VT 1100 naprawa pompy wodnej |
Autor |
Wiadomość |
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-01, 22:01 VT 1100 naprawa pompy wodnej
|
|
|
Jak w temacie. W mojej hani zaobserwowałem taki objaw. Czasem (ostatni raz zdarzyło się to zimą, w międzyczasie zrobiłem kilka jak nie kilkanaście przejażdżek) po wejściu do garażu pod hanią jest mała kałuża (może z 20-50 ml) cieczy. Dziś to się po raz kolejny zdarzyło. Wygląda to na płyn chłodniczy (stan jest cały czas OK, może nawet ciut powyżej kreski w zbiorniczku na rozgrzanym silniku). Po debatach z Todkiem wyszło na to, że może cieknąć z tego miejsca. Niestety po jazdach było tam sucho zresztą nadal jest. Będę to pilnie obserwował. Pytanie moje jest takie (tekst pod fotką brzmi strasznie), czy da się naprawić pompę bez konieczności wymiany?
Ps. Jeszcze jedno może trochę naiwne ale w związku z tym, że płynu nie ubywa czy mogę sobie latać oczywiście znacznie zwiększając kontrolę stanu płynu
Ps.2 To nie jest niestety żart primaaprilisowy chociaż bardzo bym chciał |
|
|
|
|
GhoustDragon
Samotny Wilk
Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 4188 Skąd: Zawiercie/SZA/
|
Wysłany: 2010-04-01, 23:42
|
|
|
Grześ, a może pies Ci hankę olewa
A tak seri to podjedziem, obejrzym, przejedziem się |
_________________ Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.
Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam. |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-01, 23:50
|
|
|
GhoustDragon napisał/a: | Grześ, a może pies Ci hankę olewa
A tak seri to podjedziem, obejrzym, przejedziem się |
Ta ... albo tak szybko zapitalam, że biedna nie ma kiedy się nawet wysikać. Dopiero w garażu w samotności. |
|
|
|
|
GhoustDragon
Samotny Wilk
Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 4188 Skąd: Zawiercie/SZA/
|
Wysłany: 2010-04-01, 23:52
|
|
|
jamcio napisał/a: | GhoustDragon napisał/a: | Grześ, a może pies Ci hankę olewa
A tak seri to podjedziem, obejrzym, przejedziem się |
Ta ... albo tak szybko zapitalam, że biedna nie ma kiedy się nawet wysikać. Dopiero w garażu w samotności. |
Taa... bo o kobietę trzeba dbać, a Ty co?? Nic tylko używasz i używasz |
_________________ Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.
Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam. |
|
|
|
|
adam3911
Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 2114 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-04-02, 00:05 Re: VT 1100 naprawa pompy wodnej
|
|
|
jamcio napisał/a: | Jak w temacie. W mojej hani zaobserwowałem taki objaw. Czasem (ostatni raz zdarzyło się to zimą, w międzyczasie zrobiłem kilka jak nie kilkanaście przejażdżek) po wejściu do garażu pod hanią jest mała kałuża (może z 20-50 ml) cieczy. Dziś to się po raz kolejny zdarzyło. Wygląda to na płyn chłodniczy (stan jest cały czas OK, może nawet ciut powyżej kreski w zbiorniczku na rozgrzanym silniku). Po debatach z Todkiem wyszło na to, że może cieknąć z tego miejsca. Niestety po jazdach było tam sucho zresztą nadal jest. Będę to pilnie obserwował. Pytanie moje jest takie (tekst pod fotką brzmi strasznie), czy da się naprawić pompę bez konieczności wymiany?
Ps. Jeszcze jedno może trochę naiwne ale w związku z tym, że płynu nie ubywa czy mogę sobie latać oczywiście znacznie zwiększając kontrolę stanu płynu
Ps.2 To nie jest niestety żart primaaprilisowy chociaż bardzo bym chciał |
Nie znam się na motorowych, ale w samochodowych pompach wody jeśli z takiego otworku leci płyn to znaczy że uszczelniacz dał ciała.. |
|
|
|
|
Lucjano
Lucjan
Motocykl: VT 1100 C2 98
Wiek: 45 Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 171 Skąd: Kolbuszowa
|
Wysłany: 2010-04-02, 00:09
|
|
|
Nawet jak się da tą pompę zreanimować (o ile jest rozbieralna) to być może na jakiś czas. Myślę że jak jej żywot dobiegł kresu to najlepiej wymienić na nową. Tu chodzi o bezpieczeństwo termiczne serca twojej maszyny, chyba nie warto sięgać po półrozwiązania.
