Spostrzeżenia na temat olejów do naszych maszyn..
Odpowiedz do tematu

:
motorock napisał/a:
Jeśli chodzi o kontrowersyjny pogląd SHADOKA (olej samochodowy do motocykla) to zgodziłbym się ale tylko w wypadku :awaryjnej dolewki w trasie,zalania motorka "ćwiczebnego" ewentualnie do dwudziestoparolatka.Oczywiście olej samochodowy nie spowoduje przegrzania,zatarcia czy zużycia elementów silnika ale...na krótką metę.Olej motocyklowy pracuje w dużo cięższych warunkach i spełnia jednocześnie kilka funkcji czasami rozbieżnych(silnik/sprzęgło) i aby temu podołać zawiera różne dodatki i polepszacze,kórych nie posiadają oleje samochodowe.Tak więc aby nasze maszyny cieszyły się dobrą kondycją przez wiele lat lejmy oleje dobrze dobrane i dobre jakościowo.Właśnie zakupiłem MOTUL 300V 10W40 -drogi ale...




co to za Motul 300V?-ja miałem Motul 5100

Pozdr Darek

:
grasser napisał/a:
Pytanie odnosnie "mix'a" SHADOKowowego ... mozna tak sobie bezkarnie mieszac mineralny i polsyntetyk ?



w tej chwili musze cos zrobic z olejem bo jest na MIN :/

Stwierdzilem ze skoro niewiem co jest wlane to wymienie go poprostu na nowy. Czyzbym mogl dolac sobie - od tak - jakiegos mineralnego oleju i bedzie dobze ?



W niedlugim czasie i tak wymienie olej i filtr, ale niechcial bym sobie nadwyrezyc silnika przez te 200-300 km.




Zmieniaj olej i się nie zastanawiaj.

jak będziesz potrzebował transfuzji to każesz się zalać jakąkolwiek krwią czy o odpowiedniej grupie i Rh? ;-)

Live FREE or DIE !!!



www.horseteam.info
grasser
[Usunięty]
:
prawda ;) tak mnie temat zainteresowal skoro shadok uprawia takie jakies sztuki alchemiczne i miesza oleje ... to moze ma to jakis sens ...

:
Przypomnijcie sobie jeszcze nie dawno w naszym kraju nie było pojęcia "olej motocyklowy"

A motocykli było jakoś więcej (i czterosuwów również )

:
Każdy motocyklista zna(powinien znać)zasadę działania silnika czterosuwowego i jaką rolę odgrywa w nim olej .Wiedza ta w połączeniu z ogólną znajomością oznaczeń olejów smarujących pozwala dobrać odpowiedni olej do konkretnego motocykla(typ,rocznik,przebieg).A i tak każdy zrobi to... co uważa za stosowne :-)8

Always Look On The Bright Side Of Life
:
MOTUL 300V 10W40 -100% syntetyk,factory line,double ester,4T...ufff to już wszystko :mrgreen:

Always Look On The Bright Side Of Life
:
Magiczne sztuczki powiadasz... :mrgreen:



Chyba nawet pisałem, że nie wynikało to z chęci eksperymentu a z potrzeby - stwierdziłem niski poziom i dolałem co było sensownego pod ręką. I tyle. Właściwie nie, bo znając właściwości olei itp. wiedziałem, że na takiej mieszance mogę spokojnie jeździć do normalnej wymiany.



A co do olei samochodowych/motocyklowych...



Nie wiem czy znacie tę anegdotkę*, jak Daimler w 1885 roku wrócił z pierwszej przejażdżki nowym jednosladowym wynalazkiem i kazał mechanikom pogmerać w dopiero co sprawdzonym silniku swego wynalazku wywiązała się między nimi (mechanikami) rozmowa:



- Musten machen zupenszmar...

- Ja, ja... Daz is gut motorad zupenszmar...

- Niśt, niśt... Normale bryken zupenszmar is gut...

- Najn... Motorad zupenszmar...

- Najn... Bryken zupenszmar i ślus...

- Kajne ślus... Motorad zupenszmar...

