Witam

dzisiaj po przejechaniu równiutko 100km, zajechałem na stację i wlałem dokładnie 6,2 litra życiodajnego dla mojej Hondzi płynu. Wydaje mi się, że ma za duży apetyt , może ktoś mi doradzić, co mam zrobić, żeby ją lekko przyhamować z apetytem, podejrzewam, że regulacja gazników by wystarczyła i czy mogę to zrobić sam?

Wczoraj tankowałem i wyszło mi 3,9l/100km.Dystans 140mil (224km) przejechałem na

8,8 litrach paliwa.Cały czas mam zużycie w okolicach 4l/100km, jeżdżę głównie z prędkościami 70 - 90km/h.

Żebym to ja wiedział, jakie mam świece. Muszę jednak podjechać do mechaniora, sam za gazniki się nie wezmę. Nie chcesz mnie dobijać, czyli że mało pali?

To czeka mnie wizyta u mechaniora jak nic . Jak mógłbym ten poziom paliwa sam sprawdzić?

Dzięki Cezary, jak bedę do niego się udawał, to przekażę informacje, choć być może on to wie, nie mam pojęcia.

Wydaje mi się, że ten jest dość solidny, kiedy kupowałem moto, bo akurat urzęduje przy komisie, sam powiedział, że przydało by się zrobić synchro i regulację.