Odpowiedz do tematu
: Stator alternatora
Witam! Sezon w pełni, pogoda się klaruje, a tu mi padło ładowanie w maszynce . Po sprawdzeniu regulatora napięcia (w SABRE mechaniora mój regulator działa), zabrałem się za sprawdzenie wg CLYMERA alternatora. Wychodzi na to, że mam przebicie na masę . I teraz pytanie co dalej? Gdzie kupić DOBRY i SPRAWNY stator, ew. czy nasi elektrycy potrafią tak delikatną rzecz naprawić (przewinąć czy cosik w ten deseń?). Bardzo proszę o jakąś pomoc bo sezon ucieka a jeździć trzeba!!!
:
Poszukaj dobrze na Forum, była już o tym mowa. Kilku z nas przewijało alternatory, np. Raptowny. Nawet polecają dobrego fachowca od przewijania alternatorów,
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
http://www.shadow.org.pl/...opic.php?t=1266
Proszę...
Osobiście też u niego przewijałem alternator, zrobił to za 50zł (w cenie nawet zalał to jakimś dziwnym lakiem) Także koleś ma na prawdę masę zadowolonych klientów. Nawet się nie zastanawiaj, tylko dzwoń, umawiaj się, wysyłaj, odbieraj, zakładaj i ŚMIGAJ!
Proszę...
Osobiście też u niego przewijałem alternator, zrobił to za 50zł (w cenie nawet zalał to jakimś dziwnym lakiem) Także koleś ma na prawdę masę zadowolonych klientów. Nawet się nie zastanawiaj, tylko dzwoń, umawiaj się, wysyłaj, odbieraj, zakładaj i ŚMIGAJ!
:
Dzięki!!! Zaraz jutro rano dzwonię i wysyłam. Muszę jeszcze kupić uszczelki (przy okazji zauważyłem wyciek oleju od strony sprzęgła więc uszczelki na obie strony silnika) i zastanawiam się czy pytać się w hondzie, czy zamawiać w larssonie?
Divastion napisał/a: |
http://www.shadow.org.pl/forum/viewtopic.php?t=1266
Proszę... Osobiście też u niego przewijałem alternator, zrobił to za 50zł (w cenie nawet zalał to jakimś dziwnym lakiem) Także koleś ma na prawdę masę zadowolonych klientów. Nawet się nie zastanawiaj, tylko dzwoń, umawiaj się, wysyłaj, odbieraj, zakładaj i ŚMIGAJ! |
Dzięki!!! Zaraz jutro rano dzwonię i wysyłam. Muszę jeszcze kupić uszczelki (przy okazji zauważyłem wyciek oleju od strony sprzęgła więc uszczelki na obie strony silnika) i zastanawiam się czy pytać się w hondzie, czy zamawiać w larssonie?
:
Jestem świeżo po takiej akcji, jeśli będziesz miał pytania chętnie odpowiem. Co gdzie i jak sprawdzić i jak zrobić.
Jeśli chodzi o uszczelki to od pokrywy lewej (alternator) sprawdzałem i w larssonie nie ma. Ja po prostu wyciąłem z materiału na uszczelki kupionego w Agromie za parę groszy, grubość 0,5mm. próbowałem bez uszczelki na sam sylikon i niestety nie da rady bo 0,5mm to wielka różnica, po prostu po przykręceniu pokrywy blokuje się koło żebate pośrednie od rozrysznika i można narobić bałaganu. Przykręciłem pokrywę i tknęło mnie aby zakręcić tym kółkiem i niestety.
Jeśli chodzi o uszczelki to od pokrywy lewej (alternator) sprawdzałem i w larssonie nie ma. Ja po prostu wyciąłem z materiału na uszczelki kupionego w Agromie za parę groszy, grubość 0,5mm. próbowałem bez uszczelki na sam sylikon i niestety nie da rady bo 0,5mm to wielka różnica, po prostu po przykręceniu pokrywy blokuje się koło żebate pośrednie od rozrysznika i można narobić bałaganu. Przykręciłem pokrywę i tknęło mnie aby zakręcić tym kółkiem i niestety.
