/
Forum SHOC.PL


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym kierować sie przy wyborze shadow 125?
Autor Wiadomość
Piwek 
Wredna MENDA


Motocykl: Była VT 125, VT 750 C8, FZ8 FAZER, BMW R1200R
Wiek: 52
Dołączył: 12 Paź 2015
Posty: 1974
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-23, 13:23   

marqed napisał/a:
Zgadzam sie z kolegą MARQ .
Też mnie czasami irytują wypowiedzi niezwiązane z treścią danego tematu, które poruszane są w dziale vt125, nie wnoszące nic konstruktywnego do dyskusji, (...) :-D


Znachu napisał/a:
Krzychu87 napisał/a:
Koszt łożyska to 17 zł tak jak piszesz, ale Ja trafiłem na taki fantastyczny serwis, który chciał mi wymienić cały wałek rozrządu za bagatela 700 zł, bo łożysko nie występuje jako część zamienna tylko z całym wałkiem na szczęście w porę się dowiedziałem, że jednak łożysko jest wymienialne


Jakie były pierwsze oznaki padania łożyska i przy jakim przebiegu się rozleciało



Panowie, bajzel się robi i nikt nic nie znajdzie w przyszłości... :-)

A wracając do tematu... Wydaje mi się, że chcąc jeździć szybciej, nie kupuje się VT125 nie zależnie od tego, czy ma moduł A, B czy inny i w takim kontekście inni wypowiadają się w temacie :)

Z tego co na dzień dzisiejszy udało się ustalić, to albo było ograniczenie do 80 km/h albo go nie było, bo kolejne ograniczenie "B" nie jest ograniczeniem, tylko krańcowymi możliwościami moto VT125. Oczywiście będą takie, które latają po 120, ale jak się wydaje spowodowane jest to masą, paliwem, wielkością szyby, jakością opon, nawierzchni, siłą wiatru i gęstością powietrza, czy wilgotnością. Jeżeli ktoś chciałby latać po 130 to nie na VT125 i tyle :-)

Miałem 125 i bardzo ją sobie chwaliłem, bo była mała, proporcjonalnie zwrotna i lekka w prowadzeniu. Mam 750 i też pewnie będę sobie chwalił, ale zawsze i z każdym chętnie wychylę :toast: niezależnie od "jego" pojemności :-)8
_________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche



Pozdrawiam
Tomek
 
 
alarec 


Motocykl: vt125 jc29
Dołączył: 16 Mar 2015
Posty: 183
Skąd: prosto z siodła
Wysłany: 2016-03-23, 13:28   

Znachu napisał/a:
Krzychu87 napisał/a:
Koszt łożyska to 17 zł tak jak piszesz, ale Ja trafiłem na taki fantastyczny serwis, który chciał mi wymienić cały wałek rozrządu za bagatela 700 zł, bo łożysko nie występuje jako część zamienna tylko z całym wałkiem na szczęście w porę się dowiedziałem, że jednak łożysko jest wymienialne


Jakie były pierwsze oznaki padania łożyska i przy jakim przebiegu się rozleciało


Słychać wyraźne szumy z silnika (jak przykładasz ucho to zdaje Ci się że te okolice koszyka sprzęgłowego). Ale z czasem gdy nic nie zrobisz, dzwięk narasta do takich częstotliwości że ledwo słychać sam silnik.
U mnie po długiej tracie było go słychać wyraźniej.

Po wyjęciu kulki łożyska są kwadratowe.

Cytat:
Koszt łożyska to 17 zł tak jak piszesz, ale Ja trafiłem na taki fantastyczny serwis, który chciał mi wymienić cały wałek rozrządu :!: za bagatela 700 zł, bo łożysko nie występuje jako część zamienna tylko z całym wałkiem :roll: na szczęście w porę się dowiedziałem, że jednak łożysko jest wymienialne :omg: :thx:

U mnie niestety mechanik wyjął cały silnik bo podejrzewał wał, co się okazało było to górne łożysko i koszty udało się zmniejszyć o połowę, ale i tak w sumie wyszło to w podobnych pieniądzach.

