Problem z odpaleniem..
Odpowiedz do tematu

Dabort
[Usunięty]
:
Borykam się z takim samym problemem-za cholerę nie chce odpalić maja VT 700C '86.

Skorzystałem z porad które udzielaliście koledze iiiiiiiii NIC. Kupiłem moto tydziń temu, sprzedający zgłaszał, że aku jest słabe ale jakoś odpalał bez problemu od rana aż do wieczora tego samego dnia i aku padł. Kupiłem nowy; założyłem i kręci, kręci i nie pali, zakupiłem klucz rurkowy 18( podpowiedź dla kolegi: za niecałe 9 zeta w Prakticerze) odkręciłem i przeczyściłem świece i dalej lipa. Aku kręci dobrze, iskra jest CO DALEJ MAM JESZCZE ZROBIĆ-doradźcie



pozdr

:
Dabort napisał/a:
Borykam się z takim samym problemem-za cholerę nie chce odpalić maja VT 700C '86.

Skorzystałem z porad które udzielaliście koledze iiiiiiiii NIC. Kupiłem moto tydziń temu, sprzedający zgłaszał, że aku jest słabe ale jakoś odpalał bez problemu od rana aż do wieczora tego samego dnia i aku padł. Kupiłem nowy; założyłem i kręci, kręci i nie pali, zakupiłem klucz rurkowy 18( podpowiedź dla kolegi: za niecałe 9 zeta w Prakticerze) odkręciłem i przeczyściłem świece i dalej lipa. Aku kręci dobrze, iskra jest CO DALEJ MAM JESZCZE ZROBIĆ-doradźcie



pozdr


Jakie były świece? Mokre? Jeżeli iskra jest to pewnie nie ma paliwa.

Dabort
[Usunięty]
:
Świece przed czyszczeniem były mokre, ale je wyczyściłem dokładnie. Paliwa jest opór. Już nawet nowy akum podładowałem i nic.

:
Powiadasz, że iskra jest, świece mokre od paliwa, i nie pali. :-( Dziwne. :shock: W ogóle się nie odzywa, czy, że tak powiem prycha, strzela? :?:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Dabort
[Usunięty]
:
Todek napisał/a:
Powiadasz, że iskra jest, świece mokre od paliwa, i nie pali. :-( Dziwne. :shock: W ogóle się nie odzywa, czy, że tak powiem prycha, strzela? :?:




Kręci dobrze, a odgłos podobny do basowego bulgotu, jakby chciał a nie mógł.Czegoś mu brakuje do odpału.

:
A może jest tak zalany, że nie da rady odpalić. Może spróbuj zrobić tak: Wykręć wszystkie świece i zakręć kilka razy, bez dodawania gazu i bez ssania, żeby przedmuchać cylki. Ewentualnie po tym przedmuchaniu podepnij jeszcze aku samochodowe i dopiero zakręć.

Świece dobrze wyczyść, przedmuchaj i delikatnie wygrzej nad gazem, żeby wypalić resztki benzyny. :lol:

"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".

Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Dabort
[Usunięty]
:
Tak zrobię, ale dopiero jutro i dam znać. Na razie dzięki Todek

:
Nie wiem czy da sie tak z motorem... ale stare auta gaźnikowe jeśli sie zalało świece to najlepszym sposobem było gaz w podłoge i kręcić. Nie raz tak mi się udało (Oczywiście bez ssania nawet zimny)

Dabort
[Usunięty]
:
UDAŁO SIĘ! odalił, podładowałem jeszcze raz aku, kupiłem kpl. nowych świec i się w końcu odezwał. Dzięki wszystkim za porady.



pozdr

:
Też miałem problemy z odpalaniem. U mnie pomogło zwiększenie odległości elektrod na świecy do 0.9 mm. Jak zawsze odpalała mi po dłuższym "męczeniu" tak dzisiaj odpaliła od strzała :)

Ropa jest do ciężarówek gaz do zapalniczek a benzyna do motocykli :)
kociasty
[Usunięty]
: Ciężko pali, wolno kręci...
Witam wszystkich. Mam vt 750c z 83'. Też ma problemy z paleniem na zimno. Nowe aku, świece, kable, paliwo... Przebieg 13500 mil. Wykręciłem rozrusznik. Okazało się, że przez lata smar stężał w tulejkach i powodował duże opory wirnika. Wyczyściłem, przesmarowałem rzadkim smarem, teraz kręci szybciej, jakby lżej, ale problem pozostał. Niestety mój urlop dobiegł końca i musiałem wyjechać. Problem palenia czeka do następnego urlopu.

Dodam, że w starych egzemplarzach lubią dawać w kość membrany w gaźnikach! Są bardzo drogie! Ja już mam nowe!!! Praca silnika zupełnie inna!!! zużycie paliwa spadło z ok. 5,5 l/100 km do ok. 4 l!!! Nadal jednak nie wiem gdzie tkwi problem palenie na zimno! A sprawdziłem niemal wszystko! Ciśnienie sprężania, napięcie zasilania cewek, iskrę, ładowanie, czystość gaźników, pracę pompy paliwowej... Nadal bardzo ciężko pali i to w temp. otoczenia ok. 15 st.

Jak się z tym uporam na pewno opiszę problem.

Pozdrawiam.

:
Może to głupie, ale sprawdź czy nie masz wcisnietego awaryjnego odciecia zapłonu na kierownicy. Życzę duzo radosci z jazdy.

Suru
kociasty
[Usunięty]
:
suru napisał/a:
Może to głupie, ale sprawdź czy nie masz wcisnietego awaryjnego odciecia zapłonu na kierownicy. Życzę duzo radosci z jazdy.
Niestety nie! "Niestety", bo problem by znikł w sekundzie! Ale i tak dzięki za rade.

kociasty
[Usunięty]
:
lukasz napisał/a:
Też miałem problemy z odpalaniem. U mnie pomogło zwiększenie odległości elektrod na świecy do 0.9 mm. Jak zawsze odpalała mi po dłuższym "męczeniu" tak dzisiaj odpaliła od strzała :)
Sprawdziłem w oryginalnej książce serwisowej (bo na szczęście taką posiadam) i odległość między elektrodami świec ma być 0,8-0,9 mm, a nominalnie świece mają 0,7 mm.

:
faktycznie po zmianie na 0.9 mm pali na dotknięcie. dzięki za zwrócenie na to uwagi.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group