Poważny problem z odpaleniem |
Autor |
Wiadomość |
Romi125 [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-07-11, 23:18 Poważny problem z odpaleniem
|
|
|
Witajcie moturzyści. W niedzielę po południu wybrałem się na krótką wycieczkę moją Hondzią zatrzymałęm się nad rzeką aby popodziwiać płynących kajakarzy. Ja do odpalenia a tam tylko jakieś syczenie w okolicy rozrusznika to ja maszynę na pych dojechałem do domu. W domu próbuję uruchomić, naciskam włącznik startera, kontrolki zaczęły przygasać kolega mówi ze to akumulator. Podładowałem akumulator, ponowna próba rozpalenia kontrolki przygasają i słychać jakieś terkotanie tak jakby jakiegoś przekaźnika pod siedzeniem Hondzi. Podczas jazdy (rozpalam cały czas na pych) szybkościomierz raz działa raz nie działa(jest elektroniczny) i zanika wyświetlanie się licznika kilometrów. Koledzy jaka wasza opinia czy ktoś się z czymś takim spotkał?
Romi125 |
|
|
|
|
minkes
Adam
Motocykl: Honda Shadow VT500, NT650V Deauville
Wiek: 38 Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 318 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-12, 00:29
|
|
|
Akumulator Podłącz na chwilę jakiś inny nawet z auta kablem i zobacz czy odpali i jak Ci kontrolki i zegary będą pracowały... |
_________________ "Cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" |
|
|
|
|
Matrix
Motocykl: HONDA SHADOW VT 700 TWIN 1986
Wiek: 53 Dołączył: 27 Sty 2011 Posty: 3151 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-12, 07:46
|
|
|
Do sprawdzenia: przekaźnik, akumulator, ładowanie i rozrusznik. |
_________________ Matrix w Trasie
Gość Usługi BHP dla Ciebie twojebhp@gmail.com |
|
|
|
|
ciachu
Motocykl: Shadow 90 99, GL 1800 17
Wiek: 51 Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 3675 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2012-07-12, 09:37
|
|
|
minkes napisał/a: | Akumulator Podłącz na chwilę jakiś inny nawet z auta kablem i zobacz czy odpali i jak Ci kontrolki i zegary będą pracowały... |
...tylko pamiętaj o zastosowaniu dobrych jakościowo kabli. |
_________________ UWAGA post zawiera treści potencjalnie obraźliwe
|
|
|
|
|
Globi
Motocykl: VT 500C '85
Wiek: 55 Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 1297 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2012-07-12, 11:14
|
|
|
Tak jak piszą koledzy - prawdopodobnie akumulator dokonał swojego żywota.
Miałem kiedyś podobny objaw. Pojechałem na zakupy, pod sklepem próbuję odpalić, a tu trzask i klekotnięcia rozrusznika. Potem naciskanie startera skutkowało przygasaniem kontrolek. Podładowywanie akumulatora nie przynosiło poprawy.
Trza będzie kupić nowy. |
|
|
|
|
minkes
Adam
Motocykl: Honda Shadow VT500, NT650V Deauville
Wiek: 38 Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 318 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-12, 14:04
|
|
|
Romi 125, sprawdź czy masz elektrolit (jeśli nie masz żela), aku motórowe lubią wysychać, jak nie masz a nie pogięły Ci się blaszki może wystarczy zalać elektrolitem. |
_________________ "Cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" |
|
|
|
|
R0bi
Motocykl: XL 1000 VA 07
Wiek: 57 Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 2127 Skąd: Koluszki
|
Wysłany: 2012-07-12, 14:55
|
|
|
minkes napisał/a: | Romi 125, sprawdź czy masz elektrolit (jeśli nie masz żela), aku motórowe lubią wysychać, jak nie masz a nie pogięły Ci się blaszki może wystarczy zalać elektrolitem. |
W żadnym wypadku.
Jeżeli już, to wodą destylowaną lub demineralizowaną. |
_________________
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało. |
|
|
|
|
minkes
Adam
Motocykl: Honda Shadow VT500, NT650V Deauville
Wiek: 38 Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 318 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-12, 16:02
|
|
|
R0bi napisał/a: | minkes napisał/a: | Romi 125, sprawdź czy masz elektrolit (jeśli nie masz żela), aku motórowe lubią wysychać, jak nie masz a nie pogięły Ci się blaszki może wystarczy zalać elektrolitem. |
W żadnym wypadku.
Jeżeli już, to wodą destylowaną lub demineralizowaną. |
Jeśli nie ma nic, jest sucho należy wlać elektrolit! |
_________________ "Cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" |
|
|
|
|
R0bi
Motocykl: XL 1000 VA 07
Wiek: 57 Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 2127 Skąd: Koluszki
|
Wysłany: 2012-07-12, 16:06
|
|
|
minkes napisał/a: | R0bi napisał/a: | minkes napisał/a: | Romi 125, sprawdź czy masz elektrolit (jeśli nie masz żela), aku motórowe lubią wysychać, jak nie masz a nie pogięły Ci się blaszki może wystarczy zalać elektrolitem. |
W żadnym wypadku.
