witam
mam mały problem , może wydać się Wam banalny ale mnie męczy i denerwuje.Odkręciłem , dla czyszczenia chromów blachę ( taki trójkąt ) do którego jest zamocowana dzwignia zmiany biegów . Są to dwie chromowane dosyć długie śruby ok. 10 cm z gwintem 10 . . Przechodza one przez tą blachę i wspawane rurki w ramie i na końcu
mają chyba nakrętki. Nie moe teraz z powrotem tego skręcić , bo te " nakrętki " się przesunęły - przekosiły i śruby nie chcą załapać . Może ktoś miał podobny problem w swoim moto i wie jak to skręcić " do kupy".
Jak zwykle chciałem dobrze , a wyszło inaczej. Kolejna nauczka na przyszłość
Liczę na jakiś odzew z Waszej strony - wiem , Ze mogę na Was liczyć
Odpowiedz do tematu
: wspornik
:
A pewnie, że zdarzały się i takie przypadki Ja jak to też rozbierałem, to śruby były tak zapieczone, że przy wykręcaniu uszkodziło gwint i jedna z tych "szpilek" nie chciała trzymać. Zrobiłem tak: wziąłem odpowiednio większą śrubę (od tej poprzedniej) i tą rurkę, w którą wchodzi "szpilka" to nagwintowałem i wkręciłem większą śrubę. No i teraz pięknie trzyma, fakty faktem nie miałem żadnej chromowanej pod ręką, to wkręciłem taką jaką miałem no i z tym jeździłem
: Re: wspornik
Obejrzyj dokładnie, bo w mojej 1100 te wspawane tuleje są nagwintowane, z tyłu nie ma nakrętek. A jeśli tak, to kolejność wkręcania śrub ma znaczenie. U mnie najlepiej najpierw "załapać" kilka obrotów przednia a później tylną i idzie dalej ładnie. Jak próbowałem na odwrót, to właśnie miałem objaw "przekoszenia". Jeśli jednak są tam nakrętki, to powinno dać się je wybić. A wtedy wkładasz śruby, łapiesz nakrętkami i tak długo manipulujesz skręconym lekko "zestawem" aż nakrętka wejdzie na swoje miejsce i będziesz mógł całość skręcić dokładnie
Pavello61 napisał/a: |
witam
mam mały problem , może wydać się Wam banalny ale mnie męczy i denerwuje.Odkręciłem , dla czyszczenia chromów blachę ( taki trójkąt ) do którego jest zamocowana dzwignia zmiany biegów . Są to dwie chromowane dosyć długie śruby ok. 10 cm z gwintem 10 . . Przechodza one przez tą blachę i wspawane rurki w ramie i na końcu mają chyba nakrętki. Nie moe teraz z powrotem tego skręcić , bo te " nakrętki " się przesunęły - przekosiły i śruby nie chcą załapać . Może ktoś miał podobny problem w swoim moto i wie jak to skręcić " do kupy". Jak zwykle chciałem dobrze , a wyszło inaczej. Kolejna nauczka na przyszłość Liczę na jakiś odzew z Waszej strony - wiem , Ze mogę na Was liczyć |
Obejrzyj dokładnie, bo w mojej 1100 te wspawane tuleje są nagwintowane, z tyłu nie ma nakrętek. A jeśli tak, to kolejność wkręcania śrub ma znaczenie. U mnie najlepiej najpierw "załapać" kilka obrotów przednia a później tylną i idzie dalej ładnie. Jak próbowałem na odwrót, to właśnie miałem objaw "przekoszenia". Jeśli jednak są tam nakrętki, to powinno dać się je wybić. A wtedy wkładasz śruby, łapiesz nakrętkami i tak długo manipulujesz skręconym lekko "zestawem" aż nakrętka wejdzie na swoje miejsce i będziesz mógł całość skręcić dokładnie
:
słuchaj o ile dobrze pamiętam to jedna śruba wchodzi w ramę (nie znam się dokładnie co to za część) i ona po odkręceniu się delikatnie zsuwa; ja nabijałem klinika z drewna i dopiero wkręcałem, z tego co jeszcze pamiętam to w tych okolicach( nie jestem pewien czy dokładnie ta śruba - muszę pojechać do domu i sprawdzić wieczorem) jak wykręciłem śrubę i dopiero nagwintowanie ponowne otworu dało efekt , ale z tym trzeba być bardzo ostrożnym. Pojadę do domu to pstryknę fotkę i zobaczę czy to tam było.
