Witam wszystkich.
Mam problem z niedziałającym obrotomierzem. Szukam kogoś kto potrafi takie rzeczy naprawiać w okolicy krakowa. Z góry dziękuję za podpowiedź...
Pozdrawiam
Odpowiedz do tematu
: Obrotomierz
:
Mechaniczny czy elektroniczny?
Jadę jadę na motorze...
:
Elektroniczny. Zaczęło się od tego, że raz działał a raz nie. Rozebrałem go, znalazłem zimny lut na kablu- polutowałem i działał z tydzień. A potem zdechł.... Na tym moje umiejetności sie niestety kończą. Sprawdziłem inst. el. moto i jest ok. Wczoraj obudził się na 50 km. i zasnął...:) Mam nadzieję że nie snem wiecznym ;)
:
Znalazłeś zimny lut. Sprawdź wszystko jeszcze raz, bardzo dokładnie, może jest jeszcze jeden zimny lut.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
U mnie było podobnie raz działał a raz nie. Jak w niego popukałem to działał. Zdemontowałem go, wyczyściłem styki, przylutowałem całą płytkę elektroniki, powymieniałem kondensatorki (elektrolity) i zaczął działać . Troszkę trzeba się niestety pomęczyć z estetycznym rozebraniem i szczelnym poskładaniem obrotomierza
Kordian napisał/a: |
Elektroniczny. Zaczęło się od tego, że raz działał a raz nie. Rozebrałem go, znalazłem zimny lut na kablu- polutowałem i działał z tydzień. A potem zdechł.... Na tym moje umiejetności sie niestety kończą. Sprawdziłem inst. el. moto i jest ok. Wczoraj obudził się na 50 km. i zasnął...:) Mam nadzieję że nie snem wiecznym ;) |
U mnie było podobnie raz działał a raz nie. Jak w niego popukałem to działał. Zdemontowałem go, wyczyściłem styki, przylutowałem całą płytkę elektroniki, powymieniałem kondensatorki (elektrolity) i zaczął działać . Troszkę trzeba się niestety pomęczyć z estetycznym rozebraniem i szczelnym poskładaniem obrotomierza
:
Kolega dał tu dobrą radę... Jeśli w środku są jakieś elektrolity - wymień wszystkie....
Jadę jadę na motorze...
:
Nie za dużo tych elektrolitów, ale są (z tego co pamiętam 3szt.).
Cezar napisał/a: |
Kolega dał tu dobrą radę... Jeśli w środku są jakieś elektrolity - wymień wszystkie.... |
Nie za dużo tych elektrolitów, ale są (z tego co pamiętam 3szt.).
:
W takim układzie, gdzie pewnie te "elki" są stabilizacją źródła zasilania to bardzo ważne żeby je wymienić... przecież napięcie zasilające obrotomierz jest mało stabilne... a tego zwykłe elektrolity nie znoszą, tracą pojemność i powodują zwarcia... To jest bardzo prawdopobona przyczyna usterki.... Wymień koniecznie kondensatory...
Jadę jadę na motorze...
:
Dzięki za podpowiedź. Wymienie, tylko muszę znaleźć trochę czasu na rozebranie i sprawdzenie jakie. Chyba że ktoś pamięta...??? Myślę że to może być to - mój obrotomierz też działał jak go postukałem. A tak na marginesie, dzisiaj pomykałem do pracy, było z 5 stopni i nagle się obudził. Działał z 40 km... Pozdrawiam wszystkich
:
To może wskazywać bezpośrednio na zimne luty........ Tak, wiem, że już dawno to każdy zdiagnozował, ale chodzi mi o tą bezpośrednią sytuację, gdy przy niskiej temperaturze obrotomierz wrócił na jakiś czas do życia O ile dobrze pamiętam zimne luty sprawdza się, (czy są) traktując poszczególne miejsca lutowania sprężonym CO2 obniżając temperaturę na styku i tym samym obkurczając cynę, co powodować może powrócenie do działania całego układu ( o ile trafimy na właśnie wadliwy lut )
:
Zimne luty.... co do techniki z CO2... Łatwiej rozebrać, przelutować porządnie płytkę i po sprawie... Szybciej i taniej :) Wprawnym okiem można też pod dobra lampą stwierdzić utlenienie lutowania, ewentualnie lampa i lupa...
Jadę jadę na motorze...
:
Wczoraj rozebrałem to jeszcze raz. Przelutowałem całą płytkę.....i działa. Ciekawe jak
długo. Mieliście rację co do zimnych lutów.
długo. Mieliście rację co do zimnych lutów.
:
Szanowni koledzy powiedzcie mi jak wogóle rozebrać ten obrotomerz żeby czegoś nie uszkodzić?
:
Rozkręcasz, zdejmujesz tylną część korpusu i rozginasz glachę przodu, żeby dostać się do środka... O ile jest to podobna konstrukcja jak u mnie...
dudu1978 napisał/a: |
Szanowni koledzy powiedzcie mi jak wogóle rozebrać ten obrotomerz żeby czegoś nie uszkodzić? |
Rozkręcasz, zdejmujesz tylną część korpusu i rozginasz glachę przodu, żeby dostać się do środka... O ile jest to podobna konstrukcja jak u mnie...
Jadę jadę na motorze...
:
Odpowiedz do tematu
Witam,
ja rozciąłęm obudowę żeby nie uszkodzić chromowanej ramki. Mniej więcej w połowie :)
ja rozciąłęm obudowę żeby nie uszkodzić chromowanej ramki. Mniej więcej w połowie :)