- Spaden idioten! Bryken zupenszmar...

- Du szwajne... Motorad zupenszmar...

- Ferfluchte wdupenmechaniken... Bryken zupenszmar...



I od tego czasu już tak wyglądają rozmowy na temat olei w motocyklach... ;-)



Wróćmy do tematu jak mawiał mój nauczyciel PO.



Obecnie wszystkie oleje silnikowe mogą być mieszane ze sobą. Jedynym w zasadzie skutkiem jest to, że "wypadkowy" olej na pewno nie będzie lepszy, a jego faktyczne parametry (np. lepkość) będzie trudna do ustalenia. Oczywiście pomijam przypadek zmieszania oleju po 15000km przebiegu z nowym, bo to po prostu przestępstwo...

Każda firma produkująca olej, zastrzega się, że można mieszać ale wtedy po prostu nie gwarantuje trzymania parametrów - logiczne zresztą.



Skąd się wziął temat "nie mieszać"? Z dawnych czasów, kiedy faktycznie się nie powinno. A słyszał ktoś z Was o oleju wrzecionowym? 8-) To taki szuwaks, którym zalecano płukać silniki przed zmianą gatunku oleju jeszcze z 30 lat temu.



Weźmy np. dane motocykla, niech będzie mojego. Czytam: Wymiana oleju w silniku: silnik suchy: 3,8l, przy wymianie filtra: 3,3l, bez wymiany filtra: 3,1l. I tak dobrze, bo np. rocznik 87 bez filtra ma już 2,9l... To znaczy, że jak wymieniam olej po 6000tys km i np. nie wymieniłbym filtra (co producent dopuszcza) to i tak świeży olej miesza sie ze starym w stosunku... Ile? 3:1 Prawie... Więc jak zmieniasz markę oleju to czy chcesz czy nie i tak mieszasz. Oczywiście w związku z tym - najlepiej jest dopasować sobie swój olej i trzymać się go.



Jak już mam w rękach instrukcję to popatrzmy, co zaleca producent w kwestii oleju... No napisał, że "silnikowy" i nawet fotkę przedstawił, żeby nie było, gdzie szukać opisanych parametrów. Czytam: "SAE 10W40, API SF, SE/CC". Zaraz... co znaczy to "CC"? Hm... Pewnie do motocyklowych silników wysokoprężnych... ;-)

Jesna jaskółka wiosny nie czyni (a ta blisko...). W następnej serwisówce - "silnikowy". Następna - "silnikowy"... Pogłupieli te dżapanoamerykanie i tyle.

Cały problem w zasadzie przyszedł do nas razem z tok-szołami, makdonaldem i helołinem z USA. Bo taki Amerykan, wchodzi do sklepu i myśli, " a czemu mam lać olej motocyklowy za 35cż$ (ciężko zapracowanej sałaty) za galon, jak mogę kupić taki za 4cź$/Galon i zostanie mi 31cż$? Jak kto ma chęć to na zaoceanicznych forach jest cała masa przykładów i opisanych motocykli jeżdżących na samochodowych cieczach i jakoś nikt nie narzekał że mu się zatarło albo ślizga... (Uwaga ta nie dotyczy Harych-D :mrgreen: ). Nawet zdaje się wykazali, że jeśli samochodowy to do wysokoprężnych (a jednak?) bo lepiej cos tam z sadzami sobie radzą.

Albo inaczej - gdyby w USA w serwisówce NIE napisali, że TYLKO motocyklowy to na pewno znalazł by się ktoś kto po zatarciu silnika wyrwałby parę baniek odszkodowania za to. Można o Amerykanach mieć różne zdanie, ale prawników mają akurat dociekliwych i łasych, i jeśli piszą w instrukcji żelazka, żeby nie lizać rozgrzanej stopy to o olejach też by napisali.



