Losowe gaśnięcie motocykla w trakcie jazdy
Odpowiedz do tematu

: Losowe gaśnięcie motocykla w trakcie jazdy
Witam!
Ostatnio pojawił się w moim Cieniu problem z gaśnięciem motocykla w trakcie jazdy. Wygląda to w ten sposób, że silnik motocykla w jednym momencie gaśnie. Czasem udaje się odpalić poprzez naciśnięcie i puszczenie sprzęgła w trakcie gdy motocykl się jeszcze toczy, a czasem jest to niemożliwe. Dopiero po zatrzymaniu się i naciśnięciu startera silnik odpala i można jechać dalej.
Gdy silnik działa to pracuje równo, nie ma żadnych złych objawów. Przyspiesza też płynnie. Gaźniki rozebrane i czyszczone ok. 4kkm temu, były w b. dobrej kondycji. Sprawdziłem wtedy też luz zaworowy - tylko niewielka korekta na zaworach wydechowych. Świece w dobrym stanie.
Moje podejrzenie pada na brak styku w instalacji czujnika stopki albo przełącznika zapłonu w prawej manetce. Stacyjka raczej jest OK, bo kontroli świecą w momencie, gdy silnik gaśnie. Rozważam też uszkodzoną cewkę zapłonową.
Może mieliście podobny problem lub macie podejrzenia co jeszcze może być przyczyną? Będę wdzięczny za sugestię. W najbliższym czasie planuję sprawdzić w/w instalację.

:
u mnie był problem z kostkami po lewej stronie (chyba zasilające cewki)

:
Mi to wygląda na czujnik kosy

:
aroxe napisał/a:
Moje podejrzenie pada na brak styku w instalacji czujnika stopki


Przeczyścić/oczyścić i sprawdzić.

:
Właśnie największy problem w tym "sprawdzić", bo problem występuje na tyle losowo i rzadko, że nie da się tego sprawdzić w garażu.
Będę działał w temacie w piątek, dam znać jak efekty.

:
Spróbuj sprawdzić multimetrem czy występują skokowe zmiany w oporności (brak przewodzenia prądu) przy delikatnym ruchu stopki symulującym drgania przy jeździe motocyklem (np. większe nierówności drogi). To może dać jakiś pogląd na sprawę.

:
Nie wiem jak u Ciebie wygląda czujnik kosy.
W każdym razie wymontowanie go nie powinno nastręczyć problemów.
U mnie w 1100/95 trzeba sporo wysunąć kosę aby rozłączyło na czujniku. Jakieś drobne drgania chyba nie powinny gasić moto.
Rozbiuerz wymyj sprawdzą połączenia przewodów i same przewody.
Przy najmniej jeśli nie to, to będzie wiadomo.

:
aroxe napisał/a:
Właśnie największy problem w tym "sprawdzić", bo problem występuje na tyle losowo i rzadko, że nie da się tego sprawdzić w garażu.
Będę działał w temacie w piątek, dam znać jak efekty.


Rozbierz, podłącz na stałe dwa kable i trochę pojeździj. Trzeba tylko pamiętać o złożeniu kosy przed startem. :mrgreen:

:
Dzisiejsza droga do pracy, gdzie mam warsztat i mogę coś podłubać, przyniosła nowe spostrzeżenie:
motocykl zgasł i bez zmiany żadnych przełączników nie reagował na starter. Co natomiast ciekawie, po przełączeniu kill switcha w prawej manetce na OFF i znowu na ON motocykl zagadał bez problemów i pojechał dalej.
Tak więc problem chyba znajduje się w przełączniku lub jego wiązce.
Czujnik kosy "na oko" pracuje dobrze, ale na wszelki wypadek dzisiaj też go przejrzę.

:
Rozbierz kill switch i oczyść styki.

Ostatnio zmieniony przez zemnebedeusz 2019-10-14, 12:33, w całości zmieniany 1 raz
:
Problem najprawdopodobniej rozwiązany - źródłem był słaby styk w kill switchu. Oczyszczenie i lepsze jego złożenie pomogły. Weekend przejeżdżony bez żadnych przygód.
Dzięki za zainteresowanie i sugestie.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group