Witam wszystkich



Chciałbym przedstawić na razie początek mojej jesienno zimowej przygody.

Liczę, że zainteresuje Was to i niejednokrotnie uzyskam od Was jaką radę czy uwagę. NA TO BARDZO LICZĘ!!!

Jako że kocham bobberki ostanowiłem przerobić moją 600 na bobberka.

PLAN JEST TAKI:

1. plastiki - OUT!!!

2. podwójne siedzenie - OUT!!!

3. stelaż tylnego błotnika - OUT!!!

4. wymiana kierownicy

5. nowe oldschoolowe siedzenie POJEDYŃCZE! (zakupiłem od Sokoła - czekam włąśnie na paczkę)

6. nowe skrzynki na akumulator i instalację

7. tylny błotnik zamontowany na tylnym wachaczu dość blisko koła

8. malowanie : pozbycie się jak najwięcej chromów (lagi, kiera i pare innych ...)

9. wymiana wycechów i owinięcie ich czarną taśmą termoizolacyjną (świetny efekt)

10. ogólna wymiana części które nie będą pasować (kierunki, lusterka



Taki jest ogólny zarys. Jak życie pokazuje będzie dużo improwizacji ale o to włąśnie chodzi by nie ograniczać się ...



Poniżej kilka fotek z przebiegu modyfikacji



Zatem będę wdzięczny za wszeką pomoc, radę .... pomysł.



PROJEKT JEST DOŚĆ OTWARTY/OGÓLNY a efekt końcowy "wyjdzie w praniu"



pozdro



FOTKI przedstawiają chronologiczne postępy prac















tu tylko na próbę przymierzyłem siedzenie od Dniepra - Te od sokoła ma inny kształt i jest większe :)













Jak widać szadołka zerżnięta ;)



a poniżęj już pospawana nowa część ramy

to mi umknęło.... koła będą malowane :)



Najbardziej boję się błotnika.... pojęcia nie mam jak go zrobić. przymiezałem od WSK to promieniem prawiem pasuje tylko musiałbym go przeciąć na pół i w spawać jakiś pas by go poszerzyć do mojej opony ... hmmm może ma ktoś jakiś pomysł albo namiar do kogoś kto wykonuje błotniki za zamówienie?



wyzwanie jest :) najbardziej bałem się pierwszego cięcia ramy ale było to potrzebne bo od tego momentu powrotu już nie było hehehe

nie nazwałbym tak tego... :)

każdy z nas ma trochę inne wyobrażenie naszych "motórków"



mam nadzeję, że ... nie robię błędu :)



wczoraj doszlifowałem ramę do końca i póki co pokryłem podkładem.

taraz myślę nad "stalażem" dla pompy paliwowej, przewodów i filtra, który musi być nad teleskopem centralnym. narazie podwinąłem to całe "ustrojstwo" na bak i zakryłem plandeką.

Zastanawiam się także nad zakryciem góry... ale w taki sposób by jeśli musiałbym zajrzeć do środka to bez problemów.... może blacha z "klapką" na zwaiasach ?



może ktoś ma jakiś pomysł?





pozdrawiam

Gratuluję odwagi , bo przecież odwrotu już nie ma.

Efekt końcowy zapewne będzie piorunujący.