Witam szanowne grono. Mam mały problem ze słabym ładowaniem a mianowicie mój motocykl wersja amerykańska więc światła przód, tył i kierunki palą się non stop. Kupiłem nowy regulator zmierzony alternator na każdym przewodzie wartości podobne ze wzrostem obrotów wzrasta wartość V ponad 70. Przebicia brak na ramę, akumulator ładowany specjalnie przeznaczoną ładowarką/prostownik i w pełni naładowany ma wartość 12,5V. Po dwóch dniach stania akumulator ma wartość 12,4V. Pomiar ładowania na starym i nowym regulatorze jest rzędu 12,3-12,6V. Czy macie może jakiś pomysł gdzie szukać jeszcze problemu słabego ładowania.
Nadmienię iż wcześniej nie sprawdzałem po zakupie wartości ładowania problem zaczął się 2 tyg. temu jak podczas jazdy motocykl stracił siłę, kichał, strzelał i nie równo pracował, a okazało się że gaźnik wyrwało z krućca i dostawał lewe powietrze. Zgasł mi może 5-8 razy i padł akumulator na odcinku około 20km. No i zaczęły się pomiary, zakup nowego regulatora ale nic się nie zmieniło wartości były te same. Znaczna uległa poprawa pracy silnika jak gaźnik wylądował na swym miejscu ale dalej wartości ładowania zostały te same.
Może macie jakieś pomysły co może być przyczyną tego rodzaju słabego ładowania.

No dobrze, gaźniki są na swoim miejscu. I teraz pytanie, czy masz problemy z odpalaniem moto? Czy też moto odpala i jeździ tak jak trzeba?

Hej Todku myśłąme że do roboty pojechałeś. Motocykl odpala pięknie za pierwszym obrotem wałem w sumie czyli znakomicie. Czy jeździ normalnie nie mogę powiedzieć bo nie zrobiłem długiej trasy po jak to można nazwać naprawie gdyż martwię się że mogę załatwić alternator a tego chciałbym uniknąć ale przejechałem się kawałek i motocykl chodzi wkręca się jedzie normalnie.

Ładowanie powinno być miedzy 13,8V a 14,4V. jeśli jest tak jak piszesz w okolicach 12 to jest za niskie. Powody mogą być dwa - akumulator padlina, regulator mimo, że nowy wcale nie musi być OK.

Względnie jak u mnie - alternator szlag trafił - niby dawał co trzeba ale jakiś kiepski prąd był

To zupełnie tak samo jak siwucha kupowana kiedyś na melinie - niby flaszka pełna, a kopało tak jakoś słabo...

To teraz pytanie jak bez rozbierania sprawdzić alternator jeżeli tak jak pisałem wcześniej na każdym przewodzie miał po 70V i ponad po przykręceniu obrotów.

[ Dodano: 2015-07-20, 16:38 ]
Nowe wieści są następujące zabawa dzisiejsza z miernikiem. Jeśli alternator rozłączę z regulatorem na przewodach tak jak pisałem jest 70 V i ponad ale w momencie gdy zepnę kostki i prąd popłynie do regulatora czyli dostanie obciążenie wartość napięcia na kostce spada do 11-12V. Co Wy na to czy to alternator padł?

Na sam początek bym sprawdził na innym akumulatorze. Dane z pierwszego posta są niejasne. Napięcie na naładowanym akumulatorze przy włączonym moto powinno wynosić około 14,4V. Później bym sprawdził jaki prąd płynie za regulatorem. Może gdzieś dalej jest jakieś zwarcie, może spalił się jakiś element i przez to pobiera duży prąd i alternator i regulator nie daje rady i napięcie siada. Możliwości jest dużo, stwierdzenie że "alternator do wymiany" zostawił bym na sam koniec jak już się będzie pewnym że to na 100% alternator.

Witam żeby nie zakładać nowego tematu, w lipcu wymieniłem aku motor palił super. Byłem na urlopie przez 3 tyg wczoraj chce odpalić i nic. Podłączyłem do prostownika po 2 min odpalił i zostawiłem go do momentu włączenia sie chłodnicy. Dzisiaj chcę odpalił i nic. Czy to jest normalne czy coś jest nie tak?

Prawdopodobnie jakiś wadliwy akumulator, albo"coś" wysysa Ci z niego prąd :D

QBUS, Przerabiałem temat na wiosnę. Zapraszam do siebie - coś poradzimy może. mam dziś wolne
Albo ja podjadę - taki sloneczny dzień