Witam.
Dzisiaj odpaliłem sobie Hondzie w garażu. Po kilku minutach zauważyłem, że tylny cylinder jest bardzo ciepły tak, że trudno było go dotknąć a przedni jeszcze był letni.
Rury wydechowe podobnie - górna od tylnego cylindra - krótsza, była gorąca a dolna nie, można było jej spokojnie dotknąć nawet przy cylindrze. Temperatura gazów wydechowych też była różna to znaczy te z dolnej rurki były chłodne.
Zastanawiam się czy tylny cylek się przegrzewa, czy problem jest w złej pracy przedniego.
Acha - świece mam do wymiany i potem będę synchro gaźników robił.
Macie jakieś sugestie, przejmować się tym czy ten typ tak ma ?
Pozdrawiam
Odpowiedz do tematu
:
Wychodzi na to że pracuje na jednym garze.
Ja mam to samo po odpaleniu. Przez chwilęchodzi tylko na przednim a po chwili zaskakuje tył. U mnie podejrzewam gaźniki. Muszę ich wyrególować bo mieszanka jest do bani.
Ja mam to samo po odpaleniu. Przez chwilęchodzi tylko na przednim a po chwili zaskakuje tył. U mnie podejrzewam gaźniki. Muszę ich wyrególować bo mieszanka jest do bani.
...a ósmego dnia Bóg stworzył Shadowa...
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
http://www.shadow.org.pl/...p=256254#256254
wydechy własnej konstrukcji
http://g.co/maps/t9uzt
:
Odpowiedz do tematu
Wychodzi na to, że masz rację.
Podejrzewam, że może to być sprawka albo Hyperchargera albo świec.
Chwilowo stawiam na za słabo dokręcony króciec od podciśnienia który idzie do hyperchargera (akurat podłączony jest pod przedni gaźnik). Dokręciłem go mocniej i cylek zaskoczył. No chyba, że to jednak świece, wiem że są do bani już dawno miałem je wymienić.
Podejrzewam, że może to być sprawka albo Hyperchargera albo świec.
Chwilowo stawiam na za słabo dokręcony króciec od podciśnienia który idzie do hyperchargera (akurat podłączony jest pod przedni gaźnik). Dokręciłem go mocniej i cylek zaskoczył. No chyba, że to jednak świece, wiem że są do bani już dawno miałem je wymienić.