Kupiłem obecnego shadowa w zeszłym roku w kwietniu. Oponki były już takie sobie no ale do końca sezonu wydały i dojeździłem calo. Teraz po roku przed nowym sezonem postanowiłem wyposażyć się a właściwie motocykl w nowe opony. Kupiłem Pirelli MT66.

Zostawiłem motocykl w serwisie, dostaje telefon, że dętka z tyłu..... no własnie myślę że pewnie sparciała albo łatana ..... okazuje się, że poprzednik postanowił urozmaicić pojazd o 14 calową dętkę samochodową :P ZONK

Może mu powietrze wyciekało

zastanawiam się tylko że trzeba mieć samozaparcia chyba żeby 14 dętkę na 15 cali naciągnąć. Z tego co pamiętam to w rowerze jak miałem dętkę to ta guma zbyt rozciągliwa nie była.

Ja miałem też ciekawostkę przy wymianie. Opona dętkowa - bez dętki

i weź tu człowieku kup cokolwiek :/ a teraz jestem zblokowany bo dętki ni ma w serwisie i do poniedziałku stać będzie. Tyle pocieszenia, że pada u mnie i bym i tak sobie nie pojeździł. Serwis za to będzie miał więcej czasu to mi gaźniki wyczyści , wyreguluje i zsynchronizuje :)

Mnie też to specjalnie nie dziwi.
Zresztą też bym tak zrobił aby jechać a nie stać
Co prawda w sytuacji awaryjnej ale jak tyle czasu wytrzymało to nie było tak źle

Na 16 też się naciągnie

jak by było to problematyczne to bym nie jeździł cały zeszły sezon. Aczkolwiek moje zdziwienie wynika z niewiedzy, że tak można. Urażone osoby z góry przepraszam