Witam. Nabyłem w NL (nie)szczęśliwie VT700C jako na pierwsze moto, ale niestety nie bez wad jak się potem okazało, bo widać że nie za bardzo je kochano... Motocykl nierówno pracuje, ciężko się wkręca na obroty, mam nadzieję po czyszczeniu gaźników i synchro, po wymianie przewodów zapłonowych i świec (miło byłoby się dowiedzieć na jakie) wszystko będzie dobrze.
Większy jest problem z wyciekającym płynem chłodniczym (notabene wygląda na świeży) przez korek, jak się zagrzeje (nie zagotuje) to wycieka, wentylator się nie załącza także nie wiem czy działa fizycznie, czy to wina czujnika, nie grzałem go do nie wiadomo jakiej temperatury. Widać że coś było z cylindrami robione bo nowe uszczelki są założone, ale właściciel nic więcej nie powiedział tylko że wymieniane były, ale na jakie i kto to robił to czarna magia. I w razie wymiany, to jakie uszczelki polecacie bo wyczytałem tu że te Atheny to badziew, a nie chciałbym tego zaraz znowu robić, bo to nie takie 5 min... fajnie byłoby też mieć serwisówkę jak to wykonać zgodnie ze sztuką...
W tym motocyklu jest sporo do roboty, ale przecież go nie sprzedam, pokocham jak nówkę sztukę :) Ale za pewne się jeszcze tu pojawię z zapytaniem o różne kwestie... Pozdrawiam

Każdy płyn po nagrzaniu zwiększa swoją objętość i tak też jest z Twoim - prawdopodobnie zatkany przewód z pod korka chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego (jeżeli leci z pod korka chłodnicy) , może też być za duży stan płynu w zbiorniczku i płyn po nagrzaniu nie ma gdzie spłynąć z chłodnicy.
Za godzinę jadę do Mrągowa i będę miał ze cztery godz postoju gdzieś od 11/30- chętnie zerknę na Twój nabytek , będę na parkingu w centrum koło Domu Kultury - autobus biała Scania na NDZ numerach.

Witaj bracie, dobrze jakby to była niedrożność w układzie lub stan płynu. sprawdzę to na pewno. Ale wolałbym mieć już namierzone te uszczelki bo mam ograniczony czas na naprawę motocykla (3 tygodnie). Niestety nie ma mnie teraz w domu, pracuje za granicą i przyjadę za tydzień na dłuższy urlop. Poza tym jeszcze nie jest zarejestrowany. Jak jeździsz czasami przez Mrągowo i będę na miejscu to chętnie posłucham rad starego weterana