Regulatory napięcia
Odpowiedz do tematu

:
taki przewód powinien być w motorze...

Pozdrawiam Cychol
Mój blog
Mój klub
Moje zdjęcia
:
Oj chyba muszę Cie odwiedzić. ;-)



Możliwe że będe w sobote ok południa w mieście Łodzi.

jak by co to sie zdzwonimy

:
Mati ale to nie ja a Dziubek :)

Yanuha. Instalacja w motocyklu zrobiona jest tak że rama motocykla jest jednocześnie jego masą, tj, jeśli dotkniesz przewodem plusowym do ramy to polecą iskry bądź spalisz bezpieczniki dodatkowo bo po prostu robisz zwarcie na akumulatorze. W VT500, nie wiem jak VT700 klema minusowa idzie z obudowy rozrusznika. Oczywiście taki przewód można podłączyć ale to chyba nie to.. bez podłączania można sprawdzić omomierzem, między minusem a ramą....

Jadę jadę na motorze...
:
Cezar napisał/a:
Mati ale to nie ja a Dziubek :)


Już poprawiłem :-) Może przeczyta a jak nie to ... DZIUBEK, na ogóle powiedz, może się komuś przydać :-)

:
:-P Wy i tak mnie nie słuchacie :-P

:
yanucha napisał/a:
Elektryk samochodowy stwierdził, że jeżeli przyczyną jest brak masy, to wystarczy pociągnąć z minusowej klemy akumulatora, przewód do ramy. Czy można tak zrobić ?




Jak najbardziej MOŻNA :!:

nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
:
Mnie się wydaje, że będzie problem typowy dla tego pokolenia maszyn. Często ludziom "ginie" prąd w stacyjce... np. Igner i ktoś jeszcze ale nie pamiętam kto...

Cezar też pewnie coś na ten temat powie.

Live FREE or DIE !!!



www.horseteam.info
:
Ja problemu z prądem nie miałem, po kupnie tylko wymieniłem aku i wszystko jest ok.

Problemem w starszych motocyklach jest stan połączeń elektrycznych. Ośniedziałe kable, styki, końcówki, wsuwki to wszystko sprawia że pojawiają się nie kontakty i cuda wianki.

Przewody same w sobie mogę się kruszyć w środku na zagięciach ale to się zdarza raczej rzadko. Dobrym dlatego sposobem na uniknięcie kłopotów jest konserwacja wszystkich połączeń, czyli użycie jakiegoś specyfiku na złączki i nie tylko, poprawiającego "kontakt".. elektrosol i pochodne... Warto oczyścić zaśniedziałe klemy nawet papierem ściernym i mieć pewność dobrego przepływu prądu. Można też wziąć próbnik, czy omomierz w rękę i kabel po kablu posprawdzać wiązkę czy wszystko przewodzi. Niestety niektóre połączenia są ukryte i czasem trzeba rozebrać motocykl do naga żeby doszukać się... jak w moim przypadku w zeszłą zimę.... wysuniętego lekko kabelka z jednej kostki za główką ramy co powodowało nie równą pracę silnika i inne cuda :)

Jadę jadę na motorze...
:
Cezar napisał/a:
Ja problemu z prądem nie miałem, po kupnie tylko wymieniłem aku i wszystko jest ok.

Problemem w starszych motocyklach jest stan połączeń elektrycznych. Ośniedziałe kable, styki, końcówki, wsuwki to wszystko sprawia że pojawiają się nie kontakty i cuda wianki.

Przewody same w sobie mogę się kruszyć w środku na zagięciach ale to się zdarza raczej rzadko. Dobrym dlatego sposobem na uniknięcie kłopotów jest konserwacja wszystkich połączeń, czyli użycie jakiegoś specyfiku na złączki i nie tylko, poprawiającego "kontakt".. elektrosol i pochodne... Warto oczyścić zaśniedziałe klemy nawet papierem ściernym i mieć pewność dobrego przepływu prądu. Można też wziąć próbnik, czy omomierz w rękę i kabel po kablu posprawdzać wiązkę czy wszystko przewodzi. Niestety niektóre połączenia są ukryte i czasem trzeba rozebrać motocykl do naga żeby doszukać się... jak w moim przypadku w zeszłą zimę.... wysuniętego lekko kabelka z jednej kostki za główką ramy co powodowało nie równą pracę silnika i inne cuda :)




właśnie do tego mamy okres zimowy by przejrzeć nasze sprzęty -nie potrzeba nadmiaru wiedzy , tylko chęci by przejrzeć elektrykę podokręcać śruby . takie rzeczy robi się właśnie wtedy , a nie dzień przed wyjazdem na zlocik :evil: :evil:

nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
:
jarek73 napisał/a:
właśnie do tego mamy okres zimowy by przejrzeć nasze sprzęty -nie potrzeba nadmiaru wiedzy , tylko chęci by przejrzeć elektrykę podokręcać śruby . takie rzeczy robi się właśnie wtedy , a nie dzień przed wyjazdem na zlocik :evil: :evil:


Ja to lubię sobie rozebrać motocykl i tak profilaktycznie pogrzebać. Jak to Pati mówi... "jak sobie nie rozbierzesz w dzień motocykla to chory chodzisz" :D

No trochę tak to jest.. Huska już ogołocona była i elektryka ma sprawdzoną. Przynajmniej wiem o co chodzi i na czym stoję... Zresztą jutro też się do niej dobiorę :D :chytrusek: :chytrusek:

Jadę jadę na motorze...
:
Dziubek napisał/a:
Oj chyba muszę Cie odwiedzić. ;-)



Możliwe że będe w sobote ok południa w mieście Łodzi.

jak by co to sie zdzwonimy




Nie jakby co, tylko w sobotę czekam na Ciebie :!:

Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
:
jarek73 napisał/a:




właśnie do tego mamy okres zimowy by przejrzeć nasze sprzęty...... :evil: :evil:




U Yanuchy coś ten sezon zimowy się strasznie przeciąga :twisted:

:
renegade26 napisał/a:
jarek73 napisał/a:




właśnie do tego mamy okres zimowy by przejrzeć nasze sprzęty...... :evil: :evil:




U Yanuchy coś ten sezon zimowy się strasznie przeciąga :twisted:




Nie przeciąga, nie przeciąga. On się bardzo wcześnie zaczął. :mrgreen:

:
oj Yanucha-w tym sezonie to sobie nie pojeżdziłeś.Trzymam kciuki że następny będzie lepszy

motocykle to nie wszystko-liczy się pasja

CrusaderRider
:
Yanucha stwierdził że najlepszy sezon to zimowy :mrgreen: :mrgreen: i wtedy można latać, bo padanie jest mniej bolesne na śniegu :mrgreen:

nie kasa , nie maszyna , ale ludzie wokół ciebie są twoją miarą

ważne by człowiek był człowiekiem a nie dupą z uszami
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group