Powitanko i pytanko
Odpowiedz do tematu

: Powitanko i pytanko
Witam.
Spełniając swój obowiązek niniejszym chciałem się przywitać w tym szanownym gronie.
Hasam na Shadowce 1100C rocznik 94 od 2003 roku w okolicach Bydgoszczy, no i tu zaraz pojawił się problem, jak w opisie tematu, tzn. problem nie jest związany z okolicą zamieszkania :-D , ale to on skłonił mnie do zaistnienia na forum - wcześniej tylko się przyglądałem poruszanym tu tematom. Zauważyłem przez przypadek, że grzeje mi się dyfer. Wystarczy odcinek 20 km i dyfer nabiera temperatury, nie mierzyłem, ale organoleptycznie zbliża się do gorącego. Wyciągnąłem to ustrojstwo z motocykla, podłączyłem do wiertarki ręcznej i sprawdziłem po chwili, skąd to ciepło się rozchodzi. Otóż nie wiadomo skąd, grzeje się cały dyfer. No to dalej, rozkręciłem mechanizm na pół. Znowu zasiliłem przez chwilę wiertarką, teraz już sam wałek atakujący i to on po chwili zaczyna się grzać. Wybiłem go, na nim ostało się jedno łożysko, wygląda, że jest w porządku. Wewnątrz obudowy zostało łożysko igiełkowe. Jako, że zawsze jest ktoś winny postawiłem na to, że to ono bruździ. I teraz problem, konia z rzędem temu kto znajdzie takie w sprzedaży, jego numer już na sam pierwszy rzut oka sprawia wrażenie numeru katalogowego łożyska od promu kosmicznego: 19NQ3418ANDSZI. Wklepując go w googla wychodzi tylko jakieś francuskie forum, nawet nie próbowałem drążyć. Fachowcy w sklepach z łożyskami również się poddają - ich źródła nawet wzmianek o stanach zerowych takiego łożyska nie mają. Dodam też, że w/g nich to łożysko nie jest uszkodzone. I teraz jestem w kropce. Co dalej ? Spróbuję to wszystko złożyć do kupy, zaleję nowym olejem i zobaczę, czy ruszy. Jakby co dam znać o efekcie.

Pozdrawiam
Maras

:
Tu znajdziesz nr części i po tym szukaj
https://www.bike-parts-ho...F__1400/2/10648

Jeżeli kobieta włącza wycieraczki kiedy nie pada, znaczy będzie skręcać.
:
Cześć!
Powodzenia w poszukiwaniach.
Możesz zadzwonić do Montex 242640501 - ogarniają różne przypadki i wysyłają bez problemu
Jak oni nie znajdą do może alfa 242641737

Często dobierają po wymiarach - może się uda.

:
Wydaje mi się , że to nie łożysko tylko źle wyregulowane luzy i powierzchnie pracy zębatek przekładni. Jest za ciasno spasowana.

:
AMarek napisał/a:
Wydaje mi się , że to nie łożysko tylko źle wyregulowane luzy i powierzchnie pracy zębatek przekładni. Jest za ciasno spasowana.

Tylko, że do tej pory tego nie zauważyłem, a lubię sobie pomacać kozę tu i tam :-D

:
Ogólnie to przekładnie kątowe dosyć mocno się grzeją, spore znaczenie ma odpowiedni olej. Hamulec jest dobrze wyregulowany?

:
AMarek napisał/a:
Ogólnie to przekładnie kątowe dosyć mocno się grzeją, spore znaczenie ma odpowiedni olej. Hamulec jest dobrze wyregulowany?

Dałbym sobie rękę uciąć, że wcześniej dyfer się nie grzał. Co do hamulca, to oczywiście sprawdzałem. No muszę jeszcze dodać, że dyfer, wcześniej był już przez kogoś rozbierany, gdyż fabryka raczej nie stosuje czerwonego siliconu. Zamówiłem używany dyfer i jak przyjdzie, to też podejdę do niego z wiertarką i zobaczymy, czy również się grzeje.

:
Nigdy mi nie przyszło do głowy macać obudowę przekładni w motocyklu, ale sprawdzałem w różnych terenówkach po dłuższej jeździe i zawsze były ciepłe, nawet bardzo, oczywiście nie tak, żeby się poparzyć.
Jak przekładnia pracuje, to normalne, że wytwarza ciepło.
Jeśli wspomniany "dyfer" (btw. nie ma tam żadnego dyferencjału) kręci się płynnie, bez nadmiernego oporu, czy luzu, to bym się w ogóle nie przejmował, chyba, że obudowa parzy.
Możliwe, że ktoś próbował skasować luz międzyzębny i przedobrzył.
Aż sprawdzę z ciekawości, jak bardzo nagrzewa się obudowa przekładni w mojej shadowce.

Edit: Sprawdziłem któregoś dnia po trasie ~145 km przy temperaturze 28°C w cieniu - obudowy przekładni da się dotknąć na dosłownie parę sekund, czyli zdecydowanie jest gorąca :mrgreen:

:
Informuję jak się ma sprawa: zakupiłem używany egzemplarz dyfra w dobrym stanie. Wymieniłem w nim olej, kilkukrotnie go przepłukując. Wykonałem kilkanaście kilometrową jazdę próbną i co?.........to ustrojstwo też się nagrzewa. Czyli, jak tu koledzy pisali, takie przekładnie się grzeją. Qrcze, jeśli dałbym sobie wcześniej rękę uciąć, że dyfer się nie nagrzewał, to teraz nie miałbym jednej ręki. Jedne dyfry grzeją się mocniej, inne słabiej - np.: dyfer u kumpla w Dragstarze osiąga 35 st. C. Czyli reasumując zabawa w wymianę była zwykłym biciem piany, człowiek uczy się całe życie i tak głupi umiera ;-/. Z plusów tej "imprezy" wyszło, że teraz przynajmniej mam dyfer z mniej zużytymi zębatkami, bo stary miał już trochę zjechane.
Dziękuję wszystkim za udzielone odpowiedzi.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group