czy warto przeskoczyć z vt600 na vt750 ?
Odpowiedz do tematu

: czy warto przeskoczyć z vt600 na vt750 ?
Pytanie jak w temacie, ale spokojnie najpierw muszę kasę doskrobać a to trochę potrwa jakby co. A więc oprócz bardziej masywnego wyglądu możecie jeszcze wymienić jakieś różnice między tymi modelami? 750-ek jest kilka wersji aero podoba mi się najbardziej i tu pytanie do posiadaczy ale raczej subiektywne bo dotyczy wyglądu: jak na żywo konfrontuje się duży tylni błotnik z tylną oponką o standardowych rozmiarach?

Liczę na burzę mózgów i kreatywność szanownej szlachty i pospolitego drobno mieszczaństwa : ) hehehe

Najpierw mnie usłyszycie, potem mnie zobaczycie
:
Oprócz wyglądu to jeszcze o wiele większe moc i moment obrotowy

Nawrót choroby! :)
:
jeżeli na taką na kardanie{z tych nowszych część była niestety na łańcuchu} to na pewno warto

:
O właśnie interesowała by mnie tylko ta z wałem kardana. A kurcze co do większej mocy i momentu obrotowego to sam nie wiem dlatego ze waży tez więcej od 600-ki więc te 6 koni gubi się gdzieś w tłumie. Gdyby miała ze 50 koni to wtedy była by całkiem inna bajka:).

Najpierw mnie usłyszycie, potem mnie zobaczycie
:
dozbieraj i kup 1100.

Dla samego wyglądu nie warto zmieniać. Osiągi 600 i 750 są porównywalne.

Jeśli nie masz kłopotów z tą 600 to spokojnie prześmigaj do końca sezonu.

:
Ja tak zrobiłem i nie żałuję!

Po pierwsze wygląd, czego nie trzeba komentować, po drugie wrażenia z jazdy są zupełnie inne czujesz się jak na dwa razy większym moto:) po trzecie dźwięk pracy nie do porównania (w 600 miałem wiercone, w 750 cobry, czego w 600 nie uzyskasz jakich byś nie wstawił), po czwarte mieszkam od dobrych kilku lat w wawie i doświadczenie jazdy większym moto między samochodami itp na pewno się przyda, bo mam swój rozum i nie rzucam się od razu z motyką na słońce,

chyba, że zależy ci na mocy i osiągach na drogach...

VT 600 -> VT 750 DC -> VZR M1800R -> Triumph Tiger SE 1050
:
pewnie z nowszych modeli to 750 będzie ok, a jak nie to bierz 1100, ja też miałem takie dylematy wystarczyło na 1100 no to wziąłem i jest git

pozdrawiam serdecznie

:
Jasne że tak bierz 1100,to konkret moto!!!

Vel Thomas
:
Nie mam zbyt dużego doświadczenia ale 1100 to jest to :chytrusek:

:
Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytania: Czego oczekuję od motocykla? Czy musi być duży? Czy musi mieć duży silnik? Czy po prostu musi się wygodnie podróżować, moto ma być niezawodne i ekonomiczne? Najważniejsze to żebyś nie pozwolił sobie wmówić, że musisz mieć minimum 1100, bo inaczej to to nie jest motocykl. Mi się podoba wygląd 750C2 - piękny, klasyczny cruiser. Może i ma łańcuch, ale i to rozwiązanie ma zalety, nie tylko wady. Widzę, że celujesz w nowszy model na kardanie - znam kilku użytkowników takiego moto i nikt nie narzeka. Po pewnym czasie zawsze będzie brakować mocy bo się do niej przyzwyczajamy i nawet VTX1800 z upływem kilometrów zrobi się za słaby ;-) Jeśli jesteś spokojnie usposobionym jeźdźcem to na 750 na pewno źle Ci się nie będzie jeździć. Jak dla mnie najważniejsza jest bezawaryjność - jak chcę gdzieś daleko jechać to nie muszę przygotowywać motocykla kilka dni tylko wsiadam i jadę parę tysięcy kilometrów, bez zamartwiania się czy się nie rozleci po drodze. Dlatego jak kupowałem 8 lutego 2008 roku swoją vt600 z 1997 roku, wolałem ją niż np. 1100 z końca lat 80-tych - w niepełne dwa sezony zrobiłem prawie 26tys km i nigdy, nawet choćby jeden raz, nie odmówiła posłuszeństwa, nawet jednego lekkiego problemu z rozruchem - nic się nie działo. Odwiedziłem Szwecję, Danię, Niemcy, Czechy, Austrię, Włochy. I dało się? Dało. I co więcej, było fantastycznie. Obecnie ujeżdżam 1100C2 Sabre - Sabrina jest większa, przez co bardziej wygodna niż 600-tka, cięższa a różnica w osiągach jest znaczna. Przy moim umiarkowanym stylu jazdy, czyli ani jak dziadek ale też nie bardzo agresywnie, pali ok. 0,6-1l/100km więcej niż vt600 (u mnie wersja 5-cio biegowa), chociaż największe spalanie zanotowałem krótko po zakupie, gdzie jeszcze uczyłem się motocykla - 6,75l/100km. Przykład: ostatni wyjazd na Podlasie, i przy każdym tankowaniu miałem 4,6-4,75l/100km. Nie jest więc drastycznie bardziej paliwożerny, zwłaszcza, że prędkość przelotowa to było zwykle 110-120km/h, czasem wolniej, czasem szybciej. Wiesz jaki jest morał z tego wszystkiego co Ci napisałem? A taki, że każdy ma inne potrzeby i inny gust, kup więc to na co Cię stać, co Ci się podoba i z takim silnikiem jaki jest dla Ciebie odpowiedni. Nikt przecież nie każe Ci jeździć nim 10 lat. Pośmigasz, i jak się znudzi, dozbierasz kasę i kupisz inny, większy i mocniejszy. A może się okaże, że nie będzie takiej potrzeby? Może właśnie takie Aero to jest moto, którym zrobisz kilkadziesiąt tysięcy kilometrów? Na te pytania niestety nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Ja dla siebie motocykla szukałem od maja 2009, a kupiłem 24-go lutego tego roku. Miałem ogromny dylemat, wahałem się pomiędzy kilkoma modelami, ale jak zobaczyłem moją Sabrinkę... przepadłem. Wyboru dokonałem sercem. To po prostu była miłość od pierwszego wejrzenia. Musisz więc chyba obejrzeć kilka modeli, do czego będziesz miał okazję niedługo we Władysławowie, i zobaczysz, które moto powoduje u Ciebie przyspieszone krążenie ;-)