Tomek :)
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
:
Zobaczę w hondzie i w larssonie. A swoją drogą to słyszę, że te cholerne alternatory to wręcz nagminna sprawa . Najgorszy jest fakt bezobjawowego zniknięcia prądu!!! Mi ładował jeszcze jakoś pod 12V i dopiero przy słabym kręceniu rozrusznika się zorientowałem. Bateria miała już 10,7V, ale cholera zakręciła . Dotarłem do machanika i po wswzystkich pomiarach wyszło gów**. Teraz to chyba zamontuję woltomierz.
Tomasz Weitz napisał/a: |
Jestem świeżo po takiej akcji, jeśli będziesz miał pytania chętnie odpowiem. Co gdzie i jak sprawdzić i jak zrobić.
Jeśli chodzi o uszczelki to od pokrywy lewej (alternator) sprawdzałem i w larssonie nie ma. Ja po prostu wyciąłem z materiału na uszczelki kupionego w Agromie za parę groszy, grubość 0,5mm. próbowałem bez uszczelki na sam sylikon i niestety nie da rady bo 0,5mm to wielka różnica, po prostu po przykręceniu pokrywy blokuje się koło żebate pośrednie od rozrysznika i można narobić bałaganu. Przykręciłem pokrywę i tknęło mnie aby zakręcić tym kółkiem i niestety. |
Zobaczę w hondzie i w larssonie. A swoją drogą to słyszę, że te cholerne alternatory to wręcz nagminna sprawa . Najgorszy jest fakt bezobjawowego zniknięcia prądu!!! Mi ładował jeszcze jakoś pod 12V i dopiero przy słabym kręceniu rozrusznika się zorientowałem. Bateria miała już 10,7V, ale cholera zakręciła . Dotarłem do machanika i po wswzystkich pomiarach wyszło gów**. Teraz to chyba zamontuję woltomierz.
:
[quote="...... Teraz to chyba zamontuję woltomierz.[/quote]
Też myślałem nad takimś jakimś malusim woltopokazywaczem. Nawet patrzyłem na Allegro gość ma taki na kilku diodach, ale chyba lepiej byłoby taki wskazówkowy.
Też myślałem nad takimś jakimś malusim woltopokazywaczem. Nawet patrzyłem na Allegro gość ma taki na kilku diodach, ale chyba lepiej byłoby taki wskazówkowy.
Tomek :)
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
:
Też myślałem nad takimś jakimś malusim woltopokazywaczem. Nawet patrzyłem na Allegro gość ma taki na kilku diodach, ale chyba lepiej byłoby taki wskazówkowy.[/quote]
W Louisie są, ale dość drogie. Chyba uproszę Żonkę, aby mi na poczet przyszłych urodzin zafundowała . Sprawdź na www.moto-akcesoria.pl. Ładne, zgrabne... ino kosztowne
Tomasz Weitz napisał/a: |
[quote="...... Teraz to chyba zamontuję woltomierz. |
Też myślałem nad takimś jakimś malusim woltopokazywaczem. Nawet patrzyłem na Allegro gość ma taki na kilku diodach, ale chyba lepiej byłoby taki wskazówkowy.[/quote]
W Louisie są, ale dość drogie. Chyba uproszę Żonkę, aby mi na poczet przyszłych urodzin zafundowała . Sprawdź na www.moto-akcesoria.pl. Ładne, zgrabne... ino kosztowne
:
No-uszczelki zamówione, z panem Januszem wszystko ustalone, stator "wyrwany", spakowany i jutro kurierem wysyłany. Tylko CZEKAĆ.........
A tak ogólnie dla informacji to pytałem się o ceny statora i regulatora napięcia w hondzie. Dobrze, że mocno siedziałem i trzymałem się krzesła .