Co do jazdy częsta kontrola płynu może i minimalizuje ryzyko ale gdyby pompa zaczęła lać jak z dziurawej beczki to w trasie możesz nie zauważyć że płynu jest za mało. Fatalne konsekwencje.
Piszesz że płynu nie ubywa w zbiorniczku ale skoro te parędziesiąt ml kilkakrotnie opuściło układ chłodzenia to jesteś pewien że w chłodnicy stan jest ok? Jak ubywa płynu w układzie chłodnica, silnik i pompa to silnik nie zaciąga płynu z zbiorniczka celem uzupełnienia niedoboru w chłodnicy - ilość płynu w zbiorniczku nie zmniejsza się. Płyn w zbiorniczku się przelewa i puszcza ciśnienie w przypadku zagotowania cieczy chłodzącej. Dlatego sprawdź jaki jest poziom płynu w chłodnicy - czy nadal go widać po odkręceniu korka. |
_________________ www.chcechodzic.pl |
|
|
|
|
Mateusz
Prospect
Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 3085 Skąd: Jaktorów
|
Wysłany: 2010-04-02, 07:21
|
|
|
Nie ma możliwości naprawy tych pomp wody. Jeśli cieknie z otworu kontrolnego to niestety czeka Cie szukanie nowej pompy. Przykro mi. |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:11
|
|
|
Nowa pompa, serwis 902,- PLN |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:14
|
|
|
Lucjano napisał/a: | Nawet jak się da tą pompę zreanimować (o ile jest rozbieralna) to być może na jakiś czas. Myślę że jak jej żywot dobiegł kresu to najlepiej wymienić na nową. Tu chodzi o bezpieczeństwo termiczne serca twojej maszyny, chyba nie warto sięgać po półrozwiązania.
Co do jazdy częsta kontrola płynu może i minimalizuje ryzyko ale gdyby pompa zaczęła lać jak z dziurawej beczki to w trasie możesz nie zauważyć że płynu jest za mało. Fatalne konsekwencje.
Piszesz że płynu nie ubywa w zbiorniczku ale skoro te parędziesiąt ml kilkakrotnie opuściło układ chłodzenia to jesteś pewien że w chłodnicy stan jest ok? Jak ubywa płynu w układzie chłodnica, silnik i pompa to silnik nie zaciąga płynu z zbiorniczka celem uzupełnienia niedoboru w chłodnicy - ilość płynu w zbiorniczku nie zmniejsza się. Płyn w zbiorniczku się przelewa i puszcza ciśnienie w przypadku zagotowania cieczy chłodzącej. Dlatego sprawdź jaki jest poziom płynu w chłodnicy - czy nadal go widać po odkręceniu korka. |
Lucjano dodam jeszcze i to mnie dziwi najbardziej, że nie zawsze jest "kałużka" pod motocyklem. Wczoraj latałem a dziś jest ....sucho. |
|
|
|
|
adam3911
Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 2114 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:39
|
|
|
jamcio napisał/a: | Lucjano napisał/a: | Nawet jak się da tą pompę zreanimować (o ile jest rozbieralna) to być może na jakiś czas. Myślę że jak jej żywot dobiegł kresu to najlepiej wymienić na nową. Tu chodzi o bezpieczeństwo termiczne serca twojej maszyny, chyba nie warto sięgać po półrozwiązania.
Co do jazdy częsta kontrola płynu może i minimalizuje ryzyko ale gdyby pompa zaczęła lać jak z dziurawej beczki to w trasie możesz nie zauważyć że płynu jest za mało. Fatalne konsekwencje.
Piszesz że płynu nie ubywa w zbiorniczku ale skoro te parędziesiąt ml kilkakrotnie opuściło układ chłodzenia to jesteś pewien że w chłodnicy stan jest ok? Jak ubywa płynu w układzie chłodnica, silnik i pompa to silnik nie zaciąga płynu z zbiorniczka celem uzupełnienia niedoboru w chłodnicy - ilość płynu w zbiorniczku nie zmniejsza się. Płyn w zbiorniczku się przelewa i puszcza ciśnienie w przypadku zagotowania cieczy chłodzącej. Dlatego sprawdź jaki jest poziom płynu w chłodnicy - czy nadal go widać po odkręceniu korka. |
Lucjano dodam jeszcze i to mnie dziwi najbardziej, że nie zawsze jest "kałużka" pod motocyklem. Wczoraj latałem a dziś jest ....sucho. |
Tzn, że jeszcze nie padła tylko niedomaga. Martwiłbym bardziej się tym jak pompa jest napędzana, czy jest możliwość żeby po wałku woda szła do oleju. Sprawdź Grzesiek czy ten otworek jest drożny.
