Silnik jak lustro VT 600
Odpowiedz do tematu

radunc
[Usunięty]
:
Sylwek napisał/a:
Wiekszość 600tek ma te elementy aluminiowe polakierowane, ale i sa takie z chromami, a to juz fabryka zrobiła. U mnie są te pierwsze, no i już ruszone "zębem czasu" może jak będe miał czas to wypoleruje je i polakieruje na nowo, jak na razie nie chce mi sie za to brać, ale i nie moge już na to patrzeć! Do tej pory wypolerowałem osprzęt kierownicy, efekt jest :mrgreen: :!:

przed: http://picasaweb.google.c...202328051520706

po: http://picasaweb.google.c...204926506734898




REWELACJA!!

moja szedlolka blyszczy jeszcze naprawdę efektownie, ale w pewnych miejscach juz zaczyna tracic blask, przez zime chetnei sie nią zajmę

Możesz opisać dokladnie czego uzyles? zaopatrze się w podobny zestaw i spędzie dlygie jesienne wieczory w garazu sam na sam z miss shadow :-)

:
Mam takie same plany na jesień i zime

jak możesz to podaj jaka pasta i inne potrzebne materiały i narzędzia

aby przywrócić dawny blask i połysk

tej pieknej maszyny

:
Sylwek napisał/a:




Do polerowania używam przedmiotów: wiertarki, szlifierki kątowej z regulacją obrotów (bardzo ważne) i silnika na którym jest zamocowany filc. A materiały to filc, specjalny krążek ze szmat, uchwyt na rzepy do szlifierki kątowej, papier ścierny na rzepy, papier ścierny na płótnie i wodny, no i pasta polerska. Wszystko to można kupić w Castoramie lub innych marketach tego typu.




Zaraz wam to skompletuję....

Ja kupowałem filce i pasty polerskie TUTAJ Ogólnie to biała jest wstępnie przygotowująca do polerowania końcowego, a zielona do wykończenia...



"filc techniczny jest do szlifowania i polerowania wstępnego, a krążkami bawełnianymi wykonujemy polerowanie końcowe.

gdy widzę że element jest na tyle wypolerowany że filc go rysuje pasta zielona extra i krążek bawełniany.

ważna też jest prędkość obwodowa krążka:

do szlifowania max 35m\s

polerowanie wstępne 20-25 m\s

polerowanie końcowe bawełna bo jest dużo delikatniejsza 10-15m\s

prędkości podaje w przybliżeniu zależą od stopu z którego wykonany jest element

nie jestem expertem uczyłem sie na błędach a zacząłem od najgorszych stopów bo ruskich było ciężko

pozdrawiam "



tak mi napisał koleś co od kilku lat się zajmuje polerowaniem aluminium.



Ogólnie to w sumie żadna filozofia, ja np. polerowałem ostatnio tylko przy pomocy wiertarki i efekt zadowalający, tylko najgorsza sprawa to kąty, profile itp. Trochę serca się w to włoży i wychodzi na prawdę super :-D :chytrusek:

:
To na długie jesienno zimowe wieczory dobry grzaniec i polerowanie :thx:

radunc
[Usunięty]
:
Rigez napisał/a:
To na długie jesienno zimowe wieczory dobry grzaniec i polerowanie :thx:




szkoda, że nie możemy się spotykać na dlugie grzańcowe polerki wspólnie w losowo wybranym garażu :-P

Milibyśmy regularne zloty a moto na wiosne wyglądalyby imponująco ...

:
Sylwek napisał/a:
Polerowanie aluminiowych elementów nawet mi jakos idzie, ale wiadomo ze po czasie aluminium robi sie znowu matowe, czy ktoś próbował lakierować elementy wypolerowane? Jak tak to w jakim lakierem i jak to wygląda i jak długo się trzyma?




No wlasnie z polerowaniem aluminium i pozostawieniem bez zabezpieczenia jest problem, robota tzw "głupiego" Troche deszczu i czasu i po błysku pozostanie wspomnienie, wiec trzeba to jakos zakonserwowac, sa jakies pasty zielone czy złote zeby zabezpieczyc a te elementy które sie nie nagrzewaja trzeba koniecznie zalakierowac.

