Ciąg przykrych zdarzeń i niepewna przyszłość na pojeżdżenie
Odpowiedz do tematu

filippo
[Usunięty]
: Ciąg przykrych zdarzeń i niepewna przyszłość na pojeżdżenie
witam

jeśli pozwolicie to podzielę się z Wami moją przygodą z elżbietą ( vt 600 (vlx) 1998r.)

ostatnio prześladuje mnie ewidentny pech i dziś czuję lekką załamkę...



poniżej fotka mojej kochanki :)







wspominałem ostatnio w jakimś poście o moich perypetiach z pompą wody...

oto co nastąpiło dziś (i mnie mocno podłamało)



Próbowałem sciagnąć nieszczęsną pompę bez wyciągania silnika i co za tym idzie odkręciłem osłonę małej zębatki.

SZOK PIERWSZY!! wałek pośredni a raczej zębatka (zaznaczam że rok temu założona nówka) giba się we wszystkie strony. zeszłego roku zauwaźyłem lekkie zużycie wałka , wytoczyłem podkładke dystansową i luz zniknął. Jednak jak mi dziś życie pokazało wałek skończył się definitywnie. Zatem chciał nie chciał silnik muszę ściagać.



Plany: kolejny SZOK!!!



1. zakup nowego!!! (innej opcji nie ma) wałka pośredniego - ok. 800-900 PLN

2. zakup małej zębatki (to raczej nie droga sprawa ale pewnie koło 100 PLN)

3. zakup pompy wody a raczej całego zestawu (pompa, uszczelka, o-ring itp) nowy ok. 900PLN (chyba źe coś z drugiej ręki)

4. zapchane gaźniki- czyszczenie + synchro + zakup nowego filtra, tak z marszu... ok 100 PLN + ok. stówa za synchro + trochę roboty

5. pierdoły typu nowy olej + filtr oleju, zerwana linka prędkościomierza, płyn chłodniczy i pare innych rzeczy by drań ruszył pewnie kolne pare złotych



SZOK I ZAŁAMKA !!! za parę, parenaście dni zrobi się cieplutko, ludziska wystawią swoje lśniące maszyny a mnie żal będzie pupę ściskał bo żeby wyjechać w tym sezonie czeka mnie roboty po horyzont i wydatki rzędu 2000-2500 PLN.

nie powiem, kocham elżbietę i włożę w nią tą kasę i cały trud tylko zadaję sobie pytanie:

DLACZEGO JAK SIĘ COŚ PIEPRZY TO OD RAZU NA RAZ I TO Z GRUBEJ RURY?



kolejna informacja która mnie lekko podłamuje. właśnie zamknąłem firmę do której dokładałem raczeJ niż coś zarabiałem. Więc mam tyły finansowe, na szczęście znalazłem nową pracę (zaczynam od 8 marca) więc odzyskam płynność finansową. W lipcu urodzi mi się mały motocyklista, którego od maleńkości do motórów przyzwyczajać będę ;) i zaczną się inne prirytety. CHYBA JEDYNA RADOSNA NOWINA..



podsumowując



elżbieta w tym roku mocno nadszarpnęła i pewnie nadszarpnie i moje nerwy i moją kieszeń. Modlę się tylko by mi szybko wróciła płynność finansowa by móc jak najszybciej postawić ją na koła i pojeździć...



czy spotkało (zapewne tak) kogoś z Was taki ciąg przykrych zdarzeń z motórem i zbliżającym się sezonem?



i prosba : jeśli ktoś miewał podobne problemy z silnikiem i motórem to prosze o wszelkie rady, pomoc i podpowiedzi. Także info co do ewentualnych sklepów czy też części używanych (które są na pewno tańsze)



pozdrawiam Was mocno i modlę się bym mógł w tym sezonie jeszcze trochę pojeździć

:
Trzymaj się, po trudnych chwilach przychodzą lepsze............

Hektor
[Usunięty]
:
Trzymam kciuki i życzę wytrwałości ...

Pozdrawiam Hektor....

:
Głowa do góry, wszystko sprowadza się co najwyżej do czasu wyjazdu, ten upragniony moment nadejdzie, tylko trochę później

UWAGA post zawiera treści potencjalnie obraźliwe

:
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni :!:

Głowa do góry, Ktoś z Forum na pewni Ci pomorze, tak jak mi pomogli :!:



Może poszukaj czegoś po ślizgu lub popytaj Kolegów z zagranicy, pewnie gdzieś Ktoś ma coś w zanadrzu i cię wesprze.

Moc jest niczym bez dźwięku...
Nie bądź łosiem, kup V8!

Yamaha Royal Star Venture (XVZ1300) z 2005 roku
:
To rzeczywiście przykra sprawa.Podobnie miał ktoś z forum w tamtym sezonie :cry: Zaciśnij zęby,wytrzymaj do czasu jak będzie kasa.W międzyczasie przygotuj wszystko do wymiany.Jak będzie część to ją szybko wymieniasz.W razie problemów i pytań wal na forum.Trzymam kciuki :thx:

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
:
Dyzio napisał/a:
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni :!:


I to jest prawda !!!

Pamiętaj !!! , w życiu trzeba być OPTYMISTĄ - bez tego nie da się żyć !!!!!!

Mój tegoroczny sezon ( oby tylko ten ) równiez stanął pod dużym znakiem zapytania. Niestety, mam problemy z kolanem, lekarze próbują coś przeciw temu zaradzić, ale nie wykluczają operacji. Aktualnie, slogan, że "zdrowie jest najważniejsze" nabrał dla mnie zupełnie innego znaczenia. Pewien jestem że uda Ci się wyjść z dołka, "pieniądze to rzecz nabyta" ( wiem że czasy są ciężkie ) - trzymam za Ciebie kciuki !!!

POWODZENIA - nie poddawaj się przejściowym trudnościom !!! :-D :-D :-D

Janek
[Usunięty]
:
Nie martw się, po latach chudych zawsze przychodzą tłuste, czego Ci życzę i 3mam kciuki

Ja mam akurat także kłopoty z pracą, a do tego zdrowie też szwankuje (kręgosłup), ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, wiem to na pewno z własnego doświadczenia

: Re: Ciąg przykrych zdarzeń i niepewna przyszłość na pojeżdże
Trzymaj się, przykra sprawa ale "po nocy przychodzi dzień..." ;-)



Może zrób swojej Elżbiecie transplantację organu .... np.: tutaj masz silnik kompletny za 1500PLN, wyjdzie trochę taniej niż zakup osobno części ;-)



http://allegro.pl/item933..._w_calosci.html





ps. Pamiętasz jak Czterej Pancerni reanimowali tak swojego Rudego i dojechali do Berlina :mrgreen: :lol:

Nic tak nie zabija czasu jak motor
:
I ja trzymam mocno kciuki... !!!

...bo życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia...
:
pech chodzi parami, trzymaj się i powodzenia!

VT 600 -> VT 750 DC -> VZR M1800R -> Triumph Tiger SE 1050
:
Trzymaj się, wiosna jeszcze nie przychodzi więc czasu masz relatywnie więcej.

Gość Szczęśliwego Nowego Roku:-)
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group