Hejka.
Czasami linki ssania nie zostają w pozycji ssania tylko wracają same. Winowajcą tego jest plastikowy docisk który ze starości się wygnie lub pęknie przy dokręcaniu. W takim wypadku pozostaje wymiana linki która w naszych 6setkach nie jest tania (coś ponad 150 zeta)
Postanowiłem zrobić po swojemu i ją naprawić.
Czyli, kupiłem używaną linkę od VT1100 za całe 23 zeta z której potrzebowałem tylko właśnie tą pękniętą nakrętkę.
Szlifierką rozciąłem plastki (uchwyty do wyciągania ssania) w mojej lince i w tej kupionej lince. Zdemontowałem plastikowe nakretki i je zamieniłem.
Nowy uchwyt dorobiłem sobie z nierdzewki na tokarce i mam.
Polecam taki sposób naprawy
Później jakiś wrzucę fotki.
Odpowiedz do tematu
: linka ssania, jak naprawić "po taniości"
"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
:
Odpowiedz do tematu
Przed:
No i naprawione:
No i naprawione:
"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)