: Urządzenie rozruchowe do rozładowanego aku
:
Ja kupiłem taki za 140 PLN na początku kosztował 300 więc długo się nie zastanawiałem
:
Matrix - tez taki mam i już pare razy różne auta odpalałem przy jego pomocy.
W moto jeszcze nie był mi potrzebny - zapewne dlatego, że go mam
były: VT1100C2 Sabre 2003r. i VT500C 1984r.
:
Czasem wrzucam w sakwę w razie jakiegoś dłuższego wyjazdu.
były: VT1100C2 Sabre 2003r. i VT500C 1984r.
:
Połaczyłem rozładowany akumulator ,który nawet nie ,,stęknął"- podłaczyłem to ustrojstwo i zagadał od pierwszego strzała.Super-nie szkoda 250 zł a i fon sie podładuje i latarka o długim czasie działania.:) Bedzie jeżdził ze mna w sakwie.
:
Wożę coś podobnego. Daje radę a dużo miejsca nie zajmuje.
___________________________
Ja wlokę cień, cień wlecze mnie,
Kałuże lśnią nam pod nogami.
:
Gość na alledrogo sprzedaje takie jak Matrix po 147 zeta. Znając moje szczęście do akumulatorów kupiłem. Napisane, że używane, ale śladów użytkowania nie widzę. Małe, poręczne, można wozić i oby się nie przydało
Piotrek
:
Ja mam Noco - polecam, już nie raz się przydał w autach również
-=< wyvern >=-
Dziewczyny - Nurek może głębiej
:
Polecam. Ja posiadam " Einhel CC- JS 8. Daje radę. Mała rzecz , a poprawia samo poczucie. Dostałem w gratisie od sprzedającego moje nowe moto. (Gość handluje takimi gadżetami.) Mnie się jeszcze nie przydało. Ale już sąsiedzi w autkach skorzystali z pomocy sąsiedzkiej. Sam byłem w szoku, jak to daje radę, włącznie z dieslami.
Jeżdżę wolno, bo mi wolno.
:
mam coś podobnego, ostatnio na luzie szarpało disla 2.7 i bez zająknięcia poszedł
Motocykle są jak wódka..prawdziwa jazda zaczyna się od litra..
Dyslektyk z certyfikatem !
:
Jak przy minus 20 szarpnie klekota to już dziś kupuję nawet 2 szt.
:
| shadowman napisał/a: |
| Jak przy minus 20 szarpnie klekota to już dziś kupuję nawet 2 szt. |
tego jeszcze nie miałem okazji sprawdzić, zimą ale nie takie extremum odpalałem 2.0 toyotę klekota
ale takie urządzenie to ma być dla motocykli i małych auto osobowych, do odpalnia TIR-ów są inne
Motocykle są jak wódka..prawdziwa jazda zaczyna się od litra..
Dyslektyk z certyfikatem !