: wspornik
mocowanie tej blachy jest inne niż w Twoim moto Mateusz. Ta blacha jest przykręcona dwoma długimi śrubami. Sruby te przechodzą przez dwie rurki ( jedna pod drugą ) które są wspawane do ramy. Jak się je wsunie , lub zaświecę w te rurki to widać , że te " nakrętki "
" gwinty " nie są w osi tych rurek . Trzeba je tylko nakierować tak aby te gwinty były centrycznie ustawione - W OSI TYCH WSPAWANYCH RUREK . TYLKO O TO CHODZI. JAK TO ZROBIC. PLISSSSSSSSSS
" gwinty " nie są w osi tych rurek . Trzeba je tylko nakierować tak aby te gwinty były centrycznie ustawione - W OSI TYCH WSPAWANYCH RUREK . TYLKO O TO CHODZI. JAK TO ZROBIC. PLISSSSSSSSSS
:
Wydaje mi się, że najprościej, da się to zrobić jakim prętem, o średnicy mniejszej od średnicy śrub.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
: wspornik
tak , tylko luz w tych rurkach jestmoże 2 mm . a ten przekoszony gwint jest na głębokości
10 cm . Nie ma za dużego manewru żeby te cholerne gwinty na siłe przesunąć.
Powiedzcie mi jak się wstawia tutaj zdjęcia , to może spróbuję je wstawić żeby było wiadomo o czym piszę
10 cm . Nie ma za dużego manewru żeby te cholerne gwinty na siłe przesunąć.
Powiedzcie mi jak się wstawia tutaj zdjęcia , to może spróbuję je wstawić żeby było wiadomo o czym piszę
:
Trzeba wziąć odpowiednio cieńszy pręt, żeby wchodził z większym luzem. Najlepiej zaostrzony na końcu w stożek.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
: wspornik
przesyłam link do zdjęcia części o które mi chodzi . Może to będzie pomocne dla zrozumienia mojego STRASZNEGO problemu: http://i49.tinypic.com/2py11sw.jpg
:
Nie wiem czy to Ci pomoże, i czy zechcesz tak zrobić. Ja bym zeszlifował końce tych śrub na stożek/widziałem takie śruby w autach/, poprawił na nich gwint, i spróbował je wkręcić.
Nie wiem dlaczego u Ciebie wynikł problem z wkręceniem tych śrub, ja w swoim moto wykręcałem je 2 razy i nie było żadnego problemu z ich ponownym wkręceniem.
Nie wiem dlaczego u Ciebie wynikł problem z wkręceniem tych śrub, ja w swoim moto wykręcałem je 2 razy i nie było żadnego problemu z ich ponownym wkręceniem.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
:
Zrobiłbym tak jak Todek - zeszlifować końce w stożek - tak ze dwa albo trzy zwoje gwintu - zrobić to na gładko i wtedy końcówka śruby będzie sama "centrowała" nakrętkę. Nie powinno być wtedy kłopotu z wkręceniem śrub.
Drugi sposób - też już ktoś o tym pisał - to nagwintować obie tuleje na całej długości i założyć nowe, dopasowane do tulej śruby.
Todek napisał/a: |
Nie wiem czy to Ci pomoże, i czy zechcesz tak zrobić. Ja bym zeszlifował końce tych śrub na stożek/widziałem takie śruby w autach/, poprawił na nich gwint, i spróbował je wkręcić.
Nie wiem dlaczego u Ciebie wynikł problem z wkręceniem tych śrub, ja w swoim moto wykręcałem je 2 razy i nie było żadnego problemu z ich ponownym wkręceniem. |
Zrobiłbym tak jak Todek - zeszlifować końce w stożek - tak ze dwa albo trzy zwoje gwintu - zrobić to na gładko i wtedy końcówka śruby będzie sama "centrowała" nakrętkę. Nie powinno być wtedy kłopotu z wkręceniem śrub.
Drugi sposób - też już ktoś o tym pisał - to nagwintować obie tuleje na całej długości i założyć nowe, dopasowane do tulej śruby.
: Re: wspornik
Te śruby przechodzą przez tulejki a gwinty znajdują się w kawałku wyjmowanej ramy w celu wymontowania silnika. Ten kawałek ramy podtrzymuje silnik z przodu. Po wykręceniu śrub pod wpływem ciężaru silnika i napięcia wynikającego z podparcia motocykla na bocznej stopce elementy się lekko przesunęły względem siebie.
Teraz ja bym radził: ustawić motocykl w pionie, podbudować podnośnikiem silnik, lekko unieść i nacentrowac otwory względem siebie stożkowym prętem, Ew. poluzować śruby mocujące ten kawałek ramy.
