Rozrusznik
Odpowiedz do tematu

Maniek G
[Usunięty]
:
Divastion napisał/a:
Czyli z tego co widzę, to jest to uniwersalne oznaczenie łożyska: HK1312?



To jest to samo, co przedostatnia pozycja w tym sklepie ?


Wygląda, że to to, ale gdybamy, może masz dobre :mrgreen: . W katalogu hondy to łożysko nie występuje jako odrębna część. Co do smaru to stosuję smar do łożysk tocznych "niebieski".

:
U mnie wszystko jest w porządku z tym łożyskiem :-D tylko chciałem się tak zorientować na zapas ;-) to może pisze coś tam jeszcze na tym opakowaniu po łożysku? jakieś wymiary, no nie wiem :mrgreen:

:
mi teZ tak terkotalo pod siedzeniem ino ze juz w ogole nie krecil.wyjalem rozrusznik rozebralem i szczotki sie wysypaly w postaci proszku.wymienilem szczotki,przetoczylem komutator i dziala jak ta lala

kuba1100
[Usunięty]
:
drut napisał/a:
Moj problem polega na tym ze ni z gruszki ni z pietruszki chce odpalic motor a zamiast tego pod siedzeniem w okolicach takiej duzej kostki z bezpiecznikiem słychac takie dziwne glosne pstrykanie na zmiane z rozruszkinkem..jak dotknie tej kostki to az czuc drganie...no i dluzej przytrzmam wlacznik rozrusznika to w koncu rozrusznik zalaczy sie i przekreci no i odpali ale jakby cos nie łaczylo?nie mialem czasu zeby to rozerbrac jeszcze..ale czego to wina moze byc tego bezpiecznika?(chyba 10tka o ile pamietam)




U mnie nawalił włącznik na kierownicy-tak się zakurzył, że się zaciął i go szybciutko gwoździem wydłubywałem bo silnik odpalił, a rozrusznik nadal kręcił. I zamiast wyłączyć silnik killswitchem to jak głupi wydłubywałem... No i jakiś czas później cuś nie za bardzo stykał i odpalał. Mój wszechwiedzący i wszystkorobiący mechanior rozdłubał włącznik i się okazało, że ta sprężynka to aż w plastik się wtopiła :-( . Cosik tam podłubał, podziubał, poczyścił i gada maszynka bez zająknięcia, ale teraz pilnuję czystości włącznika, żeby Dziuni drugi raz na takie stresy nie narażać :shock:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group