U mnie łożysko wytrzymało rok - czyli ok. 8-10tys km.
Pod koniec sezonu znowu je słyszałem cicho, więc pewnie w połowie sezonu będzie trzeba wymienić.
Dajcie namiary na te łożysko za 17zł, mój mechanik najtańsze znalazł za 40. Chyba muszę się wyposażyć w kilka na zapas.

Jeśli ktoś jest w stanie odpowiedzieć: Czy owe łożysko występuje tylko w przednim cylindrze czy w tylnym też jest?
Bo do tylnego dostęp jest dość kiepski.
 
 
Trom 
Tomek


Motocykl: VT750 05r,ST1300
Wiek: 54
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 2618
Skąd: Otwock
Wysłany: 2016-03-23, 13:46   

MARQ, spoko, ja też zaczynałem od "B" i naprawdę jeżdżąc z kolegami z forum na VT 125 nie zauważyłem żeby mnie ktoś z tego powodu dyskryminował.
_________________
Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
 
 
Zamek1200 


Motocykl: VT 125 00'
Wiek: 35
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 514
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2016-03-23, 14:44   

Piwek napisał/a:
Panowie, bajzel się robi i nikt nic nie znajdzie w przyszłości... :-)


heh :mrgreen: tu już chyba ze 3 różne kwestie zostały poruszone ;-)

MARQ napisał/a:
nie chodzi o 5 km. Chodzi o 40 :twisted:


mam kat. A ale póki co mam też VT125 więc chciałoby się żeby te 110 poleciała:P niestety nie jest to kwestia wagi szyby itd bo z ostrej góry na żadnym biegu nie przekrocze ~100km/h. ale gęba i tak sie cieszy bo gdy Hanie kupiłem to przy 75km/h był koniec jazdy i więcej by poleciała tylko z przepaści

jeśli chodzi o łożysko
alarec napisał/a:
Słychać wyraźne szumy z silnika

kurna u mnie bardzo bardzo bardzo słychać taki metaliczny dźwięk, już kiedyś o tym debatowaliśmy jakby kulki obracały się w słoiku czy w szklance. ma sie ochotę powiedzieć że to rezonans w wydechu ale najbardziej słychać to przy silniku i w sumie faktycznie bardziej słychać to od strony sprzęgła. czym może skończyć się zaniedbanie tego problemu?
_________________

 
 
bogdi 
aby do przodu :)


Motocykl: vt600-NC700x i skutery dwa
Wiek: 59
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 1052
Skąd: Kiełczów
Wysłany: 2016-03-23, 18:24   

MARQ - \wywołany do tablicy, miałem 100, 125, 250 i to w różnej kolejności, mimo posiadania prawka "A", i kupowałem te motocykle bardzo świadomie, jednak już w "pierwszym dniu" po zakupie nie szukałem pomocy typu jak zwiększyć v-max, po prostu kupowałem je świadomie zdając sobie sprawę z pewnych ograniczeń, NIE NEGUJĘ chęci posiadania 125, wprost moich znajomych namawiam do tego, ale skoro ktoś się decyduje na taką pojemność to według mnie decyduje się również na pewne ograniczenia....
Do osób które kupiły "zablokowane" przecież NIKT im na siłę nie kazał - to był przecież świadomy wybór, ponoć ???
 
