[quote="Korzonek"]To teraz pytanie jak bez rozbierania sprawdzić alternator jeżeli tak jak pisałem wcześniej na każdym przewodzie miał po 70V i ponad po przykręceniu obrotów.

Ja miałem podobnie - na każdym przewodzie 70V.....
Znajomy zalecił sprawdzenie pod obciążeniem. Do każdego żółtego przewodu z alternatora żarówka 21W. Powinny świecić równo. Okazało się inaczej...Pod obciążeniem żarówkami napięcia na przewodach były różne.

Napisałem tutaj aby nie dublować tematu. Alternator mam do przewinięcia ale nie mogę pokrywy w silniku ściągnąć, wszystkie śruby odkręcone i kapa. Czy te małe śrubeczki na okrągłym deklu z napisem VTwin też muszę odkręcić?

Tych małych śrubek nie ma potrzeby odkręcać, ponieważ tylko mocują emblemat do pokrywy. Jeśli na pewno masz wszystko porozkręcane to kapa musi zejść. Nie jest jednak powiedziane że zejdzie bez najmniejszego problemu, ponieważ trzymają ją jeszcze kołki ustalające które są stalowe i reagują z aluminium i czasem ciężko je wyciągnąć. Możesz spróbować delikatnie ostukać kapę np. gumowym młotkiem.

Ja uzywałem młotka gumowego do opukania w koło. Potem jak już drgnęło użyłem plastikowych łopatek i zeszło. Musiałem sie mocno napracować. Już myślałem, że to ma jakiś klej było składane.

Łopanowane, jak to mówią bez młota to nie robota. Nie jeden silnik rozbierałem i nie miałem takich problemów po prostu za delikatnie podchodziłem do tego aby nie uszkodzić. Dzieki chłopaki ,teraz czas na przewijanko.

Ja do zruszenia pokrywy używałem "młota bezwładnościowego"- zrobiony z pręta i ciężarka.

Witam. Mam problem z ładowaniem wmojej hani. na wolnych obrotach po rozgrzaniu silnika pokazuje na mierniku 14 V a na wysokich spada do 13,4V ,na przewodach z alternatora jest okolo 15 V ,raz wiecej raz mniej , na wyjsciu z regulatora jest 14,1V,jaka jest przyczyna ze przy wzroscie obrotow spada napiecie ,chyba powino rosnąc?

A coś się dzieje, masz problemy z uruchamianiem silnika, aku jest niedoładowane, czy po prostu zmierzyłeś napięcie ładowania i wydaje Ci się, że jest za mało?
Jak nic się nie dzieje, to jeździj, nie szukaj problemów na siłę.

Z odpaleniem niemam problemów poniewaz aku mam nowe 3 tyg,wymieniłem bo nie trzymał prądu juz prZy 2 stopniach ,i tez okazalo sie ze wtyczka od alternatora jest przepalona dalem na stałe no i przy okazji pomierzyłem i to mnie martwi ze obroty silnika rosną a ładowanie maleje to chyba cos jest nie tak ,Lepiej zapobiegac niz leczyc co nie?

Regler sprawdz kolego najsamprzód

Witam.
Mam pytanie do Szanownego Grona. Pomierzyłem napięcia u siebie i wygląda to tak:
13,25V - sam aku,
14,25V - wolne obroty,
13,75V - wyższe obroty.
Czy się czepiać, że trochę za niskie czy dać sobie spokój i nie szukać dziury w całym?
Pytam, bo nowy aku, suchoładowany, tyko zalany, nie doładowywany prostownikiem i raz po tygodniu stania nie odpalił, bo nie zakręcił rozrusznikiem. Naładowany i ostatnio problemów nie było. Może tylko zbieg okoliczności?

Ja ostatnio wymieniałem alternator bo stary był spalony na amen i teraz mam na wolnych obrotach 14,6V a po dodaniu obojętnie ile gazu jest 14,3V i choćbym nie wiem jak gazował tak zostaje i nie skacze:) Tylko u mnie było 13.6V na wolnych obrotach a po dodaniu gazu ledwo do 13,8V dochodziło.

Piszesz: "Suchoładowany, tylko zalany, nie ładowany", czyli rozumiem, że klasyczna kwasówka, żaden AGM czy inny żel. Ja ze starej szkoły jestem, i mnie uczyli, że "suchoładowane" po zalaniu należy uformować, czyli ładować - rozladować -> ładować - rozladować -> ładować - rozladować i dopiero tak potraktowany aku zapakować do pojazdu. Rozładowujesz zwykłą żarówką, więc żaden problem.

Tak potraktowany aku, w dawnych czasach, w Zaporożcu, wytrzymał mi prawie 8 lat (to były lata 80-te, więc i technologia wykonania inna, co się przekładało na ówczesną trwałość). Śmiem twierdzić, że jak o niego dobrze zadbasz, to Ci na qpę sezonów wystarczy.