Witam serdecznie!
Mam Shadow VT1100 Sabre i przyszła pora na wymianę tylnej opony. Do tej pory miałem Dunlop K555, ale cena jest dośc wysoka (650zł) ...
Czy ktoś z Was testował opony IRC (IRC WF920) lub CST (CST C907Y) i ma swoje zdanie na ich temat? Chętnie poczytam. Po prostu są 2 x tańsze ... ale nie wiem czy dobre.
Dzięki za wszelkie opinie :)
Pozdrawiam.

Pierwsze słyszę, że opony m-ki IRC są dwa razy tańsze od Dunlopów. Jak kiedyś szukałem opon do swojego moto i przegladałem ofert w Polsce i za granicą, to opony IRC były o około 1/3 droższe od Dunlopów. Sprawdź dobrze.
Natomiast opony m-ki CST, czyli Cheng Shin Tire albo Maxxis, to owszem, mogą być tańsze od Dunlopów.

Hej!
Dzięki za odpowiedź.
Do mojej Shadowki potrzebuję tylną oponę 170/80 - 15 M/C 77H ... i znalazłem opony z tymi parametrami:
- Dunlop 650 zł
- IRC 450 zł
- CST 360 zł
... więc może ciut przesadziłem, że 2 x droższe ;) ale jednak sporo droższe.
Generalnie chodziło mi o odpowiedź czy są jakieś opinie co do opon IRC i CST (zwłaszcza CST, bo jest najtańsza i bym się na nią zdecydował jeśli jakością jakoś mocno nie odbiega od innych i można na niej bezpiecznie jeździć) ... bo nie ukrywam, że chciałbym jak najmniej kasy zainwestować w oponki ... ale mimo to jeździć bezpiecznie :)
Jeśli ktoś coś wie o jakości CST C907Y to będę wdzięczny za opinię. Dzięki.
Pozdro.

Możesz mi napisać gdzie w tej cenie można dostać oponę IRC w rozmiarze 170/80-15?

Hej!
Ja znalazłem te oponki w Gorzowie Wlkp. w Moto-Klinice
Tutaj masz link:
http://www.moto-klinika.com/

(i jeszcze raz sprawdziłem ceny. IRC w tym rozmiarze kosztuje tam jednak 500 zł. Pomyliło mi się o te 50 zł) :)
Pozdro

niezmienne zadziwiaja mnie ludzie, ktorzy z oszczednosci laduja chinskie gumy do motocykla, przeciez rownie dobrze mozna zalozyc stalowa linke na szyje - sama z siebie nic nie zrobi, ale jak bedzie W to pozamiata....

I nie, pochwalne opinie nt. tych opon mam w powazaniu - po prostu nawet zoltkowi udaje sie czasem cos skleic dobrze. Wazne, ze maja od groma opinii negatywnych, a to oznacza, ze kupujesz loterie - albo bedzie w miare, albo smiertelnie.

saretar, wszystko zależy od firmy.
Jeśli mnie nie stać żeby wywalić 1500PLN na markowe oponki to co mam kupić za 400 stare ale markowe które mają taką samą przyczepność na asfalcie jak butelka PET zamiast za te samie pieniądze nowe azjatyckie które mają dobre opinie ludzi którzy na nich śmigają?

ME880 kosztuja ok. 1000 (a mozna i troszke taniej czasem) za komplet wiec nie dramatyzuj z kompletem za 1500, ponadto dosc dlugo sie zuzywaja, nawet po 20K na tyl, a to duzo, bardzo.

Juz pisalem - nie wazne sa opinie pozytywne - wazne sa negatywne. Kolesi, ktorzy tanio kupili i jeszcze sie nie zabili zawsze bedzie duzo. Gorzej, jak rosnie grupa osob niezadowolonych. Generalnie zrobienie podstawowej opony to nie jest fizyka kwantowa, nawet zoltki potrafia. Zrobic opone, ktora nie peka od razu po napompawaniu, motocykl jako tako sie prowadzi to wiele pseudo firm moze. Gorzej zrobic opone, ktora swietnie pracuje na wzelkich typach asfaltu i przy wszystkich warunkach atmosferycznych.

A juz najwiekszy problem to dzial kontroli jakosci - u zoltkow praktycznie nie istnieje, i wlasnie to jest najwiekszy problem. Opona jak opona, ale konkretny egzemplarz to loteria. Wlasnie za to sie placi u Continentala, Metzelera czy Dunlopa.

A stare powiedzenie brzmi: jak cie nie stac to nie jezdzij.

Tylko firmy które wymieniłeś i wiele innych "markowych" mają obecnie największe swoje fabryki w Chinach, Indiach i Tajwanie i często w tych samych fabrykach robi się "tanie opony".
To jest tak samo jak kupowałem maszyny do warsztatu. Gościu chciał mnie przekonać że jego firma ma dużo lepsze 2 x droższe maszyny niż firma którą wybrałem, ale sam się przez przypadek wygadał że pochodzą z tej samej fabryki. Jak pooglądałem obie maszyny okazało się że jest to dokładnie to samo tylko z innym logiem i ceną.

renegade -->
zgadza sie, czesto te same fabryki, ale nie zmienia to faktu, ze dzialy R&D maja wlasnie firmy, ktore wymienilem, a reszta po prostu kradnie technologie czesto jej nawet nie rozumiejac. Bo chyba nie chcesz nas przekonac, ze chinczycy do opon po 200 zeta robia wieloletnie testy gum?

A druga strona medalu to kontrola jakosci. Normy w szanujacych sie firmach sa DUZO ostrzejsze i przez to praktycznie wszystkie egzemplarze na rynku trzymaja specyfikacje. Ale to kosztuje, bo wiele % z produkcji idzie spowrotem na przemial.

Tanie to se mozna kupic fredzle na kierownice czy tanio pochromowac elementy. Ale nie kurna opony, ktore odpowiadaja za zycie.

Dam prosty przyklad zmyslony, ale obrazujacy. W gumce za 600 zeta masz 0,01% szans, ze rozerwie gume przy 150km/h, w gumie za 400 masz 0,1% szans. Ktora kupisz?

Tą za 200

Panowie, trafiłem na ten temat w czeluściach internetu, specjalnie siś zarejestrowalem by to napisac:
Opony to jedyny element trzymający motocykl na ziemi i w miarę w pionie... na nim się nie oszczędza.

CST - miałem je seryjnie w Junaku M16 - po dwóch miesiącach użytkowania zmieniłem je na dunlopy elite 3.
W mojej opinii - cst na mokrym były tragiczne, dramatyczne i niebezpieczne a na suchym słabe. Prawdę mówiąc nie wiem kto to do sprzedaży dopuscił, po prostu masakra w porównaniu z normalnymi oponami

Pozwolę sobie zacytować pana wyżej, najbardziej pasują te słowa do trakcji jakie cst oferują oraz do czego może prowadzić jazda na tym:

saretar napisał/a:

...albo smiertelnie.