Reasumując, bo robota goni - uważam, że do motocykla powinno się lać olej. Taki jak zaleca producent - mowa o specyfikacji. Może być motocyklowy, ale jak ktoś naleje samochodowy to bynajmniej nie zgrzeszy ważne żeby się tej specyfikacji trzymał. Czyli jak silnik jest opisany SF, SE to nie powinno się lać SL. Ale z drugiej strony, lepiej nalać takiego w drodze, niż nie nalać żadnego.



Pobiłem rekord długości posta czy jeszcze nie? :twisted:



Pozdrawiam



______________

* nie mogliście jej znać, bo właśnie ją zmyśliłem oczywiście...

grasser
[Usunięty]
:
a widzisz ;) A ja np z kilku niezaleznych zrodel dowiedzialem sie ze oleju mieszac niewolno. Sczegolnie mieszanki syntetyk/mineral mialy byc zabojcze dla silnikow bo costam sie mieszalo ... cos sie wytracalo ... robily sie jakies gluty zatykajace kanaliki olejowe. Jednym slowem armagedon i czarna magia w silniku ;) A tu okazuje sie ze to bzdury jakies byly ?



W takim razie czekam na filtr oleju. Jak niedojdzie przed wyjazdem doleje jakiegos organicznego coby silnik zle sie w podrozy nieczul;)



btw. Dlugosc postu trzeba komisyjnie zmierzyc i porownac z dotychczasowymi;)

:
Alem się opśmiał z anegdoty o Daimlerze :mrgreen: ,a konkluzja puentująca I-sza liga.Pozdrawiam.

Always Look On The Bright Side Of Life
:
Rozmawiałem o olejach z kolegami, którzy bardzo głęboko od 10 lat siędzą w temacie olejów i smarów dla przemysłu - nielicząc bełkotu, który choc cos tam w temacie kumam nic mi nie mówił - konkluzja byla prosta: Oleje motocyklowe sa robione na bazie estrów - wytrzymuja dużo większe obciążenia niż samochodowe - z tego wzgledu nie ma co kombinować. No i jeszcze jedna zasada - zawsze wymieniając olej zmień filtr - pozostawienie starego filtra to głupia oszczedność. Nowy olej nie bedzie dokładnie filtrowany i porozpuszcza część osadów w filtrze. :koso:

:
Słuchajta Shadoka, bo wie co gada (wypisuje) :mrgreen:

Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.
:
Shadok napisał/a:
... jeśli piszą w instrukcji żelazka, żeby nie lizać rozgrzanej stopy to o olejach też by napisali...


Kawa na lawe i teraz tylko od nas zalezy, co wlejemy do silnika ... ale powyzszy tekst rozwalil mnie na lopatki :-) Shadok, dzieki za rozbawienie na nudnym szkoleniu :-)

Bede swinia i powiem, ze nie pobiles dlugosci postu - vide opis wyjazdu do Zamoscia :-)

:
No opis Zamościa mi wyparował z pamięci... 8-)



Żeby nie było tak szczęśliwie z tymi olejami, to dlaczego jednak stosować motocyklowy?

Łatwiej znaleźć olej motocyklowy o potrzebnej specyfikacji niż samochodowy a różnica w cenie nie jest znowu tak wielka (czym się niestety/stety różnimy właśnie np. od USA). Jeszcze jak się poszuka... No i nie mylą się flaszki z olejami, co do której maszyny dolać...

Z wymianą filtra razem z każdą zmianą oleju - w pełni się zgadzam, choć jak pisałem producent dopuszcza wymianę co drugą wlewkę. Ważne też, żeby to był dobry filtr i żeby go jeszcze przed założeniem nasączyć olejem - wtedy przy pierwszym uruchamianiu szybciej włączy się w filtrowanie.



Pozdrawiam

Zawsze ktoś nas podgląda,
raz są to poeci, raz szpicle.
:
Panowie, to nie apteka,abyście tylko nie mieszali z jadalnym,tego jeszcze robić nie wolno.

:
Kaczan napisał/a:
Panowie, to nie apteka,abyście tylko nie mieszali z jadalnym,tego jeszcze robić nie wolno.




Pewnie już niedługo bo traktorem już jeżdżę na oleju po frytkach.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group