Wybebeszanie wydechów
Odpowiedz do tematu

:
Na wszystkich forach z 125-tkami ,jest maglowany temat wybebeszania tłumików :-x .Wszyscy piszą ,że chcą rasowego brzmienia ,a niestety efekt końcowy ( wiem ,bo słyszałem wielokrotnie) przypomina sikanie z wysokości do wiadra ,sory .Profesjonalny, pusty wydech jest jak instrument i ważne są długości ,średnica ścianek i wiele innych rzeczy ,z których najważniejszą jest grający (ten ,lub to, co dmie w w/w instrument ). Jeżeli damy róg ,lub waltornię przedszkolakowi ,to dmuchnie i wyda jakiś dźwięk ,ale... :lol: .Najsmutniejsze ,dla mnie , jest to że psujecie bezpowrotnie ważne elementy motocykli ,których jesteście właścicielami ,ale nie na zawsze ,bo potem często niezadowoleni z efektu tfórcy sprzedają prowizorycznie poprawione sprzęty. Żeby nie było ,mam i jeżdżę 125-tką ,bo się super prowadzi i mało pali ,ale nie próbowałem nigdy grzebać jej w odbycie .Jako ciekawostkę dodam ,że mój maluch ,na wolnych obrotach pracuje głośniej niż moja VT-750 ,która też nie miała robionej kolonoskopii :-)8 .To są oczywiście moje i tylko moje przemyślenia i spostrzeżenia i wiem ,że się z nimi nie zgadzacie ,ale może ktoś kto przeczyta i się zastanowi ,to nie będzie psuł ,bardzo dobrego motocykla .

:
Kolego Powolny - nic dodać ,nic ująć w Twoim opisie tematu . Jak się spotkamy to masz u mnie :toast:

:
powolny napisał/a:
Na wszystkich forach z 125-tkami ,jest maglowany temat wybebeszania tłumików :-x .Wszyscy piszą ,że chcą rasowego brzmienia ,a niestety efekt końcowy ( wiem ,bo słyszałem wielokrotnie) przypomina sikanie z wysokości do wiadra ,sory .Profesjonalny, pusty wydech jest jak instrument i ważne są długości ,średnica ścianek i wiele innych rzeczy ,z których najważniejszą jest grający (ten ,lub to, co dmie w w/w instrument ). Jeżeli damy róg ,lub waltornię przedszkolakowi ,to dmuchnie i wyda jakiś dźwięk ,ale... :lol: .Najsmutniejsze ,dla mnie , jest to że psujecie bezpowrotnie ważne elementy motocykli ,których jesteście właścicielami ,ale nie na zawsze ,bo potem często niezadowoleni z efektu tfórcy sprzedają prowizorycznie poprawione sprzęty. Żeby nie było ,mam i jeżdżę 125-tką ,bo się super prowadzi i mało pali ,ale nie próbowałem nigdy grzebać jej w odbycie .Jako ciekawostkę dodam ,że mój maluch ,na wolnych obrotach pracuje głośniej niż moja VT-750 ,która też nie miała robionej kolonoskopii :-)8 .To są oczywiście moje i tylko moje przemyślenia i spostrzeżenia i wiem ,że się z nimi nie zgadzacie ,ale może ktoś kto przeczyta i się zastanowi ,to nie będzie psuł ,bardzo dobrego motocykla .


Amen :-)

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche



Pozdrawiam
Tomek
:
Dodam jeszcze od siebie, że jest jeszcze jeden stały temat na forach 125 :
Jakie wstawić zębatki żeby osiągać większe prędkości.

Sorki ale ze 125 nie osiągniecie dźwięku jak w maszynach z silnikami i pojemnościach zbliżonych do litra lub większymi. Nawet jak w 125 da radę zrobić coś co na wolnych obrotach będzie ładnie brzmiało ( np silvertail ) to po przekręceniu manetki i jeździe na wyższych obrotach już nie będzie tak fajnie.

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
Można jeszcze skorzystać z fachowej pomocy np. Edzio. Wiadomo nie będzie to to samo co większa pojemność, ale na pewno milsze dla ucha niż takie puste wydechy.

To nie było moje marzenie, ale zaskoczyło.

https://www.facebook.com/shadowontheroad/

:
to i ja dodam coś od siebie. pokazywałem gdzieś tu filmik z moim wydechem. na wolnych obrotach bajka, przy prędkościach 50-60km/h ma 5 biegu też jest super. ale im wyższe obroty tym bardziej to brzmi jak 2-suw, jak jakaś kosa spalinowa czy piła łańcuchowa husqvarny. przy 100km/h brzmi jak skuter i chyba tyle mojej wypowiedzi wystarczy :-) temat do gruntownego przemyślenia zanim zaczniecie demolować swoje wydechy

:
Doskonale znany mi temat, który przerabiałem dwa sezony wstecz. Kupiłem HS 125, dziurawiłem wydech, wachlowałem zębatkami, szukałem w dupie mózgu, sprzedałem HS 125, zrobiłem kat. A i w końcu przestałem marudzić i być niezadowolonym.

