MOTO zgasło ?? |
Autor |
Wiadomość |
Arc [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-23, 23:02 MOTO zgasło ??
|
|
|
Jaka może być przyczyna moi drodzy . Nakulałem dzisiaj sprzętem z 50 km, jadąc prostą drogą moto nagle przestało gadać ( a ja śmierć w oczach :) ) , stanąłem, jako że biegły w mechanice nie jestem, pokranikowałem, pomacałem przewody do świec, pokręciłem z 10 x ,
pomodliłem się i poklołem :) naraz , jakaś chwila minęła i moto zagadał.
Co może być przyczyną owego zjawiska ?? Nie chciałbym, żeby sprzęt kiedyś klęknął na amen, bo ducha chyba wyzione :)
Pozdr
Arc |
|
|
|
|
Fatum
Marcin
Motocykl: Triumph Tiger SE 1050 / VT 600 C 97
Dołączył: 07 Gru 2009 Posty: 1029 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2010-03-23, 23:04
|
|
|
przerwa w dostawie prądu...
edit: Arc napisał/a: | pokręciłem z 10 x , | jeśli tu chodzi o kręcenie rozrusznikiem to z prąd jest ok |
_________________ VT 600 -> VT 750 DC -> VZR M1800R -> Triumph Tiger SE 1050 |
Ostatnio zmieniony przez Fatum 2010-03-23, 23:16, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
GhoustDragon
Samotny Wilk
Motocykl: Była VT 1100 C3 '98 i VT 600C jest NT650V
Wiek: 41 Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 4188 Skąd: Zawiercie/SZA/
|
Wysłany: 2010-03-23, 23:07
|
|
|
Duch chyba miał podobne obiawy i błya to zacinająca się pompa paliwa, ale to z nim musisz się zgadać co dokładnie... |
_________________ Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło - w moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył.
Na mechanice się nie znam, ale chociaż podoradzam. |
|
|
|
|
Duch [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-23, 23:08
|
|
|
A ja w tamtym roku miałem podobnie tak jak Ty i przyczyną była zawieszająca sie pompka paliwa, a że opis Twojego problemu jest bardzo ogólny to mogło się stać wszystko, dlatego trzeba sprawdzić wszystko i powoli wykluczać po kolei każda rzecz :) |
|
|
|
|
skipolo
Motocykl: GL 1500 CF '00, VFR800X '12
Wiek: 36 Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 774 Skąd: Gdzieś w świecie :)
|
Wysłany: 2010-03-23, 23:13
|
|
|
A ile paliwa miałeś? Tankowałeś już w tym roku? Może filtr się przytkał, albo jak była końcówka paliwa to wody trochę się zebrało. |
_________________ Z pasją przez życie...... |
|
|
|
|
darekb
Darekb
Motocykl: była VT 1100C jest Koga E-Inspire
Wiek: 62 Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 306 Skąd: ok Otwocka
|
Wysłany: 2010-03-24, 03:47
|
|
|
a dotkniecie przypadkowe tego czerwonego WYŁACZNIKA przy prawej manetce nie wchodzi w rachube?
Pozdr Darekb |
|
|
|
|
Arc [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-24, 08:13
|
|
|
Opisuje oględnie problem , bo tak :) to było , a że w mechanice biegły nie jestem to mogę to w taki laicki sposób opisać :)
Nie tankowałem w tym roku. Paliwa miałem z pół baku, przynajmniej ( cały bak - jakieś 160 km przejechane teraz ) .
Na pewno nie pstryknąłem czerwonego przełącznika. Jadąc moto zaczęło tracić moc, aż po prostu stanęło.
W zasadzie nie zrobiłem nic specjalnego, oprócz kręcenia rozrusznikiem, przewajchowania kranikiem i pomacaniem przewodów do fajek.
Najlepsze jest to że moto był ciepły bo kilka kilometrów wcześniej najechałem.
Muszę go i tak oddać do wymiany olejów filtrów, wymienię i świece.