Jeżeli już, to wodą destylowaną lub demineralizowaną. |
Jeśli nie ma nic, jest sucho należy wlać elektrolit! |
Proszę, nie pisz bzdur. |
_________________
Z krainy zwątpienia, pozdrawiam Cię Gość nieśmiało. |
|
|
|
|
Siwy_Dym
Mariusz
Motocykl: BMW R1200GS ADV
Wiek: 50 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 1107 Skąd: Lublin/Radom /LU/
|
Wysłany: 2012-07-12, 18:26
|
|
|
minkes napisał/a: |
Jeśli nie ma nic, jest sucho należy wlać elektrolit! |
Nie pisz takich głupot, należy zalać wodą destylowaną myślisz że ten kwas co był to wyparował razem z wodą ? |
_________________ Nic tak nie zabija czasu jak motor |
|
|
|
|
Asgalt
Motocykl: VTX 1300 '03
Wiek: 56 Dołączył: 14 Cze 2012 Posty: 1363 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2012-07-12, 22:53
|
|
|
Z własnego doświadczenia powiem tak - jeśli aku wysechł do cna, to jest to dość dobry powód, by sprawić sobie nowy
A jeśli już ktoś chce ratować stary, to polecam sprawdzony sposób - wypłukać kilka razy destylanką lub demineralką, następnie zalać tym samym i naładować, potem wylać to, co było w aku, powtórzyć akcję jeszcze ze dwa razy i dopiero potem zalać nowym elektrolitem i uformować na nowo. Tak przynajmniej w dawnych czasach w szkołach elektrycznych uczyli. Ale wtedy nowy akumulator był na wagę talonu
Teraz nie wiem, czy by mi się chciało tak babrać, czy nie wolałbym potruchtać po nowy
-------------------------------
Witaj Robi z księstwa Jagai |
_________________ Nigdy nie piję przed piątą po południu.
Na szczęście zawsze gdzieś na świecie jest piąta po południu.
Moje byłe Zochy: VT 600, VT 750, VT 1100 i Zocha obecna: VTX 1300 |
|
|
|
|
renegade
Handlarz gumek :-)
Motocykl: BRAK :-( było VT 700 C 85
Wiek: 45 Dołączył: 12 Mar 2007 Posty: 2433 Skąd: Lipsko
|
Wysłany: 2012-07-13, 12:09
|
|
|
Asgalt, teraz to nic nie daje. Robią takie gówno, że jest nie do uratowania.
Romi125, sprawdź czy nie masz zaśniedziałych klem na aku i czy czasem nie poluzowały się kable na rozruszniku (może też zaśniedziały).
Ten objaw bardziej pasuje do zaśniedziałych styków i braku masy niż do padniętego aku.
minkes, pozwolę sobie pozostawić twoje rady bez komentarza. |
_________________ ...a ósmego dnia Bóg stworzył Shadowa...
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt |
|
|
|
|
Thorn
Nowicjusz
Motocykl: Shadow 125
Wiek: 50 Dołączył: 14 Cze 2012 Posty: 16 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 2012-11-26, 00:04
|
|
|
Witam.
Podepnę się pod ten temat bo mam podobny a może wręcz taki sam problem.
Sytuacja zmusiła mnie do ruszenia Hani późnym wieczorem (auto zostało dla żony z chorą córką w razie szybkiej akcji z lekarzem). Ubrany siadam na motor a tam kontrolki gasną przy próbie uruchomienia. Myślę sobie - kawałek czasu nie jeździłem - będzie ponad 2 tygodnie - pewnie akumulator słaby. Z popędu wskoczyłem na motor i ten odpalił.
Przejechałem jakieś 20 km i załatwiłem sprawy w kilkanaście minut. Powrotne odpalanie takie same - z pychu Hania ruszyła. Jechałem tak do domu aż okazało się że paliwa mało więc tankowanie. Potem już nawet z pychu nie chciała moja piękna Hania ruszyć. Odpalała na jednym garze i tak pyrkała sobie jak trzymałem ją na gazie. Ruszyłem do domu dalej jadąc 10-15 km/h ale jakoś to szło. Nagle Hania załapała drugi gar i ruszyła jak oszalała ( by nie zgasła musiałem gaz odkręcać ciągle do oporu).
Przy zwolnieniu niestety zgasła na amen i zostało mi ostatnie kilkadziesiąt metrów pchania.
Dodam że jakiekolwiek włączenie świateł czy kierunkowskazów powodowało gaśnięcie silnika.
Stawiam na akumulator ale pytam się doświadczonych użytkowników - czy motor mając wysokie obroy silnika może jechać mimo padniętego akumulatora ?
Czy ktoś może wskazać mi miejsce gdzie ten akumulator się mieści w naszych maszynach - jestem zielony względem mechaniki a nie chcę "gdybać" i rozbierać całej maszyny. |
_________________ Pamiętaj - dzieci czekaja na Twoje organy - Jeździj dla nich - nie dla siebie. |
|
|
|
|
minkes
Adam
Motocykl: Honda Shadow VT500, NT650V Deauville
Wiek: 38 Dołączył: 10 Mar 2012 Posty: 318 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-12-12, 23:34
|
|
|
Masz jakiś problem z elektryką. Gdyby to tylko aku padło maszyna po odpaleniu pracowałaby normalnie- ma własne ładowanie. Sprawdź na początek świece, przewody WN. może gdzieś cewka ma przebicie, a najprawdopodobniej masz gdzieś na kablach zwarcie, trochę szukania ale w końcu mamy zimę |
_________________ "Cztery kółka potrafią poruszyć ciało, ale dwa ruszają duszę" |
|
|
|
|
Gajdzi
Motocykl: VT125
Dołączył: 10 Cze 2013 Posty: 3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: 2013-06-10, 13:10
|
|
|
Thorn, rozwiazales jakos problem? Mam idenytczna sytuacje.
Jedynie do jakiego wniosku dochodze, to ze cos gdzies przywiera, bo w tym samym momencie motocykl gasnie. Pozniej nie da sie go zapalic - slychac tylko przekaznik i nic poza nim. |
|
|
|
|
|