Przesiadka na 750 ACE C2 - teraz w poszukiwaniu VTX 1800F lub C
:
borejek343,

Marudzisz jak stara panna, HS125 jest wspaniałym motocyklem i godnym tego miana oczywiście ma swoje ograniczenia i nie przeskoczymy tego. Ja mam jak najlepsze wspomnienia z nim związane i uważam, że nic tego nie zmieni. Jest idealny dla początkujących a nawet i dla weteranów, pali mało jest zwrotny i lekki a co najważniejsze zaraża chorobą zwaną motocyklizmem.

To nie było moje marzenie, ale zaskoczyło.

https://www.facebook.com/shadowontheroad/

:
Pytanie
Rozcinał ktoś z Was wydech od VT125 ?
Chodzi mi o przegrody - są "wklejane" na jakimś kleju (uszczelniaczu itp) czy są zgrzewane z "rurą" wydechu ?!?

Thx za konkretne odpowiedzi
pozdro

"Bądź takim rodzajem człowieka, że gdy twoja stopa dotyka rano podłogi, diabeł w piekle mówi: Ooo kur%a, wstał ... " Dwayne Johnson
:
Kiedyś się w to chciałem bawić...ale zmądrzałem! Wybebeszanie oryginalnych tłumików w 125 jest jak próba zgwałcenia jeża - można, tylko po co? Efekt zawsze będzie taki sam - mniej lub bardziej tragiczny! :mrgreen:

"Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy" - Kłapouchy
:
Kolego Buhu

Chyba nie do końca ze zrozumieniem przeczytałeś moje pytanie ...


... albo nabijasz sobie licznik postów ...



milej nocki ...

"Bądź takim rodzajem człowieka, że gdy twoja stopa dotyka rano podłogi, diabeł w piekle mówi: Ooo kur%a, wstał ... " Dwayne Johnson
:
Kolego kryniu...nie bierz wszystkiego tak bezpośrednio do siebie :) Więcej uśmiechu :)
A tak na poważnie to w żadnym wypadku mój post nie był skierowany do Ciebie i jeśli tak to odebrałeś to przepraszam!

Jak pisałem sam się kiedyś za to zabierałem i nic dobrego z tego nie wyszło, a jak pisał autor wątku - tylko zniszczyłem fajne oryginalne wydechy!
Także, jeśli faktycznie chcesz się bawić w "przeloty" (jeśli nie, to przeskocz wzrokiem to zdanie) itp to kup drugi tłumik albo rób na zamówienie - szkoda oryginału :!:

Natomiast jeśli chodzi o Twoje pytanie - u mnie, z tego co pamiętam, przegrody były zgrzewane.
Tyle ode mnie :!:

"Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy" - Kłapouchy
:
spoko, po prostu nie lubi bicia piany ...

Paręnaście lat byłem na pewnym forum motoryzacyjnym (4 kółka) i strasznie irytowały mnie posty w dziale technicznym mocno zaśmiecające wątek z sugestiami typu "po co ci to", "kup inny" , "ja bym tak nie robił"
Zgadzam się - jeżeli post wnosi coś do dyskusji - na temat - ok, ale tekst o jeżu i wyżej wymienione porady kolegów którzy maja większe pojemności - sa średnio przydatne ...
Wsadzaliśmy większe silniki do samochodu którego producent wyposażył max w 1,1l jednostkę.
Nie wyobrażasz sobie jakie długi dyskusje prowadzone były na temat strojenia komputera, nowych map, budowy wydechu czy dolotu powietrza pod dany silnik ...
Gdyby każdy podchodził do tematu na zasadzie ze "efekt będzie mniej lub bardziej tragiczny" to chłopaki do dzisiaj nie wyjechali by z garażu naprawdę fajnymi zabawkami ...


Masz rację - dzisiaj sprawdziłem - faktycznie - są zgrzewane ...
Miłego wieczoru


PS: kto przerabiał wydech z małej hanki u Edka ?!?

"Bądź takim rodzajem człowieka, że gdy twoja stopa dotyka rano podłogi, diabeł w piekle mówi: Ooo kur%a, wstał ... " Dwayne Johnson
:
Kyniu ! Masz rację, grzebać i grzebać. To daje przyjemność, że się coś poprawia.
Ja wstawiłem silvertail. Ile radości przy poszukiwaniu, zakupie i wstawianiu ...
Rady w stylu i co to zmienia, lepiej kupić większy itp. są nie na miejscu. Daje radość, że coś jest inaczej.
Pozdrawiam

:
kyniu napisał/a:
S: kto przerabiał wydech z małej hanki u Edka ?!?


Jam to uczynił i jak na wolnych obrotach było miło, tak na wyższych był dramat...

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche



Pozdrawiam
Tomek
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group