Witam wszystkich.
Mam taką prośbę :
Napiszcie mi jak ie czynności i w jakiej kolejności należy wykonać aby wymienić pierścienie
Sam nie wiem czy się za to brać.
Moto jeszcze w częściach, nie mogę doprosić się lakiernika żeby pomalował w końcu moją rame.
I nie wiem czy zdąże jeszcze z silnikiem. A SEZON tuż tuż.
Pozdrawiam opel.
Odpowiedz do tematu
: Wymiana pierścieni
:
No... Najsensowniej to jednak składać z książką w ręku...
:
Ale książka mi nie powie :
Nie ciągnij głupku tej głowicy - najpierw trzeba zdjąć koło rozrządu.
A żeby to zrobić to najpierw ..........
Nie ciągnij głupku tej głowicy - najpierw trzeba zdjąć koło rozrządu.
A żeby to zrobić to najpierw ..........
:
He, he... Niby tak... Ale np. w Clymerze jest opisane właśnie krok po kroku. Przynajmniej u mnie (w 1100). Na jej właśnie podstawie rozkręcałem silnik i mam nadzieję złożyć go z powrotem. Nic oczywiście nie zastąpi jednak zdrowego rozsądku.
Montaż pierścieni trzeba zacząć od dopasowania ich do średnicy konkretnego cylindra. Potem na tłok, tłok na korbowód (zakładam, że zdjęty), uszczelka cylinder-blok, ustawienie zamków pierścieni wg. schematu, olej, opaska, drewniany pobijak i składasz cylinder. Potem uszczelka głowicy, głowica... I tu już zależy - u mnie np. głowica składa się z 4 elementów (plus oczywiście wałek, i całe te ustrojstwa od zaworów i zawory). Wcześniej trzeba np. zaczepić łańcuszki rozrządu (np. przewodem, albo drutem w izolacji) żeby je dociągnąć do głowicy. A i jeszcze napinacze - to już zależy od konstrukcji...
Cholera, łatwiej składać niż pisać...
Odpowiedz do tematu
opel3366 napisał/a: |
Ale książka mi nie powie :
Nie ciągnij głupku tej głowicy - najpierw trzeba zdjąć koło rozrządu. A żeby to zrobić to najpierw .......... |
He, he... Niby tak... Ale np. w Clymerze jest opisane właśnie krok po kroku. Przynajmniej u mnie (w 1100). Na jej właśnie podstawie rozkręcałem silnik i mam nadzieję złożyć go z powrotem. Nic oczywiście nie zastąpi jednak zdrowego rozsądku.
Montaż pierścieni trzeba zacząć od dopasowania ich do średnicy konkretnego cylindra. Potem na tłok, tłok na korbowód (zakładam, że zdjęty), uszczelka cylinder-blok, ustawienie zamków pierścieni wg. schematu, olej, opaska, drewniany pobijak i składasz cylinder. Potem uszczelka głowicy, głowica... I tu już zależy - u mnie np. głowica składa się z 4 elementów (plus oczywiście wałek, i całe te ustrojstwa od zaworów i zawory). Wcześniej trzeba np. zaczepić łańcuszki rozrządu (np. przewodem, albo drutem w izolacji) żeby je dociągnąć do głowicy. A i jeszcze napinacze - to już zależy od konstrukcji...
Cholera, łatwiej składać niż pisać...