego walca, od góry, pod taka gumowa osłoną. :lol: Sprawdź, może masz nowszy przekaźnik rozrusznika. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Todek napisał:
Cytat:
plastikowej pokrywce tego walca, od góry, pod taka gumowa osłoną.
Tak wlaśnie u ciebie też będzie

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
jurbassteck
[Usunięty]
:
Zlokalizowałem idąc kolorami przewodów.

Przekaźnik jest starego typu, a bezpiecznik znajduje się na opasce akumulatora w takiej czarnej skrzynce 1,5x1,5x5cm. Nigdy bym nie wpadł na to, że to to, gdyby nie napis wewnątrz 30A. ten bezpiecznik to kawałek blaszki połączony śrubkami, ale widać, że oryginalny, blaszka się rozsypała przy dotknięciu ręki.

Niestety wymienię całość razem z gniazdem dopiero w tygodniu...

Teraz pozostaje kwestia - dlaczego się przepalił?

:
Jeśli był to jeszcze fabryczny z roku 1983......

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
:
jurbassteck napisał/a:
Zlokalizowałem idąc kolorami przewodów.

Przekaźnik jest starego typu, a bezpiecznik znajduje się na opasce akumulatora w takiej czarnej skrzynce 1,5x1,5x5cm. Nigdy bym nie wpadł na to, że to to, gdyby nie napis wewnątrz 30A. ten bezpiecznik to kawałek blaszki połączony śrubkami, ale widać, że oryginalny, blaszka się rozsypała przy dotknięciu ręki.

Niestety wymienię całość razem z gniazdem dopiero w tygodniu...

Teraz pozostaje kwestia - dlaczego się przepalił?


Dlaczego się przepalił to muszisz szukać po obwodach po kolei...



Weź dwa kawałki przewodu z konektorami na końcach po jednej stronie i podkręć stroną bez konektrów do śrub zamiast "blaszki". W konektory idealnie można włożyć zwykłe bezpieczniki samopchodowe.

Wywal na początek wszystkie bezpieczniki obwodów (najprawdopodobniej puszka pod kanapą jest)

Następnie w konektory zapakuj bezpiecznik samochodowy 10 -15 A i przekęć stacyjkę ...

Jeżeli wszystko będzie OK to wkłądaj po kolei bezpieczniki.

Opcje są dwie:

1) Wkłądając bezpieczniki w kóncu trafisz obwód który "wali"

2) Mało prawdopodobne ale... - Nic się nie dzieje tylko coś było z głównym bezpiecznikiem nie tak i się już po 27 latach "skończył" :mrgreen:

Nawrót choroby! :)
jurbassteck
[Usunięty]
:
Cytat:
Nic się nie dzieje tylko coś było z głównym bezpiecznikiem nie tak i się już po 27 latach "skończył" :mrgreen:


Fakt :)

Przy okazji okazało się, że miałem niedobory elektrolitu w jednej celi, więc uzupełniłem czem prędzej wodą destylowaną.

Jutro będę walczył dalej :)

Acha, puszka bezpieczników jest przy stacyjce na kierownicy.

Dzięki za pomoc :)

:
Możliwe że przy stacyjce...

Ja miałem VF z tego rocznika, "budy" sa bliźniacze, a silniki inne :-)

W VF'ce były pod kanapą i dlatego napisałem że prawdopodobnie...

Nawrót choroby! :)
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group