cześć, od 3 tygodni posiadam VT125 i mam problem z czerwoną lampką temperatury silnika. Objaw: świeci się po przejechanych ok 8 km lub szybciej ale pod górę. Zrobiłem: kontrola płynów - wszystko ok, kontrola pracy termostatu i pompy wody - wszystko ok, kontrola czujnika włączania wentylatora - padnięty, wymieniono na nowy, kontrola pracy wentylatora - bez zastrzeżeń, pomysł na padnięty czujnik temp silnika - zaświeca czerwona lampkę przy 78 st. C - wymiana na nowy - i nowy też zaświeca kontrolkę przy 78 st. C. Nie mam już dalszych pomysłów, poradźcie coś proszę. Niby mogę jeździć skoro czujnik pokazuje pierdoły i zapala lampkę zbyt szybko, ale trochę się obawiam, bo nie będę wiedział kiedy naprawdę silnik będzie przegrzany. Dzięki za pomoc (jestem z okolic Wrocławia)

No to trochę żeś oblukał jeszcze do sprawdzenia została sama chłodniczka może jest zasłonięta jakimiś gadżetami /piórnik,kratka itp/ jak nie to przepłukać i ma ruszyć

ok, zrobie to, ale czy to może być powód tego, że czujnik zapala kontrolkę przy 78 st C?
przed chwilą zrobiłem jeszcze jazdę tak żeby się rozgrzał i po zatrzymaniu ( i przygazowaniu) zapaliła się franca - otworzyłem korek chłodnicy ( wrekawicach ) i władowałem czujnik termometru do środka - wynik 65st. Ide ściągać chłodnicę - wleję do środka płyn do płukania Prestone z 1/1 z wodą dest.

chłodnica czysta jak łza, lampka dalej swoje - 78 st C i się zaświeca

jeszcze jeden czujnik, dla pewności że to nie błąd elektryczny

Temperatura płynu w chłodnicy to nie temperatura silnika.Jeśli obieg płynu jest słaby to chłodnica będzie miała niższą temperaturę od głowic.Najlepiej sprawdź temperaturę głowic czujnikiem laserowym.Miałem podobny problem i winny był wirniczek w pompie wody.Powodzenia przy diagnozie.

no właśnie, jak wykluczysz elektrykę, zostanie jednak coś z obiegiem płynu

no tak, wiem, że to zupełnie coś innego, ale sprawdziłem bo maszyna ma 20 lat i tak dla zasady trzeba było - ale to nie ważne bo stan chłodnicy i tak idealny.
kurcze, mogę rozbierać pompę ale zapytam jeszcze raz: co to wszystko ma wspólnego z czujnikiem który jest wykręcony z silnika, wsadzony do garnka na kuchence turystycznej i podgrzewany razem z termoparą, a jego męski pin oraz gwint (czyli masa) spięte są z instalacją motocykla tylko po to aby zobaczyć przy jakiej temp zapali się czerwona kontrolka.
(może słabo to opisałem w początkowym poście), mnie interesuje dlaczego kontrolka zapala się przy 78 st C, a nie dlaczego motocykl się grzeje - moim zdaniem wcale się nie grzeje, tylko czerwona lampka nie pozwala mi swobodnie nim jeździć.

na logikę, czujnik za wcześnie się załącza - zły czujnik?
czy takie założenia konstruktorów?

czerwona kontrolka zapala się przy 78 st C, termostat otwarty gdzieś ponad 90, czujnik włącza wentylator dopiero przy ok 100 st C........... czy to oznacza, że mam (mogę) jeździć z zapaloną czerwoną kontrolką ?
bez sensu !

Jeżeli dobrze zrozumiałem to w instrukcji do vt125 "thermo switch" tab 22-9 załącza się w temp. 112-118 a wyłącza w temp 108

tylko thermo switch to włącznik wentylatora, a nie lampki

zrobie jeszcze inny test: zbuduję instalacje po za motocyklem (czujnik + inne przewody + inna żarówka + inny akumulator) czujnik do gara razem z termoparą, kuchenka turystyczna i ogień.
jesli czujnik zaświeci żarówkę w tej samej (78) temp to zamalowuję czerwoną lamke w motorze na pomarańczowo i tak bede jeździł.
jesli czujnik zaświeci w innej (około 100) to bedzie znaczyło, ze instalacja motocykla jest nok.

ps. 1
nigdzie nie znalazłem informacji/instrukcji która podawałaby w jakiej temp "ten czujnik" ma się załączać.
serwis hondy we wrocławiu nie ma o tym zielonego pojęcia,

ps. 2
będę wdzięczny za podpowiedź komu we wrocku (lub okolicach) mozna powierzyc motocykl po sezonie na kompletny przegląd

Napisz do Marudy, może on wie?

Zamontuj na kierownicy wskaźnik temperatury oleju lub cieczy i po problemie.U mnie działa i jest wszystko pod kontrolą .