Say no to slow.
:
Roadrunner to jest właśnie konkretna odpowiedź jakiej oczekiwałem, skoro 600-kę mam w bardzo dobrym excelent stanie, a śmigam większość kilometrów po mieście(ekonomiczność), to dopiero za 2-3 sezony pomyśle o potworze na dalekie trasy. Może wygram w totka to będę miał dwa :). Na moje "nieszczęście" podoba mi się 1100 z tym tylko że drag star classic do niego szyba, gmole, sakwy, podesty(czy jak to sie tam nazywa) i to już na dalekie kilometry pełnokrwisty cruzer. Czego przy vt600 nie chce nawet widzieć w promieniu 5 metrów od niej.

W tym momencie piszę tu o drag starze 1100 ale nie w kwestii porównania do hondy czy lepszy czy gorszy (unikając polskiej głupiej na czasy mentalności- no niestety trza poprawkę na to też wziąć) ale dla tego że jak sam opisałeś motor wybiera się się sercem.

A jak będzie mnie już stać na dwa to rachu ciachu piłka w rękę i tniemy 600 na kawałki i rozmontowujemy .........aby powstał piękny bobber, przez to spać nie mogę teraz po nocach.

Najpierw mnie usłyszycie, potem mnie zobaczycie
:
Drag Star 1100 Classic, najlepiej czarny lub złoty i z aluminiowymi felgami mi osobiście bardzo się podoba. Piękny, klasyczny cruiser, podobno bardzo wygodny, ale sam nie jeździłem. Znam kilka osób śmigających takimi dragami i są bardzo zadowoleni tak więc rozumiem, że i Tobie się podoba ;-) Dodam, że a kupiłem swoją vt600 od jednego z polskich muzyków. W garażu również miał Draga 1100, a 600-tką śmigał czasami po mieście bo mniejsza i chłodzona cieczą tak więc kombinacja vt600+drag1100 jest możliwa ;-)

Say no to slow.
:
stereo_06 napisał/a:
ciachu piłka w rękę i tniemy 600 na kawałki i rozmontowujemy ..........


Stereo, a kiedy byś chciał, bo na razie nie mam zbytnio czasu, ale ewentualnie w wakacje możemy się jakoś ustawić i działamy :mrgreen:

UWAGA post zawiera treści potencjalnie obraźliwe

:
Miałem 600 5 lat nigdy mnie nie zawiodła jak to HONDA ,też przymierzałem się do 750 ale po kilku miesiącach czatowania na allegro wyłowiłem SABRE 1100 i jestem zadowolony z wyboru pięknie się sprawdza w długich trasach ,na 600 bolała mnie dupa i byłem zmęczony .

Między 600 a 750 nie ma durzej rużnicy w mocy a do tego jeszcze dochodzi masa motocykla .

Zrobiłem podobnie jak Roadrunner .

:
Czyli dobry motyw z tą 1100 pojemnością po 600-ce. A z cięciem 600-ki to trza jeszcze poczekać kiedy do tego dorosnę $$$ finansowo oczywiście :).

Najpierw mnie usłyszycie, potem mnie zobaczycie
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group