Odpaliłem dziś cienia żeby sobie trochę pochodził, chciałem sprawdzić czy nic nigdzie nie cieknie, od samego odpalenia cały czas wyciekał mi delikatnie płyn chłodzący gdzieś na połączeniu ze zbiornikiem wyrównawczym, muszę poszukać w którym miejscu dokładnie i to zrobię ale nie o to mi chodzi, gdy cień zagrzał się i wskazówka temperatury była tak mniej więcej w połowie wskaźnika kawałek weszła na tą grubą białą kreskę z jednej z rurek na dole motoru (tam są chyba ze dwie i pewnie ta prowadzi do zbiornika wyrównawczego) zaczął lecieć płyn chłodzący, w miarę jak dodawałem gazu zaczął cieknąć mocniej, w sumie wylało się go jakieś 250 ml.

Od momentu zalania układu chłodzenia nowym płynem cienia odpalałem tylko na chwilę więc nie miał możliwości zagrzania się, płynu do układu wlałem pod korek i zalałem też zbiorniczek wyrównawczy, czy to normalne że tak leci ten płyn gdy się zagrzeje, jest go za dużo i musi sie wyrównać do jakiegoś poziomu ?

Druga sprawa przy jakim wskazaniu na wskaźniku, w którym miejscu będzie znajdowała się wskazówka żeby załączył sie wentylator ??



Pozdrawiam

Duch

nie odpowietrzałem układu bo szczerze mówiąc nie wiem jak, ale po zalaniu chłodnica sie grzeje na całej powierzchni, gdy zalewałem układ odpalałem motor na chwile i wciągało płyn wtedy dolewałem znów pod korek, wszystkie węże układu są podłączone a po zagrzaniu silnika płyn wybijało mi z rurki nadmiarowej zbiorniczka wyrównawczego. Sądzę że w sumie zalałem układ razem ze zbiorniczkiem wyrównawczym większą ilością płynu niż jest w specyfikacji ale dziś trochę rozebrałem motor i po odkręceniu korka wlewu płynu chłodniczego nie widać go tak jak było wcześniej. Tu pytanie czy gdyby termostat był uszkodzony i się nie otwierał to czy po zagrzaniu płyn by wywalał do zbiorniczka wyrównawczego ?

Następna rzecz o której pisałem w pierwszym poście że gdzieś po odpaleniu motoru cały czas troszeczkę cieknie mi płyn, miejsce wycieku zlokalizowałem i okazało się że w miejscu w którym jest podłączona rurka układu do zbiorniczka wyrównawczego, jest tam plastikowa redukcja która w chodzi w następną gumową rurkę (zdjęcia poniżej) która jest osadzona w zbiorniczku i ta właśnie rurka jest uszkodzona i przez nią wycieka płyn. może ktoś ma taką na zbyciu ??

no pięknie 30 zł za kawałek gumy załamka

Więc tak tej gumy chyba nie bardzo da sie kupić nowej bo czekam już ponad tydzień na telefon z informacją czy mogą mi coś takiego ściągnąć i za ile, więc kupiłem klej a raczej płynną gumę którą zalałem pęknięcia i powinno być ok.



Zagrzałem motor jeszcze raz, tym razem do czerwonego pola oczywiście zagotowałem płyn chłodniczy który i tak od połowy wskaźnika temperatury zaczynał wybijać ze zbiornika wyrównawczego i w sumie wylało go ponad litr razem z wulkanem który powstał po zagotowaniu :), rozebrałem układ chłodzenia i rurki jak i chłodnica są czyste nie widać w nich żadnego nagaru ani syfu, wykręciłem czujnik temperatury z chłodnicy i termostat, w warunkach domowych ( miernik elektryczny, garnuszek i woda którą podgrzewałem na gazie, mierząc jej temperaturę) sprawdziłem czy termostat się otwiera, owszem otwiera się ale nie tak jak powinien od 82 stopni tylko dopiero od około 95 i zanim zdąży się otworzyć wystarczająco mocno to woda już dawno się gotuje ( czyli wygląda na to że uszkodzony jest termostat bo za późno się otwiera) sprawdziłem także czujnik temperatury który powinien załączać wentylator ( z tego co się doczytałem to powinno to nastąpić w temperaturze 102 stopni) także wodę wraz z czujnikiem zagrzałem aż do 108 stopni i na czujniku mierzyłem kiedy nastąpi zwarcie i jak się można spodziewać takowe nie nastąpiło czyli czujnik także walnięty.

Więc na razie czeka mnie szukanie czujnika i termostatu, mam nadzieję że jak założę dobre to wszystko z tym będzie już ok i przestanie mi wybijać płyn chłodniczy.