A co do naprawy to nie wiem czy nie jest to takie nie wykonalne, po zdjęciu widać że ładnie się rozpoławia. A uszczelniacz to nic innego jak spiek jakichś węglików. Tylko pytanie, gdzie dostać to, taki wymiar.
Do pomp hydraulicznych, hydroforowych jest to do odstania... |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:47
|
|
|
adam3911 napisał/a: |
Tzn, że jeszcze nie padła tylko niedomaga. Martwiłbym bardziej się tym jak pompa jest napędzana, czy jest możliwość żeby po wałku woda szła do oleju. Sprawdź Grzesiek czy ten otworek jest drożny.
A co do naprawy to nie wiem czy nie jest to takie nie wykonalne, po zdjęciu widać że ładnie się rozpoławia. A uszczelniacz to nic innego jak spiek jakichś węglików. Tylko pytanie, gdzie dostać to, taki wymiar.
Do pomp hydraulicznych, hydroforowych jest to do odstania... |
Otworek jest drożny (wczoraj sobie go oglądałem), mnie bardziej martwi to, że nawet jak trochę leci to może też łożysko dostawać cieczy i korodować a jak stanie w trasie to brrr aż strach myśleć |
|
|
|
|
adam3911
Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 2114 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:50
|
|
|
jamcio napisał/a: | adam3911 napisał/a: |
Tzn, że jeszcze nie padła tylko niedomaga. Martwiłbym bardziej się tym jak pompa jest napędzana, czy jest możliwość żeby po wałku woda szła do oleju. Sprawdź Grzesiek czy ten otworek jest drożny.
A co do naprawy to nie wiem czy nie jest to takie nie wykonalne, po zdjęciu widać że ładnie się rozpoławia. A uszczelniacz to nic innego jak spiek jakichś węglików. Tylko pytanie, gdzie dostać to, taki wymiar.
Do pomp hydraulicznych, hydroforowych jest to do odstania... |
Otworek jest drożny (wczoraj sobie go oglądałem), mnie bardziej martwi to, że nawet jak trochę leci to może też łożysko dostawać cieczy i korodować a jak stanie w trasie to brrr aż strach myśleć |
Bardzo jestem ciekawy jak jest zbudowana, przekroju pompy.
Sprawdź Grzesiek czy na bagnecie nie ma śladów wilgoci... |
|
|
|
|
Jamcio
Motocykl: BMW R 1150 GS 02
Dołączył: 08 Lis 2008 Posty: 2162 Skąd: Klembów zamość
|
Wysłany: 2010-04-02, 08:57
|
|
|
Adam zobacz tutaj |
|
|
|
|
adam3911
Motocykl: xl 1000 03
Dołączył: 24 Sie 2007 Posty: 2114 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-04-02, 09:10
|
|
|
jamcio napisał/a: | Adam zobacz tutaj |
Bardziej mnie interesuje od strony uszczelniacza.
Na razie bym się nie przejmował, może być, że to przez to że Twoja Hanka dość długo stała, może się ułoży.. Obserwuj |
|
|
|
|
Mateusz
Prospect
Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 3085 Skąd: Jaktorów
|
Wysłany: 2010-04-02, 09:19
|
|
|
adam3911 napisał/a: | jamcio napisał/a: | Adam zobacz tutaj |
Bardziej mnie interesuje od strony uszczelniacza.
Na razie bym się nie przejmował, może być, że to przez to że Twoja Hanka dość długo stała, może się ułoży.. Obserwuj |
Spasowane na styk uszczelnienie ślizgowe. Poważnie, nie do naprawienia. Próbowałem Wszystko jest zaciskane, zagniatane, spasowane tak dokładnie, że nikt się nie chce podjąć dorabiania elementów. A rozebranie bez naprawdę dobrego i wyspecjalizowanego sprzętu skończy się rozwaleniem obudowy i w konsekwencji - wymiana pompy na nową. |
|
|
|
|
|