KateTheTigress, dzięki za informacje. Jeszcze jedno pytanie, potrzebuje kupić uszczelniacze koła przedniego, wg. katalogu "DUST SEAL 91258-410-013" (potrzebuję na obie strony) kolega który mi zmienia opony nie może odzyskać z moich felg tych uszczelniaczy, macie gdzieś namiar gdzie to kupić bez łożyska?

Stronę od prędkościomierza znalazłem na allegro, ale wpisując numer katalogowy uszczelniacza z drugiej strony wyskakują mi tylko z vt 125.

Ewentualnie może ktoś ma jakiś patent jak to odzyskać ze starych felg?

rozmiar 22x42x7 może być na 8 jak niema 7 kupisz w każdym sklepie z uszczelnieniami za grosze

Dzięki Sławku, za informację, czyli od VT 125 też by pasowała.

https://allegro.pl/oferta/uszczelka-kola-przedniego-prawa-honda-vt125-11341418510

Przed świętami przyszły nowe kierunkowskazy, dziś korzystając z chwili wolnego czasu udało mi się wymienić te z tyłu, trzebabyło drugi kabelek dorobić bo kupiłem takie z pojedyńczym przewodem, prezentują się tak w porównaniu do oryginalnych:



A tak założone:







Samo mocowanie nie zasłania dobrze całej dziury w stelażu oparcia, ale docelowo itak chce się go pozbyć a i bardzo to nie razi w oczy

Stare to oryginały? Potrzebne?

Kupione na allegro chyba rok temu zamienniki, z oddaniem ich ciężko bo pozyskałem z nich potrzebne do nowych przewody.

Kabelki to żaden problem. Myślałem o oryginałach. Dzięki za odpowiedź.

Mała aktualizacja, doszły brakujące osłony główki ramy, nowe kierunkowskazy z przodu i zacząłem się dziś bawić z bandażem termicznym, czyli pomysł jak trochę odchromować moto i nadać mu trochę customowego charakteru






Koła jeszcze u kolegi mechanika bo mi się nie pali a on nie ma czasu

Kawał dobrej roboty .... Moto na pewno się odwdzięczy w trasie

Skandal89, wygląda super Jakiego bandaża użyłeś?

Bandaż jest z włókna szklanego z dodatkiem grafitu, co prawda miał być czarny a jak dla mnie to jest zielone. Tak czy inaczej będę kupował jeszcze raz bo tutaj popełniłem kilka błędów i te 10m poszło na naukę.

Czy ja dobrze widzę, że bandaż kładłeś na chromowane osłony?
Jakie błędy masz na myśli?
W razie chęci zmiany koloru (lub utrwalenia czy zabezpieczenia koloru bandaża) polecam Ci lakier wysokotemperaturowy. Tylko położyć trzeba sowicie kilka warstw ze względu na strukturę bandaża.

Na razie tak, choć ten jeszcze będę zdejmował i kładł od nowa i się właśnie zastanawiałem czy kłaść na osłony czy nie, nie wiem czy ufam mu aż tak, żeby się ich pozbywać. Co do malowania to taki jest też plan, żeby je pomalować na czarno.

Błędy takie, że nie wszędzie dobrze go zacisnąłem, powinienem go kłaść "na mokro", druga sprawa to najpierw przeciąłem na dwa odcinki po 5m bo zakładałem, ze tyle wystarczy a wyszło, ze się myliłem więc jest zrobione łączenie które myślę, że będzie powodować rozkręcanie sie po dłuższym czasie.

Nie pozbywaj się osłon
Jeśli wizualnie Ci nie przeszkadza zgrubienie (a tak obiektywnie to wygląda całkiem dobrze na zdjęciach) to zostawiłabym tak jak zrobiłeś.
Jak jeździsz z nogami blisko motocykla to sam bandaż Ci nie wystarczy.
U siebie już 3 razy bandażowałam bo mi się zachciało zmiany koloru i zdecydowanie owijanie na mokro robi robotę - lepiej się daje naciągnąć a później wysychając lekko się zaciska

Właśnie tak myślałem czy nie będzie to dziwnie wyglądać ze zgrubieniami, ale finalnie uważam, że nie jest źle i właśnie tak na zdrowy rozum uważam, że sam bandaż może nie dać rady. Pytanie mam w takim razie jeszcze czy owijałaś całkiem mocząc czy tylko zraszałaś?