Rozrusznik w VT750 (2006r.)
Odpowiedz do tematu

paddy0
[Usunięty]
: Rozrusznik w VT750 (2006r.)
Witam wszystkich. W tamtym tygodniu w środku Warszawy popsuł mi się rozrusznik w mojej Hondzie. Ogólne symptomy są takie, że rozrusznik po wciśnięciu startera bzyka, ale nie kręci. Wnioskuje z tego, że akumulator jest OK, a wina jest po stronie rozrusznika. Udało mi się zapalić motor, ale tylko dzięki temu, że obok był parking podziemny, dzięki czemu na pochylni zapaliłem motor "ze spychu". Niestety 2 raz ten numer mi się w domu nie uda. Stąd pytania: czy znacie kogoś, kto może podjechać do Radzymina i za rozsądne pieniądze naprawić rozrusznik? Ewentualnie jak wymontować taki rozrusznik celem dowiezienia do warsztatu (nawet nie wiem gdzie on jest i jak się do niego dobrać)?



Pozdrawiam

Konrad

:
http://www.cyklo-motorelektryk.pl/

Zapytaj tu.

Ze mną jak z dzieckiem.

Za rączkę i na piwo.
: Re: Rozrusznik w VT750 (2006r.)
paddy0 napisał/a:
Witam wszystkich. W tamtym tygodniu w środku Warszawy popsuł mi się rozrusznik w mojej Hondzie. Ogólne symptomy są takie, że rozrusznik po wciśnięciu startera bzyka, ale nie kręci. Wnioskuje z tego, że akumulator jest OK, a wina jest po stronie rozrusznika. Udało mi się zapalić motor, ale tylko dzięki temu, że obok był parking podziemny, dzięki czemu na pochylni zapaliłem motor "ze spychu". Niestety 2 raz ten numer mi się w domu nie uda. Stąd pytania: czy znacie kogoś, kto może podjechać do Radzymina i za rozsądne pieniądze naprawić rozrusznik? Ewentualnie jak wymontować taki rozrusznik celem dowiezienia do warsztatu (nawet nie wiem gdzie on jest i jak się do niego dobrać)?



Pozdrawiam

Konrad




zacznij od sprawdzenia aku :!: - przy padniętym będziesz miał objaw jakby siedział rozrusznik. odpal przewodami od puszki wtedy będziesz wiedział co robić ;-)

nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
paddy0
[Usunięty]
: Re: Rozrusznik w VT750 (2006r.)
jarek73 napisał/a:
paddy0 napisał/a:
Witam wszystkich. W tamtym tygodniu w środku Warszawy popsuł mi się rozrusznik w mojej Hondzie. Ogólne symptomy są takie, że rozrusznik po wciśnięciu startera bzyka, ale nie kręci. Wnioskuje z tego, że akumulator jest OK, a wina jest po stronie rozrusznika. Udało mi się zapalić motor, ale tylko dzięki temu, że obok był parking podziemny, dzięki czemu na pochylni zapaliłem motor "ze spychu". Niestety 2 raz ten numer mi się w domu nie uda. Stąd pytania: czy znacie kogoś, kto może podjechać do Radzymina i za rozsądne pieniądze naprawić rozrusznik? Ewentualnie jak wymontować taki rozrusznik celem dowiezienia do warsztatu (nawet nie wiem gdzie on jest i jak się do niego dobrać)?



Pozdrawiam

Konrad




zacznij od sprawdzenia aku :!: - przy padniętym będziesz miał objaw jakby siedział rozrusznik. odpal przewodami od puszki wtedy będziesz wiedział co robić ;-)








Dzięki za radę, faktycznie okazało się że to wina akumulatora. Aż mi głupio, że tego sam na początku nie sprawdziłem.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group