Cena nowego statora to 1850 zł, regulatora napięcia-1050 zł. Nic tylko brać gruby sznur i poszukać mocnej gałęzi, żeby NAPEWNO wytrzymała...
Dzięki wszystkim za info bo inaczej to już bym w po lesie biegał w poszukiwaniu odpowiedniego drzewa...
A tak ogólnie dla informacji to pytałem się o ceny statora i regulatora napięcia w hondzie. Dobrze, że mocno siedziałem i trzymałem się krzesła .
Cena nowego statora to 1850 zł, regulatora napięcia-1050 zł. Nic tylko brać gruby sznur i poszukać mocnej gałęzi, żeby NAPEWNO wytrzymała...
Dzięki wszystkim za info bo inaczej to już bym w po lesie biegał w poszukiwaniu odpowiedniego drzewa...
:
No nie !!! Bez takich dramatów!!!. Stator można dostać w używkach za około 2 stówy. Przynajmniej ja za tyle kupiłem z jakiegoś tam motocykla. To jest najzwyklejsza dynamówa 3 fazowa. Ważne tu są tylko mocowania i średnica. Regulator też pasuje z większości motocykli, a na pewno z wszystkich z taką "dynamówą".Są też dostępne tanie zamienniki na allegro. Ja taki używam, tylko dla lepszego odprowadzenia ciepła z regulatora zastosowałem dodatkowy radiator i wszystko spisuje się znakomicie. Co do voltowskaza to warto coś zastosować. Ja u kolegi w garażu znalazłem taki zdemolowany wskaźnik temperatury z 3 kolorowymi diodami wskazującymi wysokość napięcia w instalacji . Chyba było to wyposażenie tuningowe malucha z lat 80. Wybebeszyłem te diody i zastosowałem u siebie . Dla mnie w zupełności wystarczający wskaźnik poziomu ładowania. Postaram się wrzucić fotke.
kuba1100 napisał/a: |
No-uszczelki zamówione, z panem Januszem wszystko ustalone, stator "wyrwany", spakowany i jutro kurierem wysyłany. Tylko CZEKAĆ.........
A tak ogólnie dla informacji to pytałem się o ceny statora i regulatora napięcia w hondzie. Dobrze, że mocno siedziałem i trzymałem się krzesła . Cena nowego statora to 1850 zł, regulatora napięcia-1050 zł. Nic tylko brać gruby sznur i poszukać mocnej gałęzi, żeby NAPEWNO wytrzymała... Dzięki wszystkim za info bo inaczej to już bym w po lesie biegał w poszukiwaniu odpowiedniego drzewa... |
No nie !!! Bez takich dramatów!!!. Stator można dostać w używkach za około 2 stówy. Przynajmniej ja za tyle kupiłem z jakiegoś tam motocykla. To jest najzwyklejsza dynamówa 3 fazowa. Ważne tu są tylko mocowania i średnica. Regulator też pasuje z większości motocykli, a na pewno z wszystkich z taką "dynamówą".Są też dostępne tanie zamienniki na allegro. Ja taki używam, tylko dla lepszego odprowadzenia ciepła z regulatora zastosowałem dodatkowy radiator i wszystko spisuje się znakomicie. Co do voltowskaza to warto coś zastosować. Ja u kolegi w garażu znalazłem taki zdemolowany wskaźnik temperatury z 3 kolorowymi diodami wskazującymi wysokość napięcia w instalacji . Chyba było to wyposażenie tuningowe malucha z lat 80. Wybebeszyłem te diody i zastosowałem u siebie . Dla mnie w zupełności wystarczający wskaźnik poziomu ładowania. Postaram się wrzucić fotke.