 
Zamek1200 


Motocykl: VT 125 00'
Wiek: 35
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 514
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2016-03-23, 20:47   

bogdi napisał/a:
to był przecież świadomy wybór, ponoć ???


jak najbardziej świadomy wybór. ale skoro da sie zablokować to da się też odblokować i skoro udało się ustalić jak to zrobić to czemu tego nie zrobić? na moim miejscu zostawiłbyś motorek zablokowany do 80km/h? tak szczerze nie chciałbyś żeby latała jak inne? myśle że chciałbyś ;-)
_________________

 
 
bogdi 
aby do przodu :)


Motocykl: vt600-NC700x i skutery dwa
Wiek: 59
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 1052
Skąd: Kiełczów
Wysłany: 2016-03-23, 21:18   

Zamek1200 napisał/a:
bogdi napisał/a:
to był przecież świadomy wybór, ponoć ???


jak najbardziej świadomy wybór. ale skoro da sie zablokować to da się też odblokować i skoro udało się ustalić jak to zrobić to czemu tego nie zrobić? na moim miejscu zostawiłbyś motorek zablokowany do 80km/h? tak szczerze nie chciałbyś żeby latała jak inne? myśle że chciałbyś ;-)


Za każdym razem przed zakupem szedłem do mechanika - czy jest sens (koszty i ingerencja), po tym podejmowałem decyzję o .... poszukiwaniu innego ;)
zawsze są dwie opcje - czyli "prymitywna blokada" lub celowe działanie producenta względem importera, w 600 shadow była to "prymitywna blokada", która ingerowała w konstrukcję producenta, usunięcie jej to "dobroć" względem tego pojazdu, w przypadku LS 650 zabieg producenta tak samo jak w rebel 250 - LS 650 miałem o pełnej mocy (troszkę więcej poszukiwań) - rebel 250 podjąłem decyzję o nie ingerowaniu w producenta i cieszyłem się mocą 15 kucyków
Po kupnie motocykla (zwłaszcza małej pojemności), sprawdzałem model modułu, oznaczenie dysz itp - jeśli to było zgodne z "serwisówką" to tak pozostawało :), dobra regulacja, świeże filtry, ciśnienie w oponkach, dobry łańcuch i dobrane przełożenie "pod siebie", to mi wystarczyło, a jeśli było za mało to kupowałem większą pojemność, co właśnie obecnie ma największy sens przy mocnym przewartościowaniu 125 (zapotrzebowanie rynku) teraz też udało mi się przekonać jednego z kolegów, że albo będzie długo szukał i dużo płacił za 125 licząc na cud przy zakupie, lub zrobi prawko i będzie miał mega wybór za mniejsze pieniądze, a później na pewno nie będzie narzekał, że mu za "mało idzie"
 
 
Zamek1200 


Motocykl: VT 125 00'
Wiek: 35
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 514
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2016-03-23, 21:46   

wysmarowałem mega posta ale stwierdziłem że nie ma sensu filozować. powiem tylko że w 100% zgadzam się z Toba ;-) 100km/h jest w zupełności wystarczające tym bardziej większość z nas buja sie 60-80. no ale przyznaj szczerze Vmax 80km/h.. 80?! grzechem byłoby nie odblokować tym bardziej gdy okazało się to bardzo proste ;-)
_________________

 
 
alarec 


Motocykl: vt125 jc29
Dołączył: 16 Mar 2015
Posty: 183
Skąd: prosto z siodła
Wysłany: 2016-03-24, 10:47   

Zamek1200 napisał/a:
jeśli chodzi o łożysko
kurna u mnie bardzo bardzo bardzo słychać taki metaliczny dźwięk, już kiedyś o tym debatowaliśmy jakby kulki obracały się w słoiku czy w szklance. ma się ochotę powiedzieć że to rezonans w wydechu ale najbardziej słychać to przy silniku i w sumie faktycznie bardziej słychać to od strony sprzęgła. czym może skończyć się zaniedbanie tego problemu?


Może źle napisałem. Szumy słychać zawsze i jest to normalne zjawisko.
Ale przy kończącym sie łożysku słychać je bardziej niż sam silnik. Ciężko to opisać...
Gdy na postoju np. dodasz gazu i zaraz odpuścisz, to słychać jak szum silnika ucicha (zwalnia obroty), a łożysko nadal hałasuje (też się wycisza, ale wyciszanie tego dźwięku ma opóźnienie w stosunku do reszty).

