Z opisu odradzałbym Ci tę hanie z 2004 roku. Jak ktoś nie dbał to różne rzeczy mogą powychodzić.
Na Twoim miejscu kupiłbym tę z 99'. Spytaj się czy były wymieniane łożyska na wałku rozrządu i wsłuchaj się w silnik, jeżeli nie słychać podejrzanego kołotania przypominającego metalowe kuleczki w słoiku to jest okej. Zresztą to zawsze dobry argument do zbicia ceny, a łożyska nie są drogie bo sztuka kosztuje kilkanaście pln :D Sam jeżdżę 99' i sobie chwalę.

Dzięki serdeczne, też miałem takie przeczucie, tylko chyba potrzebowałem potwierdzenia od kogoś jeszcze.

Zatem Shadowka zakupiona, od bardzo fajnego człowieka z Grudziądza (jechałem z Wrocławia, jedyne 940KM w obie strony:)). „...Do Bydgoszczy będę jeździł, a tutaj nie kupie!”

Ale było warto, maszyna po prostu przepiękna i zadbana. Dobrze wyposażona.
Jedyna rzecz, jaka wydaje mnie się dziwna, to dochodzący „szum” chyba z silnika. Początkowo myślałem, że to łożysko z przedniego koła, ale slychać go również jak stoi. Dźwięk właśnie przypomina jak mamy łożysko w rowerze i dostał się do niego piasek. Wtedy wydaje taki słyszalny szum. Mieliście coś takiego? Może rozrząd? Może to jakaś znana przypadłość?

BTW. Będę chyba zaraz szukał drugiej Shadowki albo Maraududera lub Intrudera dla żony:)

noo to wstaw fotkę. Po cieszymy się razem. Pozdrawiam ziomala.

Moja też tak szumi ten typ tak chyba ma ja nic nie kombinuje jeżdżę i cieszę się z zakupu.

niedaleko masz wątki o łożyskach na wałku ;)

Czytałem właśnie, potem jeszcze google i niby znany szum:). Dwa lata było z tym jeżdżone i nic się nie wydarzyło, może warto niezawracać sobie głowy. Motór będzie w niedziele wieczorem, zrobie fotkę w najbliższą ładną pogodę:).

P.s czy ktoś porównywał kiedyś jazdę i odczucia Shadowki z Intruderem?

P.s czy ktoś porównywał kiedyś jazdę i odczucia Shadowki z Intruderem?[/quote]

Nie da się porównać jazdy Shadowką z jakimkolwiek innym moto