Pozdr
Arc |
|
|
|
|
Mateusz
Prospect
Motocykl: VT 750 C '83
Wiek: 45 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 3085 Skąd: Jaktorów
|
Wysłany: 2010-03-24, 08:27
|
|
|
Arc napisał/a: | Opisuje oględnie problem , bo tak :) to było , a że w mechanice biegły nie jestem to mogę to w taki laicki sposób opisać :)
Nie tankowałem w tym roku. Paliwa miałem z pół baku, przynajmniej ( cały bak - jakieś 160 km przejechane teraz ) .
Na pewno nie pstryknąłem czerwonego przełącznika. Jadąc moto zaczęło tracić moc, aż po prostu stanęło.
W zasadzie nie zrobiłem nic specjalnego, oprócz kręcenia rozrusznikiem, przewajchowania kranikiem i pomacaniem przewodów do fajek.
Najlepsze jest to że moto był ciepły bo kilka kilometrów wcześniej najechałem.
Muszę go i tak oddać do wymiany olejów filtrów, wymienię i świece.
Pozdr
Arc |
Jak nie tankowałeś w tym roku to zatankuj i dolej butelkę preparatu do czyszczenia gaźników - tak na wszelki wypadek. Być może jakiś syf się dostał i albo filtr zatkał na chwilę, albo dysze w gaźnikach. Jeśli by Ci się to znowu przytrafiło, to ja bym na forum zaproponował kilka piwek temu, kto by podjechał do Ciebie i przeczyścił, wyregulował i zsynchronizował gaźniki.
A dodatkowo - na wszelki wypadek - przeczyść klemy i sprawdź mocowanie przewodów na akumulatorze |
|
|
|
|
Arc [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-24, 08:52
|
|
|
:) OK.
Prąd jest raczej ok. Ładowałem kilka razy akumulator, był wyciągany. Poza tym prąd raczej jest spox.
Rada z serwisem browarowym jest OK :)
Przy okazji więc pytanie :) KTO w razie draki chętny podjechać do Czerwionki Leszczyn :)
Pozdr
Arc |
|
|
|
|
AJK
Klucznik-Andrzej
Motocykl: VT 750 C4 04; VF750S 86
Wiek: 68 Dołączył: 08 Lip 2008 Posty: 4666 Skąd: Wrocław-Rancho AJK
|
Wysłany: 2010-03-24, 09:43
|
|
|
A może to o rezerwę motor wołał |
|
|
|
|
skipolo
Motocykl: GL 1500 CF '00, VFR800X '12
Wiek: 36 Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 774 Skąd: Gdzieś w świecie :)
|
Wysłany: 2010-03-25, 17:46
|
|
|
Ja bym sprawdził przede wszystkim paliwo. To wydaje się najbardziej prawdopodobne. Dlaczego najpierw nie zrobiłeś przeglądu przed sezonem? Szkoda Hani, a świeże płyny nigdy jej nie zaszkodzą.
Trochę z innej beczki, ale może się przydać:
Ja w zeszłym przechodziłem roku przechodziłem podobny przypadek. Moto jechało bez problemu do momentu kiedy się nie zagrzał, po kilkudziesięciu kilometrach gasło, po 5-10 minutach odpalał i znów można było jechać. Pomijam fakt że aku miało bardzo słabe ładowanie i rano był problem z odpaleniem. U mnie poszedł regulator napięcia ( z tego co wiem bolączka naszych modeli), sprawdź ładowanie na wszystkich trzech przewodach z alternatora. |
_________________ Z pasją przez życie...... |
|
|
|
|
Arc [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-03-26, 08:04
|
|
|
Powiem tak ;)
najbliższy prawdy był AJK, k... w życiu bym nie przypuścił możliwości przejechania 165 km na baku paliwa. Ale tak się dzieje jak człowiek ma czas i moto grzeje za każdym razem po 10 minut i po 10 razy :) i do tego jeszcze ma się przyjemność postać w korkach.
Przegląd się spełni, ale fachowcy w Belgii i będą dopiero w przyszłym tygodniu. Ja wiem że to grzech, ale grzechem było by nie nakulać kilku kilosków jak taka pogoda.
Mam oczywiście nadzieję bo dzisiaj podkarmie sprzęta, że była to jedyna przyczyna. Oczywiście wzbogacacz i wyczyszczacz gaźnika i paliwa również zakupiłem i zamierzam zastosować :)
Dzięki za porady
Pozdr
Arc |
|
|
|
|
|