Jeśli się rozleci łożysko to o ile się nie mylę, kulki, opiłki i inne części metaliczne, wlecą do środka cylindra z tłokiem a on już zrobi resztę by skutecznie rozwalić silnik :)
 
 
MARQ 
f.k.a. Konar


Motocykl: VT125c 99'; VT1100A.C.E. 94-95'
Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1608
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-24, 12:03   

alarec napisał/a:
Jeśli się rozleci łożysko to o ile się nie mylę, kulki, opiłki i inne części metaliczne, wlecą do środka cylindra z tłokiem a on już zrobi resztę by skutecznie rozwalić silnik :)

do cylindra to chyba nie - raczej do układu smarowania silnika, czyli "między tryby maszyny" ;)
 
 
Grunej 


Motocykl: Shadow vt 125 99'
Wiek: 34
Dołączył: 20 Paź 2015
Posty: 35
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2016-03-24, 13:42   

mogą ci śmieci wpaść w łańcuch rozrządu albo na wałek co zdrowe na pewno nie będzie..
 
 
Zamek1200 


Motocykl: VT 125 00'
Wiek: 35
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 514
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2016-03-24, 15:11   

spróbuje to nagrać jak będę miał okazje. ale generalnie u mnie nie słychać silnika. jedynie prukanie wydechu bo mam głośniejszy no i owe szumy/metaliczne stukanie

czy owo łożysko widoczne jest na tym zdjęciu? chodzi o któreś na wałkach?
_________________

 
 
alarec 


Motocykl: vt125 jc29
Dołączył: 16 Mar 2015
Posty: 183
Skąd: prosto z siodła
Wysłany: 2016-03-25, 09:36   

Zdaje mi się że jest to część 2 i 3 z twojego zdjęcia.
Jeszcze umieściłem kilka zdjęć u siebie w temacie żeby tu nie spamować: http://www.shadow.org.pl/...p=384714#384714

edit. Tylko numer części z katalogu mówi że to jest cały wałek. A my tu mówimy o samym łożysku.
_________________
Była Moja czarna pszczoła
 
 
robdk 


Motocykl: Kawasaki EN500 Vulcan
Wiek: 54
Dołączył: 19 Lis 2015
Posty: 173
Skąd: Końskie
Wysłany: 2016-03-25, 10:17   

Łożyska jak się ma ściągacz to się i zdemontuje. Tylko dobrać odpowiednie i nie ma problemu z montażem. Wałek do zamrażarki na kilka godzin, łożyska opalarką nagrzać tak do ok 80- 100 stC i wchodzi jak w masełko rękoma.
_________________
POZDR robdk
Mój kanał Motogaraż robdk
 
 
Zamek1200 


Motocykl: VT 125 00'
Wiek: 35
Dołączył: 15 Cze 2015
Posty: 514
Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2016-03-25, 11:07   

yhym. no to generalnie mamy 4 lożyska. wymieniać komplet czy tylko to które szwankuje? (ktoś tu pare dni temu napisał że nie ma co generować kosztów i wymienia się to co szwankuje) co do doboru łożyska to na każdym nabity jest numer (a przynajmniej powinien być). sklep wyspecjalizowany w sprzedaży łożysk z tego numeru bez problemu powinien dobrać identyczne.

no i pytanie najważniejsze: podejmować się samemu czy zapłacić mechanikowi.. smykałkę mam, drobiazgi w aucie sam naprawiam ale prawde mówiąc z motocyklami mam styczność niecały rok dopiero :-P z drugiej strony w mojej mieścinie mam stacje honda/yamaha i jest to serwis raczej na wysokim poziomie. napewno podjade tam po porade żeby ktoś posłuchał
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wersja forum PDA/GSM