:
Dyziek napisał/a:




No wlasnie z polerowaniem aluminium i pozostawieniem bez zabezpieczenia jest problem, robota tzw "głupiego" Troche deszczu i czasu i po błysku pozostanie wspomnienie, wiec trzeba to jakos zakonserwowac, sa jakies pasty zielone czy złote zeby zabezpieczyc a te elementy które sie nie nagrzewaja trzeba koniecznie zalakierowac.




Lakierowałeś juz jakiś element? Jakim lakierem? W spray-u czy pistoletem? oczywiście lakierem samochodowym...

"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
:
Dyziek napisał/a:
Sylwek napisał/a:
Polerowanie aluminiowych elementów nawet mi jakos idzie, ale wiadomo ze po czasie aluminium robi sie znowu matowe, czy ktoś próbował lakierować elementy wypolerowane? Jak tak to w jakim lakierem i jak to wygląda i jak długo się trzyma?




No wlasnie z polerowaniem aluminium i pozostawieniem bez zabezpieczenia jest problem, robota tzw "głupiego" Troche deszczu i czasu i po błysku pozostanie wspomnienie, wiec trzeba to jakos zakonserwowac, sa jakies pasty zielone czy złote zeby zabezpieczyc a te elementy które sie nie nagrzewaja trzeba koniecznie zalakierowac.


Bez przesady - pasta Sonax do konserwacji aluminium i szmatka ... dwa razy w sezonie przetrzeć i z głowy :-)

:
Sylwek napisał/a:


Lakierowałeś juz jakiś element? Jakim lakierem? W spray-u czy pistoletem? oczywiście lakierem samochodowym...




nie wspominalem o lakierowaniu, watpie zeby lakier utrzymal sie na super wypolerowanej powierzchni alu, chyba ze jakies specjalistyczny lakier proszkowy.

Ale warto zakonserwowac jakas pasta zeby sie nie utlenialo czy tak jak wspomnial Mateusz co jakis czas przecierac pasta zeby nie utracic błysku.

:
Dyziek napisał/a:






Ale warto zakonserwowac jakas pasta zeby sie nie utlenialo czy tak jak wspomnial Mateusz co jakis czas przecierac pasta zeby nie utracic błysku.




Dokładnie tak do tej pory robiłem, byłem ciekaw czy ktoś próbował lakierować.

Jednak wiosenne pieszczenie moto do sezonu pozostaje bez zmian :!: :mrgreen:

"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
:
Wspólczuje tym z pomorza.

Po trzech dniach deszczowych w Ustce ,moje polery wygłądały gorzej niż po całym sezonie w noralnych warunkach.

Nie macie co z tą solą robić? :koso:

:
Dziubek napisał/a:
Wspólczuje tym z pomorza.

Po trzech dniach deszczowych w Ustce ,moje polery wygłądały gorzej niż po całym sezonie w noralnych warunkach.

Nie macie co z tą solą robić? :koso:




Ależ kolego, do morza to my mamy jakieś 100km a w lini prostej to tak ze 70-80km conajmniej, więc z tą solą w Szczecinie nie jest tak jak myślisz :!: :chytrusek:

"Kiedy siedzę na maszynie totalny czuję luz" (Dżem)
bodek
[Usunięty]
:
Sylwek napisał/a:
.../ coach Ależ kolego, do morza to my mamy jakieś 100km a w lini prostej to tak ze 70-80km conajmniej, więc z tą solą w Szczecinie nie jest tak jak myślisz :!: :chytrusek:


Prędzej z zakładów ode mnie kwasnie deszcze niż woda morska :-P .

:
Miło. Ja mam 1,5 km do linii brzegowej. To współczucie pewnie się przyda.?

:
Ciekawe co powiedział by Raptor on ma 200 metrów do wielkiej wody :lol:

Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż cięzko ich czasem wyprzedzić...
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group