to nich se CBRke kupi bo shadow się do tego nie nadaje. I nie wiem co na to plecaczek.

Ja jeżdżę na meltzerach i sobie je chwale ale w czasie deszczu trzeba uważać

najgorzej po deszczu w koleinach jak ruszam spod świateł dwa razy startowałem bokiem

Opony to podstawa. Bezpieczeństow i w ogóle...

Na tym starać się oszczędzać jak najmniej.

Każda opona na deszczu będzie się ślizgać. Sam muszę wymienic opony i też mam dylemat.

Dotychczas jeździłem na fabrycznych dunlopach (d404 chyba) i też na mokrym raczej trzeba uważać. Rozglądałem się za oponami i tak trudno coś znaleźć a potem wybrać, że chyba kupię te same dunlopy.

Uważam ,że Metzeler jest wart swojej ceny.

Ja na Metzelerach jeszcze na szczęście się nie slizgałem, ale na mokrej nawierzchni staram się jeździć baaardzo ostrożnie.

A Jarka z tego co zauważyłem nieraz ponosi fantazja.

Czyż nie mam racji Jaro

Jeśli można przyłączyć się do dyskusji.



Ja mam założony komplet jaki zaleca honda czyli na przodzie dunlop f24, tył Metzeler 880 Marathon. Właśnie będę teraz wymieniał przód i powiem szczerze, że wahałem się pomiędzy Avon Venom a Metzeler 880 Marathon. Ponieważ mam kolegę jeżdżącego V-Rodem, który ma na tył założonego Avona i strasznie narzeka, że twardy i zadek mu ucieka, to chyba zdecyduję się na Metzelera. Moje doświadczenie z tym modelem jest takie, że nawet ciężko zerwać przyczepność tej oponki przy ruszaniu. Poza tym na kilku innych forach spotkałem się z pozytywną opinią na temat tej marki, więc nie ma się co wahać. Jeśli natomiast chodzi o cenę to wynosi ona 410zł brutto dla rozmiaru 110/90-19 62h. Nie jest źle