następnym razem się w takim razie lepiej przygotuję

Wymieniam płyn chłodniczy i płukam układ od razu

https://www.youtube.com/watch?v=iF2lzoH5Eqw

Szczerze zazdroszczę koloru i czystości płynu. U mnie wyglądało to tak:
[/url]

a ja podnoszę moto na podnośniku potem pod koła i stopkę podkładam np. palety, opuszczam Hankę, blokuję hamulce, wyciągam podnośnik i mam łatwy dostęp do wszystkiego

to nie łatwiej byłoby po prostu wjechać na tę platformę "z rozpędu" po pochyłej desce a potem wysunąć środkową paletę nieco i postawić stopkę? po prostu masz teraz wyżej, ale kołami nie pokręcisz i tak.. tyle, że dalej od zimnej podłogi ;)

jakbym miał taką pikną swoją wiatę, pozazdrościć,
to już by mi we łbie projekt na wielokrążkach wiszących pod sufitem na jakiejś suwnicy albo belce się obijał... i całą zimę moto by jakoś dyndało zamiast na kołach stać ;) albo w końcu by spadło...

a tak, w garażu wielostanowiskowym w bloku, na jednym miejscu postojowym muszę dwie Shadowki i jeszcze auto zmieścić. i miejsca na zabawę w remonty już nie mam.
ba.. bagażnik w samochodzie prawie nie używany ;)

Jak podniosłem moto na podnośniku to podobnie jak Krzynol zauważyłem, że przeszkadza on przy spuszczaniu oleju. Podłożyłem więc pod koła co miałem pod ręką i go wyciągnąłem. Wymiana oleju nie wymaga kręcenia kołami
Co do podciągania Hanki pod sufit altanki, to chyba bym nie ryzykował , wolę ją zimą mieć w zasięgu tylnej części ciała coby od czasu do czasu ją na niej posadzić

Następnym razem zrobię tak: stanę na kanale w poprzek, odessam olej ile się da przez wlew.
Potem przy odkręcaniu śruby spustu nie będzie już takiego ciśnienia, żeby lało się na ramę.
Stawiać na czymś to bym się bał (jeszcze) bo to ciężki kawałek metalu jest :D

Było na filmiku że odkręciłem śrubę spustową, to nic nie chciało lecieć.
Można by spróbować odkręcać korek wlewu odrobinę, ale to dwóch ludzi trzeba: jeden trzyma bańkę, drugi popuszcza korek.
Szkoda zachodu, to nie olej, płyn wyleci i wyschnie

ja właśnie o oleju myślałem.. a wy już o chłodziwie. chyba nie nadążam ;)

Panowie a nie lepiej zamiast wycinania baniek po różnych płynach kupić coś takiego


Kupiłem w sklepie na J za kilkanaście ziko i od kilku lat używam. Jest na tyle duża, że podstawiam pod moto i nic się nie rozchlapuje poza ( nie trzeba łapać strumienia oleju ). Potem przez ten "dzióbek" łatwo się zlewa do banki.

bo jak amator zalałem podłogę i olejem i płynem
jakby nie było w VT750C2 oba spusty są naprzeciwko rury ramy i tam nic się nie zmieści, żeby złapać strumień normalnie i jednocześnie śruby odkręcać spustowe

garnett, lepiej, ale ja już mam wyciętą bańkę i działa

A ja używam brytfanki po cieście a pod kosę klocek drewniany, coby moto wyprostować nieco, potem brytfanki używam...nie, nie używam

Kolejny odcinek, tym razem wymiana świec zapłonowych

https://www.youtube.com/watch?v=DAliC2siKYU