Podczas jazdy - huk, trzask, spadek mocy i grzechotanie w silniku. Jednym słowem, tragedia. W rodzimym Rzeszowie nikt nie chciał się podjąć remontu silnika. Argumenty : robimy tylko powyżej 2000 roku produkcji, nie ma części, nie opłaca się, kup silnik to wymienimy, itd. Cóż, zacząłem szukać silnika, także na forum ale doradzono mi speca Marudę. Na szczęście odezwał się do mnie, wybił mi z głowy pomysł szukania silnika, zaproponował naprawę. Dostarczyłem moto i za kilkanaście dni dostałem fotki silnika. Masakra. Upłynęło trochę czasu ale wiedziałem, że moto jest w dobrych rękach i muszę tylko spokojnie czekać. No i się doczekałem! Hondziaczek chodzi jak nówka. Przy okazji dostałem od Marudy dokładną instrukcja jak się obchodzić aby moto służyło długo i niezawodnie. Dziękuję Maruda! Takich fachowców jak Ty to w Polsce zapewne na palcach policzyć.
https://naforum.zapodaj.net/7f63530f9fc7.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/6453b859bf7b.jpg.html
Odpowiedz do tematu
: Podziękowanie
Voytec
:
Właśnie sprzedałem mu kilka rzeczy do vt 500 w tym silnik troszkę rozłożony
Vel Thomas
:
Fakt niezbyt fajnie to wygląda. Naprawdę szacunek dla Marudy. Ile to moto dzięki niemu jeszcze jeździ.
Przypuszczam że połowa z nich wylądowała by na złomie.
Przypuszczam że połowa z nich wylądowała by na złomie.
:
Totalny bałagan. Aż przykro patrzeć.
A można rąbek tajemnicy uchylić??? Czy te porady dotyczą tylko dotarcia, choć dziś przy dokładniejszej technologii wykonania elementów bardziej aktualnym słowem będzie układanie silnika, czy porady dotyczą również i przyszłości, czyli poprawnej eksploatacji silnika po jego, jak wspomniałem, ułożeniu??? Chciałbym uzupełnić wiedzę
Batiar napisał/a: |
Przy okazji dostałem od Marudy dokładną instrukcja jak się obchodzić aby moto służyło długo i niezawodnie. |
A można rąbek tajemnicy uchylić??? Czy te porady dotyczą tylko dotarcia, choć dziś przy dokładniejszej technologii wykonania elementów bardziej aktualnym słowem będzie układanie silnika, czy porady dotyczą również i przyszłości, czyli poprawnej eksploatacji silnika po jego, jak wspomniałem, ułożeniu??? Chciałbym uzupełnić wiedzę
Honda Shadow VT 125, Honda CMX 500 Rebel, Honda Shadow VT750 Spirit
:
Jasne! Myślę, że Maruda nie będzie miał nic przeciwko, klientów mu nie ubędzie . Teraz po naprawie wymiana oleju po 1700-1800 km, Motul 10W/40 seria 5100, filtr oleju HF202. Po 3-4 tysiącach regulacja zaworów. Po zimie lub gdy motocykl stał przez dłuższy czas przed PIERWSZYM rozruchem, wykręcić po 1 swiecy z każdego cylindra (zero kompresji) i kręcić rozrusznikiem aż zgaśnie kontrolka oleju. Można zrobić to 2x. Potem wkręcić świece i odpalać normalnie. Chodzi o smarowanie wału korbowego. I to tyle z wiedzy tajemnej pozyskanej od Marudy.
Kudłaty_1975 napisał/a: | ||
Totalny bałagan. Aż przykro patrzeć.
A można rąbek tajemnicy uchylić??? Czy te porady dotyczą tylko dotarcia, choć dziś przy dokładniejszej technologii wykonania elementów bardziej aktualnym słowem będzie układanie silnika, czy porady dotyczą również i przyszłości, czyli poprawnej eksploatacji silnika po jego, jak wspomniałem, ułożeniu??? Chciałbym uzupełnić wiedzę |
Jasne! Myślę, że Maruda nie będzie miał nic przeciwko, klientów mu nie ubędzie . Teraz po naprawie wymiana oleju po 1700-1800 km, Motul 10W/40 seria 5100, filtr oleju HF202. Po 3-4 tysiącach regulacja zaworów. Po zimie lub gdy motocykl stał przez dłuższy czas przed PIERWSZYM rozruchem, wykręcić po 1 swiecy z każdego cylindra (zero kompresji) i kręcić rozrusznikiem aż zgaśnie kontrolka oleju. Można zrobić to 2x. Potem wkręcić świece i odpalać normalnie. Chodzi o smarowanie wału korbowego. I to tyle z wiedzy tajemnej pozyskanej od Marudy.
Voytec
:
Odpowiedz do tematu
Dziękuję, zapewne jak i reszta Osób zainteresowanych za podzielenie się tą tajemną i jakże przydatną wiedzą
Honda Shadow VT 125, Honda CMX 500 Rebel, Honda Shadow VT750 Spirit