Wybebeszanie wydechów
Odpowiedz do tematu

:
Silver Tail to samo...o ile na niskich i średnich obrotach jest przyjemnie dla ucha to na wysokich po prostu słychać,że to mała pojemność.
Ja nie narzekam bo interesuje mnie tempo spacerowe :ride:


Kyniu - pozdro dla starego centomaniaka :toast:

:
zawsze będzie słychać że to mała pojemność. mój wydech brzmi TAK (najlepiej dźwięk oddają słuchawki) i jak wkręcam silnik na bardzo wysokie obroty to po prostu słychac że to kosiarka ;-) btw w tle słychać jak obijają sie kulki łożyska w rozrządzie :mrgreen:

:
Zrobiłem wydech u Edka ...

powiem tak:

miałem grubo wybebeszony (wycięte otwornicą ostatnie przegrody) i było bardzo głośno :)

nawet mi to odpowiadało ...

ale ...

dźwięk na wyższych niż wolne, porównywalny był z tłukącymi się po asfalcie garnkami przywiązanymi na sznurku za motorem ...

po modach Edka jest bas, nawet bardzo miękki przyjemny bas ...

ale jest nieprzyzwoicie cicho (jak dla mnie) ...

Oczywiście głośniej niż na serii (nawet bez DB kilera), ale ogólnie miękka basowa cisza (jeśli można to tak nazwać)
Na dłuższe trasy - bajka :)

Ale nie jest to bulgoczący półtoralitrowy chopper ...
Zostaje mi jeszcze SilverTrail albo prawko na A ...
Zainteresowany ktoś profii zrobionym (na 2 letniej gwarancji) wydechem ze stajni EdHaust ?!?

Bo zbieram na ST ...

chyba że zrobię kolejny wydech u Edka z odgórnym "nakazem" dużej liczby db ...

bo gość naprawdę profi podchodzi do tematu, zrobił mi pierwszą komorę "rozprężną" a drugą "wydechową" chromy nie przebarwione po spawaniu, estetycznie wykonana robota, polecam !

"Bądź takim rodzajem człowieka, że gdy twoja stopa dotyka rano podłogi, diabeł w piekle mówi: Ooo kur%a, wstał ... " Dwayne Johnson
:
kyniu, rób A ;-)

Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
:
Dziś poczynilem zmiany w seryjnym wydechu shadowki 125. Wszystkim którzy zastanawiają się czy warto powiem że warto. Nie słuchajcie właścicieli wiekszych pojemności ze trzeba się przesiadac na wyzsze pojemnosci tylko i wyłącznie zeby cieszyc się dźwiękiem. Zresztą oni też bardzo czesto przerabiają swoje wydechy. Moja przeróbka polegala na wyjęciu db killera co juz jest tu opisane jak to zrobić. Natepnie nie mając tak dlugiego wiertła żeby przewiercic następną przegrodę zaostrzyłem stalowy pręt i zrobiłem 5 dziur o średnicy około 7-8 mm w przegrodzie. Robota łatwa a efekt naprawde przyjemny i na niskich i wysokich obrotach. Nie jest to bas litra ale cieszy. Polecam

:
maximus napisał/a:
Dziś poczynilem zmiany w seryjnym wydechu shadowki 125. Wszystkim którzy zastanawiają się czy warto powiem że warto. Nie słuchajcie właścicieli wiekszych pojemności ze trzeba się przesiadac na wyzsze pojemnosci tylko i wyłącznie zeby cieszyc się dźwiękiem. Zresztą oni też bardzo czesto przerabiają swoje wydechy. Moja przeróbka polegala na wyjęciu db killera co juz jest tu opisane jak to zrobić. Natepnie nie mając tak dlugiego wiertła żeby przewiercic następną przegrodę zaostrzyłem stalowy pręt i zrobiłem 5 dziur o średnicy około 7-8 mm w przegrodzie. Robota łatwa a efekt naprawde przyjemny i na niskich i wysokich obrotach. Nie jest to bas litra ale cieszy. Polecam


Śmiem twierdzić, że przy wyższych obrotach na dłuższej trasie zatęsknisz za serią... ale wolnoć "Tomku" w swoim moto... :thx:

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche



Pozdrawiam
Tomek
:
Mialem dragstara 650 praktycznie na wolnych wydechach i wogole mi to nie przeszkadzało ani na krótkich ani na długich trasach a nie mozna tego porównać z małą shadowką. Poza tym 125 raczej w dalekie trasy się nie jeździ. Powtarzam z pełną odpowiedzialnością, przerabiać bo koszt nie duży a frajda całkiem nie zła.

:
maximus napisał/a:
Poza tym 125 raczej w dalekie trasy się nie jeździ.

niby czemu nie?

Jeśli marnowanie czasu daje ci radość, to nie jest to czas zmarnowany.
:
A dodam coś od siebie. Poprzednio jeździłem Yamahą Virago 125 (tylko bez linczu :mrgreen: bo to fajne moto) i też pobawiłem się w wybebeszanie. Oczywiście na początku dźwięk był o niebo lepszy,przynajmniej tak mi się wydawało. Wyrzuciłem DB killery i tak samo podziurawiłem przegrodę. Po jakimś czasie miałem tego dość. Na "dłuższych" trasach i na najwyższych obrotach to była katorga. Jak w skuterze. Czasu nie mogłem cofnąć, a inwestować w 125 jeśli się myśli o czymś większym to bezsens. Jednakże jak tu ktoś napisał, Wolność Tomku w swoim moto :) Powodzenia.

:
Teresa napisał/a:
maximus napisał/a:
Poza tym 125 raczej w dalekie trasy się nie jeździ.

niby czemu nie?


Z tego samego powodu dla którego nie przerabiamy tłumików w 125 ;)

:
maximus napisał/a:
... Poza tym 125 raczej w dalekie trasy się nie jeździ. Powtarzam z pełną odpowiedzialnością.....


Nie zgodzę się z kolegą , swego czasu jeździłem VT125 i stwierdzam że można nią jechać w daleką trasę. :ride:

Pozdrawiam wszystkie motocyklistki i motocyklistów !!!
:
Ludzie!!! Ja wiem ze się da. Kiedyś cztero osobowa rpdzina jeździła maluchem na wczasy w Bułgarii. Tak samo 125 pojedzie i na koniec świata tylko nie do tego została stworzona

:
maximus napisał/a:
Powtarzam z pełną odpowiedzialnością,
- :-) :-) :-)

:
Sorki , ale te posty są wypadkową tego g-wna co leży za oknem i niemożnością rozkoszowania się WOLNOŚCIĄ na 2oo :mrgreen: . Byle do wiosny , też już fiksuję :-( .

:
Witam wszystkich,
Panowie mam pytanie odnośnie demontażu fabrycznych dBKillerów z wydechów SilverTail.
Próbowałem je wysunąć, wcześniej demontując końcówki wydechów (2 śrubki od dołu, jedna od wahacza). Niestety dBKillery ani drgneły.

Ktoś podpowie czy czegoś zapomniałem odkręcić czy po prostu trzeba użyć perswazji? :roll:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group