:
Wiem, że można dostać używki, ale jeżeli mój własny oryginał strzelił to jest za duże prawdopodobieństwo, że używka również długo nie popracuje. O ile wogóle będzie działać. Przez lata działalności w motoryzacji przekonałem się, że używka NIE zawsze jest lepsza od naszej zepsutej części. A rozbieranie, uszczelki i oleje kosztują, nie licząc straconego czasu. A dramatyzuję dlatego, że oryginały są tak cholernie drogie!!!! Jak to jest, że jedna mała część małej części niemłodego motocykla (czyli stator w alternatorze, w silniku)kosztuje 1/20 ceny nówki sztuki VTX 1800 czyli motocykla nowego 2-3 razy wyższej klasy?!? POPROSTU DRAMAT
:
Kiedyś słyszałem taką wersję, że są to części dawno wyprodukowane i leżakują. Więc producent dolicza do ceny sporą kwotę za składowanie.
kuba1100 napisał/a: |
...Jak to jest, że jedna mała część małej części niemłodego motocykla (czyli stator w alternatorze, w silniku)kosztuje 1/20 ceny nówki sztuki VTX 1800 czyli motocykla nowego 2-3 razy wyższej klasy?!? POPROSTU DRAMAT |
Kiedyś słyszałem taką wersję, że są to części dawno wyprodukowane i leżakują. Więc producent dolicza do ceny sporą kwotę za składowanie.
Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
:
Ale gość w Suwałkach robi dobrze jest jak oryginał i kosztuje 50 zł. W sumie to tylko zwykłe cewki, których nawet nie trzeba wyważać bo się nie ruszają.
Inna sprawa z regulatorem, ale i ten w Larssonie kosztuje jak się nie mylę 280 zł.
Inna sprawa z regulatorem, ale i ten w Larssonie kosztuje jak się nie mylę 280 zł.
Tomek :)
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
www.moje-dzialdowo.pl
Interaktywne Muzeum Pogranicza - ZAPRASZAM
http://www.muzeum.dzialdowo.pl/
:
Mój stator już jest w Suwałkach wraz ze statorem z Suzuki GS1100L . Rozmawiałem z panem Januszem i on czasami nawija nieco grubszy drut (skoro oryginalny wysiada) dlatego jego statory działają. Inne warsztaty nawijają drut tej samej grubości i nie zalewają go(oryginał też jest odkryty). To powoduje mikrodrgania w czasie pracy silnika i może spowodować przetarcia w izolacji, a w efekcie spalenie cewki. U niego druty są zabezpieczone i może dlatego przeżywają dłużej niż oryginały. I kosztuje to 50zł !!!! Panie Boże dzięki Ci że takie warsztaty jeszcze istnieją !
Tomasz Weitz napisał/a: |
Ale gość w Suwałkach robi dobrze jest jak oryginał i kosztuje 50 zł. W sumie to tylko zwykłe cewki, których nawet nie trzeba wyważać bo się nie ruszają.
Inna sprawa z regulatorem, ale i ten w Larssonie kosztuje jak się nie mylę 280 zł. |
Mój stator już jest w Suwałkach wraz ze statorem z Suzuki GS1100L . Rozmawiałem z panem Januszem i on czasami nawija nieco grubszy drut (skoro oryginalny wysiada) dlatego jego statory działają. Inne warsztaty nawijają drut tej samej grubości i nie zalewają go(oryginał też jest odkryty). To powoduje mikrodrgania w czasie pracy silnika i może spowodować przetarcia w izolacji, a w efekcie spalenie cewki. U niego druty są zabezpieczone i może dlatego przeżywają dłużej niż oryginały. I kosztuje to 50zł !!!! Panie Boże dzięki Ci że takie warsztaty jeszcze istnieją !
:
Odpowiedz do tematu
Witam ponownie. Wg pana Janusza mój stator powinien dotrzeć jutro do Poznania (ale wysyłał go Pocztą Polską więc szanse niewielkie ). Mam natomiast pytanie do Szanownych Koleżanek i Kolegów, użytkowników takiejże VT1100. Czy ktoś ma jakąś ideę lub przynajmniej podejrzenia z jakiej to okazji ten nieszczęsny stator mógł się przepalić ????!!!!!?????