Dobra rada Todka żeby zrobić lekki stożek na śrubach i uważać żeby przy centrowaniu i wkręcaniu nie uszkodzić gwintów wewnętrznych.
Pavello61 napisał/a: |
przesyłam link do zdjęcia części o które mi chodzi . Może to będzie pomocne dla zrozumienia mojego STRASZNEGO problemu: http://i49.tinypic.com/2py11sw.jpg |
Te śruby przechodzą przez tulejki a gwinty znajdują się w kawałku wyjmowanej ramy w celu wymontowania silnika. Ten kawałek ramy podtrzymuje silnik z przodu. Po wykręceniu śrub pod wpływem ciężaru silnika i napięcia wynikającego z podparcia motocykla na bocznej stopce elementy się lekko przesunęły względem siebie.
Teraz ja bym radził: ustawić motocykl w pionie, podbudować podnośnikiem silnik, lekko unieść i nacentrowac otwory względem siebie stożkowym prętem, Ew. poluzować śruby mocujące ten kawałek ramy.
Dobra rada Todka żeby zrobić lekki stożek na śrubach i uważać żeby przy centrowaniu i wkręcaniu nie uszkodzić gwintów wewnętrznych.
:
to własnie miałem, sorry ze nie dałem zdjęć, ja nabijałem klina, żeby światło otworu się wyrównało, ale wcześniej próbowałem na siłę wkręcić, i skończyło się na gwintowaniu otworu (ale ja robiłem to tą samą średnicą co była - nie powiększałem .)
Cytat: |
Te śruby przechodzą przez tulejki a gwinty znajdują się w kawałku wyjmowanej ramy w celu wymontowania silnika. Ten kawałek ramy podtrzymuje silnik z przodu. Po wykręceniu śrub pod wpływem ciężaru silnika i napięcia wynikającego z podparcia motocykla na bocznej stopce elementy się lekko przesunęły względem siebie. |
to własnie miałem, sorry ze nie dałem zdjęć, ja nabijałem klina, żeby światło otworu się wyrównało, ale wcześniej próbowałem na siłę wkręcić, i skończyło się na gwintowaniu otworu (ale ja robiłem to tą samą średnicą co była - nie powiększałem .)
: wspornik
Zbyszek ma chyba rację , żeby spróbować podnieść lekko silnik. Też o tym myślałem. Czy to chodzi o te dwie duże sruby z łbem ampulowym z drugie strony ramy ? . One są chyba
do odkręcenia częsci ramy , aby wyjąć silnik . Wolałbym ich nie ruszać - raz że są ładnie pomalowane w kolorze całego moto , poza tym nie wiem co będzie jak je poluzuję .Nie chciał bym narobić większego " bigosu ". Najpierw spróbuję metody jak radzi Todek pręt w stożek i może je naciągnę ew. zarobić te śruby na stożek i próbować wkręcać .
Jutro popróbuję z synem coś z tym zrobić
Dzięki Panowie za podpowiedzi - wiedziałem że można na Was liczyć
Dam znać jak sobie poradziłem ( albo nie poradziłem - " tfu na psa urok )
do odkręcenia częsci ramy , aby wyjąć silnik . Wolałbym ich nie ruszać - raz że są ładnie pomalowane w kolorze całego moto , poza tym nie wiem co będzie jak je poluzuję .Nie chciał bym narobić większego " bigosu ". Najpierw spróbuję metody jak radzi Todek pręt w stożek i może je naciągnę ew. zarobić te śruby na stożek i próbować wkręcać .
Jutro popróbuję z synem coś z tym zrobić
Dzięki Panowie za podpowiedzi - wiedziałem że można na Was liczyć
Dam znać jak sobie poradziłem ( albo nie poradziłem - " tfu na psa urok )
:
Odpowiedz do tematu
Nikt nie mówi żebyś ruszał te śruby którymi jest skręcona rama z prawej strony moto.
Chodzi o to żeby delikatnie przesunąć ten wspornik, poprzeczkę, która idzie z przodu pomiędzy silnikiem, a chłodnicą, a która jest przykręcana na te śruby które wykręciłeś.
Chodzi o to żeby delikatnie przesunąć ten wspornik, poprzeczkę, która idzie z przodu pomiędzy silnikiem, a chłodnicą, a która jest przykręcana na te śruby które wykręciłeś.
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85
Car Wszechrosji Piotr I - Ukaz o Badaniu Świadków".
Moje moto:
WSK 125 M06 B3 85