Cześć!
Dopadł mnie problem z termostatem, który jak się otworzył to już nie chciał zamknąć.
Kupiłem drugi (od Tico) i .... po wymianie w zasadzie problem nie zniknął - aby móc jeździć chłodnicę musiałem zasłaniać tekturką bo bez niej silnik się wystudzał już po przejechaniu paru km na tyle, że wskazówka zaczynała dotykać niebieskiego pola.
https://share.icloud.com/photos/0MHav0C4h2d4UuskSWVfXGYcw

Wczoraj zdemontowałem go i okazało się, że działa jak najbardziej poprawnie czyli w okolicach tych 82'C zaczyna się otwierać. Oczywiście przed montażem też go sprawdzałem aby niepotrzebnie się nie narobić
Zgodnie z sugestią dwóch znajomych osób i własnym porównaniem tego termostatu z oryginalnym usunąłem z otworu odpowietrzającego metalowy "koralik".

Dzisiaj porównałem wielkość tych otworów - ori termostat miał niecałe 3mm a ten nowy jakieś 3.5mm
Czy taka różnica średnic otworów może spowodować takie niedogrzewanie się silnika??
Czy ten "koralik" jednak powinienem pozostawić?

Jak sądzicie?

Sądzę że lepiej jak jest "koralik" bo silnik szybciej się nagrzewa. Jak termostat się otworzy to średnica otworu nie ma znaczenia. Czy da się włożyć termostat odwrotnie?

Odwrotnie fizycznie nie da się go włożyć.
Ten otworek to można powiedzieć, jest jak „mały obieg” układu chłodzenia bo to przez niego płynie płyn zanim termostat się nie otworzy.
Oryginalny termostat miał tylko otwór bez tego „koralika”.
Boję się czy w przypadku obecności tego „koralika” przepływ nie będzie jednak zbyt mały?

Po głębszych przemyśleniach mam by plan w głowie - zasklepić ten otwor i nawiercić nowy na wzór oryginalnego czyli coś około 2.5-2.8mm

Moim zdaniem ten koralik nie ma znaczenia przy chłodzeniu silnika. U mnie też jest termostat z Tico i usunąłem ten koralik. Mam dziurę i ogrzewanie działa prawidłowo.

Ja myślę, ze mam jakiś termostat działający z duża histerezą.
Zaślepiłem tamten otwór i nawierciłem nowy 2mm
Jest ciutkę lepiej ale to nie jest to co być powinno.
Docelowo poszukam termostatu innego producenta.
Swoją drogą to sprawdziłem co wskaźnik mi pokazuje - początek pierwszego białego pola to jakieś 80-82’C czyli punkt, gdy termostat zaczyna się otwierać.
Punkt przejścia pomiędzy białymi polami to około 95’C
W tym momencie załącza mi się wentylator - trochę za wcześnie bo włącznik na chłodnicy powinien przy 100’C zadziałać dopiero.
Tak wiec mam jeszcze zajęcie
Z dwojga złego cieszę się, ze silnik nie przegrzewa się ale .... jakbym nie miał wskaźnika to nie myślałbym o tym

Moim zdaniem taki stan rzeczy jest normalny. U mnie jak stoję to wskazówka stoi między kreskami. Gdy chłodno na zewnątrz to silnik potrafi schłodzić się do min. w czasie jazdy. To nie silnik samochodowy . Nasze cylindry mają ożebrowanie które wychłodzą silnik przy zamkniętym termostacie.

Marecki, możesz dodać wskaźnik temperatury oleju w miejscu bagnetu pomiarowego (jest dedykowanej długości do tego modelu). Będziesz miał dodatkowy punkt orientacyjny.
U mnie jest identycznie ze wskaźnikiem temperatury cieczy i dawno się poddałem. Sprawdzałem kilka razy i dla pewności wrzuciłem wskaźnik temperatury oleju.

Można jeszcze zamontować w miejsce korka spustu oleju tak mam w swojej i temperatura oleju jest podwójnie kontrolowana.

shadowman - a po co montować tam, gdzie jest spust oleju?
Przecież lepszą opcją jest otwór wlewu.

Swoją drogą to na razie nie kombinuję - wskaźnik działa i coś tam pokazuje wiec …. trzeba się cieszyć z jazdy

Czujnik w spuście oleju jest podłączony elektrycznie z zegarem na kierownicy ,podczas upałów mamy ciągle w zasięgu wzroku temperaturę oleju a ten w korku spustowym służy do porównania wskazań .To tak jak w samolocie wszystko podwójnie